Spokojnie Panowie. Nie wierzę w to, by ten przepis przetrwał rok. Straż się zesra i wiele JRG będzie miało ogromne kłopoty by zapewnić ciągłość służby. Wystarczy, że obecnie dymani aspiranci co przez te kilka lat, ku chwale ojczyzny byli ruch*i w zadek i zapieprzali na wyższych zakresach obowiązków bez kasy za nie, się postawią i nie będą pełnić obowiązków d-cy zmiany, z-cy d-cy zmiany, d-cy zastępu itp. Ciekawe co wtedy zrobią? Ześlą tłum absolwentów z SGSP by objęli te stanowiska? Może ci wysoce wykwalifikowani księgowi w stopniu st. bryg. wsiądą na pierwszy wyjazd by dowodzić? Tylko ja mam wrażenie, że choćby chcieli, to doświadczenie (a właściwie jego brak) im na to nie pozwoli i przy pierwszej większej akcji będzie beczał jeden z drugim do aspiranta z 15 letnim stażem by mu pomógł. A po powrocie do bazy obgryzał paznokcie i pisał raport, że on jednak chce do biura, bo na akcji załoga nie słucha jego rozkazów i nie są mu życzliwi a wręcz go mobbingują i szykanują ze względu na przynależność do wyższej kasty oficerów po SGSP. Nie wróże sukcesu temu przepisowi nawet na krótką metę.