nikomu nie ujmując ale nie można robić takich porównań, aspirant to średni szczebel dowódczy wiec powinni mieć możliwość dojścia do d-cy zmiany, bo inaczej tennkorpus nie ma najmniejszego sensu. Tu nie chodzi o pojedynek między aspirantami/ oficerami bo znam paru aspirantów co by zjedli wiedza/doświadczeniem i najważniejsze moim zdaniem kontaktem i stosunkiem do ludzi (strażaków) większość piszących tu ‚oficerow’. Oczywiście w druga stronę działa to podobnie.
Moim zdaniem uraza was to ze aspirant mógłby rywalizować z oficerem któremu w ciągu 4 lat wpajano różne tezy, z którymi po przyjściu na podział sobie po prostu nie radzi i taka jest prawda. Wmawiano mu ze on będzie dowodził ludźmi a po przyjściu ściana... musi robić kuchnie, strażaka inne rejony.
Ktoś tu wcześniej napisał o prestiżu...
kto ma ręce i triche głowy na karku a nie żyje tylko strażą to w tyłku ma ten prestiż o kilka stow więcej do wypłaty a obowiązków co nie miara. Później właśnie z tego wychodzą takie kwiatki ze oficer d-ca zmiany a ma gorzej niż nie jeden podoficer. I sobie myśli jak do tego doszło... ja oficer po studiach a mam mniej niż oni zwykli robole??? I w tedy zakręca to koło o które tyle zachodu.