Autor Wątek: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej  (Przeczytany 19903 razy)

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« dnia: Sierpień 20, 2014, 16:46:13 »
Zawód strażaka od wielu lat cieszy się rekordowym procentem zaufania publicznego, a coraz więcej osób chce wstąpić do straży. Taką możliwość skrajnie ułatwia statut ochotniczej straży pożarnej, który z reguły stawia bardzo przyziemne wymagania. Problem, który pragnę poruszyć pojawia się wtedy, gdy apetyt już urósł wraz z jedzeniem i skromną chęć pomagania nasz strażak przeobraził misję pomocy ludziom.

W środowisku pożarniczym takiego człowieka nazywa się przeróżnie: Turbol, Turbo-strażak, lub zmyślną nazwą przekształconą z pierwotnej ksywy lub nazwiska. Taki strażak choćby chciał dobrze to i tak psuje opinię jednostki do której należy, a pozostałym strażakom z czasem zaniża się chęć współpracy z takim człowiekiem.

http://remiza.com.pl/artykuly/pokaz/2495-TURBO_Czyli_nadgorliwosc_w_strazy_pozarnej.html

Co o tym sądzicie? Oczywiście warto potraktować artykuł z przymrożeniem oka...
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline HaryPSP

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 168
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 20, 2014, 17:27:40 »
Duźo w tym prawdy choć niektóre przykłady przesadzone. Co np złego w noszeniu breloku z maseczka i rekawiczkami ? Osobiście przydał mi się dwa razy.  W nagrywaniu i robieniu zdjęć też nie widzę problemu. Nie jest prawnie zakazane robienie zdjęć i filmów strażakom , a dopóki nie przeszkadzają lub nie powodują zagrożenia to nie widzę problemu.

Offline rabbitv

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 592
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 20, 2014, 18:28:30 »
Trochę ten tekst w hejt urósł, nie mówię żeby w galowym do kościoła chodzić, ale zaangażowania nie powinno się krytykować   -_-

Offline taz_org

  • aspirant
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 320
  • SKKP
    • Fotografia dronowa i badania termowizyjne
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 20, 2014, 19:07:45 »
Patrząc na wypisane przykłady w tym artykule potwierdza się moja opinia o sobie, że jestem nadgorliwym maniakiem pożarnictwa. Nie wyjeżdżam z miejscowości jeśli nie muszę, bo przecież nigdy nic nie wiadomo - ale i tacy ludzie muszą być, bo gdy każdy tak powie to nie miałby kto jeździć na wyjazdy. Nie zmienia to faktu, że lubię jeździć na akcje i kiedy tylko jest możliwość to jadę.
Kolejny temat robienia zdjęć i filmów z akcji - tak, staram się robić to na każdej akcji godnej uwagi tylko w momencie, gdy wykonałem swoją robotę lub gdy sytuacja jest pod kontrolą. Te materiały robię w celu archiwizacji to raz, a dwa w celach dydaktycznych - by móc popatrzeć i zastanowić się co można poprawić lub co pochwalić, że było dobrze.
Lepiej byłoby, gdyby w artykule było co zrobić, żeby takiego Turbo-strażaka sprowadzić na właściwą drogę

Offline Blackburn

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 20, 2014, 19:32:21 »
Bardzo życiowy artykuł, spotkałem już chyba każdego przedstawiciela gatunku opisanego w tekście, ale spokojnie, jak pokazuje życie, jeśli ostatecznie udaje się im dostać się w szeregi PSP (zakładając że robią coś w tym kierunku w przeciwieństwie do przykładu opisanego w artykule) prędzej czy później zostają "sprowadzeni na ziemie", z drugiej z jednak strony na takich nieprzesadnie zaangażowanych  opiera się funkcjonowanie tych lepszych  jednostek OSP, bo wiadomo z ze młodymi, pełnymi zapału ludźmi można wiele zdziałać

Offline dzilu96

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 879
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 20, 2014, 20:10:18 »
Znam takich zapaleńców do których nie trzeba dzwonić gdzie są, bo wiadomo że siedzą w remizie. Ale u nas to akurat oni odwalają najwięcej roboty, i nie są szczególnie młodzi. I należy im się szacunek za włożoną pracę, a nie wyśmiewanie pasji. Wiadomo, że jak 15 latek się rwie do wszystkiego, jego życiem są filmy i seriale o straży i jest zajarany tematem to wygląda to żałośnie i w większości przypadków kończy się to szybko. Nie uważam jednak żeby wymienieni w artykule "turbole" byli tak skrajnymi i częstymi przypadkami w OSP. Po pierwsze spokój, opanowanie i chłodna ocena sytuacji.

