A jak ci mało to masz kolejne info i przestań głupoty wypisywać.Kiedy czas dyżuru jest czasem pracy, a kiedy nim nie jest
Ostatnio głośno jest o orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczącego czasu pracy i dyżurów. Obecnie wyroki ETS będą miały wpływ również na polską praktykę sądową i praktykę stosowania prawa.
Dyrektywa Rady nr 93/104/WE z dnia 23 listopada 1993 r. dotycząca niektórych aspektów organizacji czasu pracy definiuje czas pracy jako okres, podczas którego pracownik pracuje, jest do dyspozycji pracodawcy i wypełnia swoje czynności lub obowiązki zgodnie z przepisami krajowymi i/lub praktyką krajową. Zgodnie z dyrektywą , państwa członkowskie zobowiązane są podjąć niezbędne kroki, aby każdemu pracownikowi zapewnić minimalny czas odpoczynku w ilości 11 nieprzepracowanych godzin, w okresie obejmującym 24 godziny, a także , by przeciętny czas pracy w okresie siedmiodniowym, łącznie z godzinami nadliczbowymi nie przekraczał 48 godzin. W ciągu 7-mio dniowego tygodnia należy zapewnić pracownikom jedną przerwę na odpoczynek, która będzie trwała łącznie 35 godzin.
ETS zajmował się czasem pracy wielokrotnie, interpretując budzące wątpliwości dyrektywy. Po pierwsze uznał, że czas pracy personelu medycznego objęty jest ww. dyrektywą. Oznacza to iż od momentu naszego wejścia do Unii Europejskiej regulacja w ustawie o Zakładach Opieki Zdrowotnej przewidująca, że czas pełnienia dyżuru medycznego nie wlicza się do czasu pracy jest nieaktualna. Oznacza to, że personel medyczny powinien pracować w ramach określonych przez dyrektywę, czyli zasadniczo nie więcej niż 48 godzin na tydzień, z 11 godzinami dobowego nieprzerwanego odpoczynku.
Powyższe rozważania ETS odnoszą się oczywiście nie tylko do sektora opieki zdrowotnej, ale do wszystkich pracowników i pracodawców. Ostatnia nowelizacja kodeksu pracy przyniosła zmiany dotyczące czasu pracy i dyżurów, które w założeniu miały być zgodne z dyrektywą. Według art. 151 k.p. pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę. Zgodnie z kodeksem pracy, czasu dyżuru nie wlicza się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy.
Tego typu regulacja w przypadku dyżurów pełnionych w zakładzie pracy jest jednak sprzeczna z orzecznictwem ETS i dlatego nie powinna być stosowana. Czas takich dyżurów powinien być bowiem wliczany do czasu pracy. Ma to o tyle znaczenie, że maksymalny tygodniowy czas pracy powinien wynosić nie więcej niż 48 godzin na tydzień, a czas pełnienia dyżuru nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku.
Trzeba też pamiętać, że za czas dyżuru, z wyjątkiem dyżuru pełnionego w domu, pracownikowi z zasady przysługuje czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a w razie braku możliwości udzielenia czasu wolnego – wynagrodzeniehttp://www.kadra.org.pl/informacje_1d.aspI to z grubsza byłoby na tyle, poza tym pisało się już o tym tyle razy że aż dziw, ze niektórzy nadal głupoty wypisują. Ale jak wiadomo nieznajomośc prawa nie tłumaczy.
Pozdrawiam.