Odniosłem się tylko do tego przypadku. Na pewno jest wiele przykładów które można podać w drugą stronę, oczywiście. Niemniej nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jeśli samy chcemy zdroworozsądkowego i elastycznego podejścia, to mierzmy wszystkich tą samą miarą (i nie, nie jest tłumaczeniem że "oni" tego nie robią). Każdorazowo dobór ŚOI powinien być poprzedzony analizą zagrożeń i dostosowany do jej rezultatów. Niezależnie czy mowa o st. str. czy o operacyjnym. Oczywiście w strefie zagrożenia (upraszczając) takowy powinien mieć odpowiednie śoi, natomiast pragmatyka ich służby jest taka, że czasami realizują kierowanie taktyczne poza strefą zagrożenia i tam już niech przebywają bez śoi, podobnie jak odpoczywający strażacy czy zabezpieczający miejsce policjanci.
Kierowanie się zasadą oko za oko nie spowoduje, że w PSP będzie lepiej. A chyba o to chodzi a nie o zemstę.