Offline REEN

  • Byle do straży...
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 960
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 20, 2014, 20:32:33 »
Artykuł chyba pisał typowy Polak-narzekacz. Mam zdjęcie profilowe związane ze strażą bo jest to moim zainteresowaniem (to tak jakby hejtować mechanika, że ma samochód w profilowym), "torebkę" z zestawem do pp też noszę, była użyta. Zdjęcia wozom robię, bo lubię, akcje też dokumentuję jak jest możliwość (w sensie, jak nie ma roboty), a z gadżeciarstwem, mam dwie koszulki, czapkę i nóż ratowniczy czyli w sumie wg. artykułu = turbol.

Zgadzam się z tym, że żałosne jest jeżdżenie z umundurowaniem w samochodzie (żeby policja odpuściła i na pokaz), kiedyś typ w komentarzach napisał, że wozi cały bojowy ze sobą na urlop bo jak się natknie na wypadek to działa, masakra... Ostatnio wymijałem auto które miało na desce pod szybą rzep "straż", to jest turbo, a nie zwykłe gadżety i zdjęcia.

Co do siedzienia w remizie to absolutnie nie rozumiem autora, dobrze, że ci ludzie robią to co lubią i jednostka zawsze jest wyjazdowa. A do ich życia się nie powinno wtrącać, robią co chcą i najważniejsze, że robią to dobrze.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 20, 2014, 20:36:10 wysłana przez REEN »

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 20, 2014, 20:45:01 »
Mi tekst się nie spodobał.
Nie chodzę w koszulce z napisem firefighter/polish assistance, nie nagrywam/przeglądam godzinami przejazdów alarmowych, nie wożę w samochodzie niebieskiego koguta. Nie uważam się za turbo strażaka.

Tak, noszę w kieszeni lateksowe rękawiczki (przydają się, ustnik również się przydał). Wożę w samochodzie sporą apteczkę, nawet kołnierz z niej już się przydał. Mam również rękawice znanej firmy, które postanowiłem kupić za ekwiwalent wypłacony mi za działania powodziowe. Cenię ich komfort, choć nie czuję się przez nie lepszy. Tak uważam się za zapaleńca, jak wielu. Znam swoją wartość, wiem że straż jest dla mnie pasją (jedną z kilku).

Sporo czasu spędzam na czytaniu. Również forum, często od niego zaczynam dzień. Każdą wolną chwilę chcę przeznaczać na dokształcanie się, doskonalenie w tym rzemiośle.  Przytoczony tekst przypomina mi zetknięcie z tzw."betonem". Strażakami, którzy wyśmiewają młodszych kolegów, którzy chcą poświęcić swój czas na realizacji swoich zainteresowań co wpływa później pozytywnie na całokształt jednostki. Kiedy pojedzie się do czegoś więcej niż kolejny pożar trawy szybko wychodzi dla kogo straż jest zainteresowaniem/pasją, a dla kogo tylko przyzwyczajeniem w którym tkwi od lat, żyjąc od syreny do syreny.

Tekst jest dla mnie słaby i mam nadzieję, że nie zniechęci on młodych ludzi do wzięcia się za siebie i zrobienia ze straży swojej pasji, a nie tylko okazji do wypicia paru piw na garażu.

Oczywiście wszystko z umiarem...


Offline pol102

  • Software Developer
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
  • Cichy spec od czarnej roboty.
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 20, 2014, 22:07:28 »
W mojej opinii tekst napisał frustrat niechciany w szeregach OSP i PSP. Osoby, które już mnie poznały raczej nie powiedzą, że jestem turbo, a spełniam komplet wymagań. Koszulki 2, butów 2 pary, polar strażacki mam, nóż ratowniczy, pętlę ratowniczą, torebkę PP, specjalne powiadamianie na sms'a również. Spędzamy z kolegami/członkami masę czasu w remizie. Samodoskonalnie w OSP to też Turbo.

ale to nic.

