Próbuję ten przepis rozszyfrować, ale im dłużej czytam go tym większym żartem mi się wydaje..
Stanowisko ratownik specjalista - do tej pory w korpusie podoficerskim teraz w aspiranckim
starszy ratownik specjalista - do tej pory w aspiranckim teraz w oficerskim..
I rozumiem, że Ci wszyscy ludzie zachowują stanowiska. Więc taka promocja na stanowiska się robi, że przypadkiem podoficerowie wskakują na gr. 7, a aspiranci na gr. 9.
Czyli jak ktoś był aspirantem na stanowisku dowódca zastępu to dalej jest tym dowódca zastępu, a jak ktoś był starszym ratownikiem specjalistą, a zakresem dowódcy zastępu dostaje nagle grupę równorzędną z z-ca dcy zm. I teraz jaki zakres należałoby mu dać? Analogiczna sytuacja z podoficerami..
Ponadto czemu na stanowisko starszy ratownik specjalista wymaga się większego stażu służby niż na z-ce d-cy zm. ? I dalej.. który z nich w powinien pełnić obowiązki dowódcy zmiany pod jego nieobecność. Bo jeżeli ten śmieszny specjalista to zajrzyjmy kilka linijek wyżej i zobaczmy co za patologię wprowadzono.