Jak czytam niektóre wypowiedzi to już wiem czemu mamy trzy ZZ , które nic nie potrafią wywalczyć. Bo widzę że powinno ich być ze 20 oficerowie powinni mieć swój, aspiranci swój, dyżurni swój , dowódcy ,kierowcy itd. Tylko w jedności siła , a u nas jej nie ma i nigdy nie będzie. Myślicie że góra tego nie czyta? Im właśnie na tym zależy żeby brać strażacka się kłóciła. Teraz temat st.operator. jest okazja żeby ci którzy zarabiają najmniej mogli tą "100"więcej zarobić to od razu kłótnia, ja mam wyższe on ma średnie , nie będzie mnie woził kierowca na tej samej grupie co ja dowódca. Następny temat czy legitymacja ma być plastikowa czy drewniana i zielona albo czy koszarówka ma być żółta czy czerwona. A sprawy istotne na boku, a póżniej obudzimy się ręką w nocniku jak z L4. Ważne sprawy to brak waloryzacji uposażeń ,nie jasna sprawa naliczania emerytur, zapewnienia słowne polityków są wiarygodne jak wiecie co, nadgodziny,brak podwyżek. A jeśli chodzi o st.operatora jeśli jest szansa na to żeby mogli mieć podoficerowie to po co bić piane tylko się cieszyć.