Autor Wątek: Sprzątanie po wypadku drogowym  (Przeczytany 14882 razy)

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 07, 2006, 07:24:54 »
Ja uwazam ze to POMOC DROGOWA ktora zciąga auto powinna sciągnąć tez jedo resztki czyli posprzątac ulice, jezeli na miejsce wypadku przyjezdza policja, wiec to oni powinni przypilnowac zeby Pomoc Drog. usunęla samochod i posprzątala jezdnie. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam!

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 11, 2006, 23:04:28 »
Emil jak Ci pomoc drogowa podpisze kwity to możesz wracać do bazy bez obawy że ktoś Ci potem dobierze się do DE...
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 12, 2006, 08:54:55 »
No to ja może zapytam czy ktoś wozi ze soba takie papiery?

Offline ksiwek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 273
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 12, 2006, 12:51:57 »
Problem jest rzeczywiście złożony.  Moja OSP oraz nasza najbliższa JRG najczęściej jednak zostawiamy po sobie porządek na szosie to jest sprzątamy.   Powodów jest kilka. Po pierwsze sprzątnięcie jest szybsze i łatwiejsze niż szukanie tego, kto jest do sprzątania zobowiązany. Po drugie nie tak łatwo wyznaczyć granicę czy to jeszcze działania ratownicze czy to już zwykłe sprzątanie po wypadku. Bo jeśli czujemy się zobowiązani do stosowania środków chemicznych do usuwania różnych płynów to właściwie pozostaje już tylko pozbieranie plastików (najczęściej) i wrzucenie ich na lawetę.  Po trzecie jak z czystym sumieniem odjechać z miejsca zdarzenia zostawiając po sobie ten bałagan na szosie.  Laweciarze sprzątają razem a nami stąd wnoszę, że mają pozamiatanie w umowie. 

Offline Firewoman

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 13, 2006, 08:23:02 »
 U mnie już dawno utarło się że sprzątamy po kolizjach czy wypadkach, gdyż dysponuje nas do takich zdarzeń MSK. Doskonale współpracujemy z JRG z naszego terenu. Nigdy się nie zdarzyło żeby oni odjechali wcześniej od nas z miejsca zdarzenia, chyba że dostali nowe zgłoszenie. Zawsze pracujemy jednakowo nie ma podziału.pokolizji niż czekać godzinami, aż ktoś łaskawie przyjedzie i zrobi porządek. Pół godzinki w tą czy w tą nikogo nie zbawi. Zresztą straż też ma odpowieni sprzęt i środki do usuwania pozostałości po wypadkach. Nie ma na co i na kogo narzekać, pozostaje tylko brać się do roboty  ^_^

Pozdrawiam wszystkich maruderów :wub:

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 13, 2006, 10:00:11 »
Bardzo żadko zdarza się byśmy byli razem z PSP na tym samym zdarzeniu.
W większości wypadków siły i środki mojej OSP są wystarczające, ale my za każdym razem sprzątmy po wypadku. Zdarza się, że tylko po to wyjeżdżamy.
Nigdy nie mieliśmy takich dylematów jakie są tu na forum.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 13, 2006, 11:09:20 »
Bardzo żadko zdarza się byśmy byli razem z PSP na tym samym zdarzeniu.
W większości wypadków siły i środki mojej OSP są wystarczające, ale my za każdym razem sprzątmy po wypadku. Zdarza się, że tylko po to wyjeżdżamy.
Nigdy nie mieliśmy takich dylematów jakie są tu na forum.

Cześć,
sprzątanie po sobie - jak najbardziej, też nie miałbym żadnych dylematów sprzątacz czy nie sprzątacz - rączki nikomu nie odpadną a trzeba zostawić drogę nadająca się do jazdy tak by nikomu nic się na niej chwilę po odjeździe nie stało. Nawet wyjazd do gdy działa już PSP i pozostanie na miejscu gdy oni wrócą do koszar ma sens - w końcu wyjeżdżamy na nasz teren a zwolniona w ten sposób PSP może mieć inne zdarzenie.
Ale wyjeżdżać do stłuczki tylko po to by pozamiatać bo laweciarzom albo komuś innemu się nie chce to dla mnie przesada czy by to był wyjazd OSP czy PSP. Straż nie jest po to, straż jest do ratowania.
Tylko że jak na razie straż nie odmawia takich wyjazdów, wydaje mi się że wynika to z chęci wykazania się w statystykach - przecież tam nie pisze się wyjazd do stłuczki, działania: zamiatanie ulicy, tylko wyjazd do wypadku działania: zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Jakoś nikt nie liczy jakie to są koszty paliwa, wypłat ekwiwalentów - moim zdaniem są to zbędne koszty - firma zabierająca uszkodzone samochody powinna zabrać je w całości - z rozbitym szkłem i płynami, które się wylały z samochodu i byłoby po kłopocie. Nie zapominajmy, ze jadąc do takiego zdarzenia zabieramy z budżetu gminy "na straż" określoną kwotę pieniążków, która bez takich wyjazdów mogłaby się przydać na przykład na sprzęt. Teraz często mamy sytuację że zupełnie niepotrzebnie goni się na miejsce zdarzenia dodatkową służbę, często alarmowo, gdy ta służba może być potrzebna w innym miejscu do poważniejszych zadań.
Pozdrawiam, Sylwek

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 13, 2006, 20:55:24 »
Troszkę sprecyzuję.
Pisząc "sprzątać" miałem na myśli przede wszystkim neutralizację substancji ropopochodnych. W większości przypadków jesteśmy alarmowani przez PSK lub informacja o kolizji pochodzi z komendy policji (całodobowy dyżur telefoniczny w strażnicy), bo przy kolizji oni są pierwsi. Na terenie mojego powiatu nie znam żadnej instytucji, która zajmuje się neutralizacją substancji ropopochodnych. Straż jest jedyną profesjonalną służbą, która się tym zajmuje. Podstaw jej działania przy takich zdarzeniach należy sie doszukiwać w przepisach  ustawy o ochronie przeciwpożarowej.
Jak już jesteśmy na miejscu również posprzątamy szkło z rozbitych aut. Sorbent zabieramy ze sobą. Części wrzucamy do wraków aut lub na lawetę.

Wyjazdów do "sprzątania jest niewiele" kilka rocznie (przy 370 wszystkich zdarzeniach), więc raczej nie podnosimy sobie w ten sposób statystyki. Raczej mamy problem z nadmiarem wyjazdów, ale to nie oznacza, że będziemy zbywać zgłoszenia niewygodne dla nas.

Najbardziej dla nas "glupie" wyjazdy to te do kotów na drzewie, ale niestety ktoś to tak wymyślił, że należy to do strażackich obowiązków. Takich akcji jest kilkanaście rocznie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2008, 19:39:52 wysłana przez Krzyś Mila »

Offline sebek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Sprzątanie po wypadku drogowym
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 19, 2008, 19:19:52 »
Straż powinna tylko po zakończeniu dziłań ratowniczych posypać plamy oleju sorbentemi zmieść z drogi a o reszte powinien zadbać zarządca drogi