MIKO TO DOPIERO JEST TURBOSTRAŻAK :D hahaha :)
Jeśli robisz coś za darmo i czujesz, że daje Ci to radość, to wiedz iż muisz robić to na 200% swoich umiejętności.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 20, 2014, 22:49:38 »
Mówię wprost, boję się turbo strażaków, bo uważam że zapał nie poparty wiedzą i doświadczeniem jest groźny. Tylko z drugiej strony sam mam dobrej marki rękawice, w aucie gaśnica "4"  i duża apteczka, jeżdżę po kraju na własną rękę żeby się szkolić... O Boże jestem TURBOSTRAŻAKIEM!  :rofl:
Boję się tych co  przesiadują w remizie, ale nawet nie wiedza jaki mają sprzęt na aucie, na akcje jada z ciekawości, a gdy akcja się przeciąga to kombinują jak zwiać do domu, noszą firefightery na koszulkach i inne takie, a nie potrafią ubrać kompletnego specjalnego, w aucie wożą bezrękawnik tak żeby było widać napis straż i jadą do zdarzeń swoim autem, by siać zamęt wkoło,  a w straży są by poszpanować i leczyć swoje kompleksy. Życie takich ludzi szybko weryfikuje i po kilku latach w remizie ich już nie ma...
PS. A co do MIKO... jakiekolwiek próby zaszufladkowania go nie oddają rzeczywistości MIKO to po prostu MIKO a ten turbo pasuje najmniej.

Offline Jacu

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 14
  • SA PSP Poznań
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 20, 2014, 23:44:29 »
Chyba w każdym OSP jest jakiś "Turbol". Trochę to rozumiem, ale nie rozumiem takiego zachowania jak mają niektórzy. U nas w OSP mamy kilku chłopaków, którzy podczas burzy, lub jakiegoś zdarzenia pogodowego czatują pod garażem i czekają na syrene. Jak dla mnie to jest już chore. Każdy ma jakiś zapał, przecież jesteśmy ochotnikami i tak na prawdę każdy powinien się nazwać turbo- strażakiem. Artykuł fajny, ale przesadzone przykłady.

Offline pol102

  • Software Developer
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
  • Cichy spec od czarnej roboty.
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 20, 2014, 23:52:35 »
PS. A co do MIKO... jakiekolwiek próby zaszufladkowania go nie oddają rzeczywistości MIKO to po prostu MIKO a ten turbo pasuje najmniej.
Wg. autora, jest dokładnie w tej samej szufladce to większość z nas.
Jeśli robisz coś za darmo i czujesz, że daje Ci to radość, to wiedz iż muisz robić to na 200% swoich umiejętności.

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 21, 2014, 00:04:39 »
"Artykuł warto potraktować z przymrużeniem oka..." podając artykuł do opinii trzeba liczyć się z krytyką.
Dla mnie pół na pół... Wiele w nim prawdy, ale sporo też teorii na wyrost. Porusza do dyskusji i chyba takie było założenie.

Generalnie nie popieram krytykowania sposobów oddawania się swoim pasją. Wędkarze też chwalą się swoim hobby i poświęcają mu każdą wolną chwilę, a nikt ich nie nazywa "turbo".
W tym wszystkim trzeba tylko pamiętać o pewnych normach etycznych, które przystają lub nie przystają formacji mundurowej.

Nie popieram absolutnie obklejania samochodu napisami "straż" a tym bardziej wkładaniem za szybę emblematów.
Wrzucanie co chwilę memów na FB o bohaterach też jest irytujące jak i samo ich tworzenie, więc uważam, że to powinno się piętnować co "widać na zewnątrz" formacji, a nie to kto w jakim hełmie jeździ.

P.S. widać, że osoba pisząca artykuł nie miała nigdy hełmu na głowie, bo różnica między ZS-03 a Galletem, jest jak między Starem, a Mercedesem ;-)

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 21, 2014, 01:25:03 »
Czy dystans od jednostki >4,5 km przez miasto, z sygnalizacją świetlną na skrzyżowaniu, usprawiedliwia mnie od wożenia w samochodzie ubrania bojowego? Czy mimo to jestem Turbolem?  :szalony:
No dobra, jestem i tak, ale gonienie w dżinsach przy działaniach nie jest zbyt pożądane... ;)

Zakup własnego UPS-a, takiego z Zachodu, bez CNBOP? Opłaca się. Pewnie że "R" za kilka tysięcy jest może przesadą, ale to w czym pracują firefighterzy na Zachodzie jest o niebo wygodniejsze. Kto miał- potwierdzi. Napisałbym jeszcze parę słów, ale pewnie są tacy, którzy nie chcieliby tu tego zobaczyć...

Brelok z maseczką i rękawiczkami? Baaardzo przydatna rzecz. I oby pozostała jako brelok, ale gro ludzi wykorzystało ten sprzęt w nagłej potrzebie. Sprzęt jest pod ręką, więc gdy widzisz że będzie potrzebny, jego wyciągnięcie zajmuje sekundę. To wręcz powinien być zestaw obowiązkowy.


