My nie dyzurujemy, kto chce to przychodzi, kidys byly dyzury ale strazacy zaczeli sie rozpijac i zabroniono pelnienia warty. Chociaz w ubieglym roku pelnilismy dyżury po 6-8 godz. bo zdarzalo sie kilka wyjazdow dziennie do traw i lasow. Moim zdaniem takie dyzurowanie (wlasciwe bez potrzeby) to taka zabawa w PSP nie dająca zadnych pozytkow.