PSP w kwestii naboru,awansowania,kierowania na szkoły,wynagrodzenia, to jedna wielka patologia już od ładnych paru lat.Co komu szkodzi czy do zakładu produkującego aspirantów ktoś dostanie się za swoje czy państwowe?Kwestia tylko ilości miejsc.Bo może dojść do tego, że na dany nabór 10%miejsc będzie zarezerwowanych dla osób "samo opłacających" się co znowu wydłuży czas oczekiwania w jednostkach.