Ciekawy wątek i dopiero zaczynam czytać, na początek jednak wyłapałem coś pośredniego jeśli chodzi o CAFS a raczej jego zabudowę.
Dla niektórych może i bez znaczenia, ale czy zamiast tego zbiornika 250 czy 750kg nie można było pokusić się o system piany sprężonej?
Tymczasem mamy miejsce na montowanie na GBA nikomu i niczemu nie potrzebnych modułów proszkowych
No na szczęście dla pozostałych strażaków problem dotyczy jedynie stolicy.
@Fistach, to dotyczy całej Polski - za przykład jeden z ostatnich przetargów KG na dostawę 10 szt. GBA z modułem proszkowym do 10 komend w różnych częściach kraju.
Co do zastosowania CAFS w pożarach wewnętrznych, w mojej opinii raczej podawanie środka gaśniczego z zewnątrz niż próba zastąpienia rozproszonych prądów wodnych. Nawet pianą mokrą nie uzyskamy efektu chłodzenia gazów pożarowych (to, że w nazwie stoi "mokra", nie oznacza, że faktycznie jest to mokre.. jak woda
)- zbyt mała ilość wody. Każde otwarcie prądownicy to gwałtowne uderzenie hydrauliczne (1 osoba często nie daje rady utrzymać prądownicy, zwłaszcza jeśli nie jest przygotowana). Mija się z celem wchodzenie równoczesne z prądem wody i CAFS. Więc jeśli z zewnątrz widzę miejsce pożaru i mam dostęp dla środka gaśniczego - jak najbardziej mogę użyć CAFS.
Podsumowując - nie zastępowałbym CAFSem prądów wodnych, a nie znając sytuacji pożarowej np. na 4-6 piętrze nie zaryzykowałby rozwinięcia jedynie linii piany na górę. Inna sprawa przy obiektach niskich, domach itp. Tym samym odpada mi problem z termowizją, bo przede wszystkim najpierw używam termowizji i lokalizują to, co potrzeba a następnie reaguję CAFSem na pożar, a nie na odwrót. Nie pokrywam całej kubatury pianą po to, by mieć nadzieję, że trafiłem, a następnie wchodzę z kamerą i przeszukuję obiekt.
ps. @mariuszp, no nie masz racji..