Oba filmy znam trochę dłużej niż funkcjonują na forum i wymagają głębszych przemyśleń. W każdym razie u mnie je wywołują .
Elbląg - no byłem tam latem przejazdem i prowadziłem w tej jednostce zajęcia , krótko bo jak pamiętam zaplanowane zajęcia sportowe wygrały wówczas i dowódca JRG bardzo przepraszał , ale .............. . Mam nawet gdzieś zdjęcia zrobiliśmy wiele elementów w tym cięcie szyb . Może nie była to ta zmiana ale w tej JRG . W Elblągu natomiast jest świetne grono Ratowników Medycznych w PRM których spotykam na wielu warsztatach w całej Polsce wystarczyło by nawiązać współpracę .
Łódź - no akcja jest tak Polska że bardziej być nie może. Jestem przekonany że kilkanaście podobnych akcji dziennie tak wygląda. Błędy/problemy które są w niej, jak łatka przyszyte są do "polskiej" taktyki . Np. brak współpracy z PRM , prowadzenie działań w miejscu najbardziej zniszczonym , w bezpośrednim otoczeniu poszkodowanego, ogólny brak rozpoznania , organizacji i dowodzenia. W każdym razie nie jestem zaskoczony . Z drugiej strony zakładam się gdy byśmy odpytali każdego Uczestnika po stronie KSRG i PRM z tej akcji o procedury, techniki itd śpiewająco by je cytował, a jednak w praktyce wyszło jak wyszło.
Oba filmy polecam i pokazuje natomiast moim kolegom uczącym/szkolącym/doskonalący tak strażaków jak i medyków . Jest świetny materiał by zatrzymać się i zastanowić , nad tym co z treści przekazywanych trafia na pole walki . Jak to zmienić , jak poprawić metodykę szkoleń by uzyskać lepszy efekt, nie sukcesu przekazanej wiedzy, zdawalności , ilości przekazanych technik itd itd , a fizycznie jakości działań ratowniczych .
Kilka tygodni temu , jeszcze zanim zobaczyłem te filmy usiadłem do napisania materiału roboczo nazwanego "dostęp taktyczny" niestety jak zawsze brakuje czasu.
Jednym z elementów który tam podnoszę to właśnie fałszywe poczucie empatii która często jest zasłoną dla odstępstwa od zasad i procedur . Złote , diamentowe , a może tytanowe , bursztynowe itd minuty wbijane do głowy bez zrozumienia przynoszą takie efekty . Są świetną przykrywką dla usprawiedliwienia lewizny tak dla KSRG jak i PRM . No na filmie widać że są nieprzytomni poszkodowani, wymagają pilnej pomocy , transportu do wysoko specjalistycznego centrum urazowego . Więc się spieszyliśmy jak było to tylko możliwe . Nie było czasu na mało ważne sprawy - słyszę to prawie na każdych zajęciach .
Znam przypadki gdzie były karty zgonu , pilna ewakuacja za wszelką cenę , a po kilku godzinach okazywało się że poszkodowanemu nic nie jest , a jego stan wynikał z poziomu upojenia alkoholowego. To gdzie było ABC , badanie urazowe ? Na to również szkoda było czasu bo na oko było widać że nieprzytomny w ciężkim stanie .
Itd itd itd .
A co z tym związane filmy jak najbardziej Polskie.
Nasuwają jednak pytania jak szkolić , tłumaczyć , przenieść nacisk , wartościować - wymaganą staranność VS do konieczności pilnej ewakuacji poszkodowanego poza strefę zagrożenia w celu wdrożenia specjalistycznych procedur medycznych .
Ale może o tym jak znajdę trochę czasu by skończyć materiał