Brakuje za to w artykule wzmianki o TurboKSRG- tych co już zapomnieli że skrót do ich formacji ma 3 litery, więc wszędzie podkreślają że są KSRG. Nawet ten głupii profil na Facebooku nie może się nazywać normalnie, tylko "KSRG Iksice" albo "Krajowy System...", itd. To ten typ który udziela wywiadów o swoim heroiźmie wtedy, gdy inni strażacy z mozołem rozbierają konstrukcję, przelewają siano, wykonują inne prace niepisane "Bohaterom z KSRG" ;)
Plus ratio quam vis

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 21, 2014, 07:29:25 »
Panowie przecież to tekst komediowy a nie na serio... Jest w nim oczywiście trochę prawdy (jak w każdej komedii ;)) ale chyba podeszliście do tego zbyt poważnie.

Mnie się to bardzo dobrze czytało i nieźle się uśmiałem :)

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 21, 2014, 10:47:31 »
Też się uśmiałem, ale najbardziej z tego, że portal, na którym artykuł został opublikowany, sam promuje i nakręca takie wzorce. Nie liczę już ile memów o bohaterstwie (...) wrzucanych jest na ich profilu na fb...

PS. A co do MIKO... jakiekolwiek próby zaszufladkowania go nie oddają rzeczywistości MIKO to po prostu MIKO a ten turbo pasuje najmniej.
Wg. autora, jest dokładnie w tej samej szufladce to większość z nas.
Jest prawdziwym rzemieślnikiem tego fachu, a nie pajacem obwieszającym się wszystkimi możliwymi świecidełkami i idącym za tym brakiem fachu w głowie i ręku.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 21, 2014, 10:52:22 wysłana przez sheldon »
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Piotrk1228

  • Cel: SA PSP Poznań osiągnięty.
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 55
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 21, 2014, 13:12:55 »
[HIT] [TRĄBY] [ALARMOWO] to mnie najbardziej rozśmieszyło, no i trzeba przyznać autorowi 100% racji jeśli chodzi o te filmiki na youtube.

A w ogóle to chyba lepsi są tacy zapaleńcy niż ludzie wypaleni zawodowo czyż nie ?

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.952
    • JRG SGSP
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 21, 2014, 14:36:42 »
A w ogóle to chyba lepsi są tacy zapaleńcy niż ludzie wypaleni zawodowo czyż nie ?

Ani jedno ani drugie. W obu przypadkach nie wiesz o co naprawdę w tej robocie chodzi.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.466
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 21, 2014, 18:28:58 »
W sumie odpowiedź jest prosta. Chodzi o pomaganie innym, profesjonalnie i bezpiecznie dla nas samych. Wszelkie lansy i inne dziwaczne zachowania podpadają mi pod "turbo"  :straz:

Offline PabloGCBA

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 236
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 21, 2014, 20:20:31 »
Ciekawe jak nazwać tego co pisał artykuł ?
Dostał się do PSP po plecach a teraz hamuje z zapału resztę ?
Czy może jest w OSP i wie że się nigdzie nie dostanie bo nic nie robi w tym kierunku?

U nas w OSP nie ma płacenia za wyjazdy, więc jak przy 40 stopniowym upale, pełnych żniwach kierowca zostaje w domu niż z rodziną nad jezioro to chyba cześć i chwała takiemu.

Z tym wyposażeniem to racje, sam nie używam niczego innego niż mi dali.

odwaga powinna pozostać w szufladzie! W straży trzeba myśleć a nie strugać bohatera

Offline patro093

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 87
  • SA PSP
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 21, 2014, 21:39:43 »
Tak, zaczynacie przesadzać wiele przykładów w tym artykule faktycznie jest z życia wzięte tak jak to wożenie koszarowki na podszybiu albo naklejka na samochodzie to faktycznie przesada. Ale to że ktoś więcej czasu spędza w remizie albo na własną rękę się doposaża w sprzęt to przecież jego sprawa i w żaden sposób nie szkodzi opinii!!

Tak trochę na rozluźnienie tematu polecam obejrzeć ten film ;)

https://www.youtube.com/watch?v=3AuMvlrWoAk

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: TURBO - Czyli nadgorliwość w straży pożarnej
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 21, 2014, 22:05:29 »
[HIT] [TRĄBY] [ALARMOWO] to mnie najbardziej rozśmieszyło, no i trzeba przyznać autorowi 100% racji jeśli chodzi o te filmiki na youtube.


Dam sobie rękę uciąć że 95% osób, które wrzuca takie filmy do sieci nie ma ze strażą nic wspólnego po za tym, że ganiają wozy po mieście. Nie byli, nie są i nigdy nie będą strażakami.