Wykształcenie - co dalej?

[koralinowa]

Duzo by ulatwiło sprawe to jakby ludzie wstepujacy do OSP mogli pokryc koszty tych kursów (chetnie bym je pokryla). Dobrze Cie rozumiem, tak jak pisałam i nie mam pretensji i musze sie z Toba calkowicie zgodzic w tej materii. 4. lata to bardzo dlugo, a latka lecą...

[piotr92strazak]

z tymi kursami rożnie jest zależy od jednostki nie wszędzie jest tak samo podstawowy czasem łącza z II stopniem od razu i jest szybciej ja jak robiłem kurs rat tech to były 3 spotkania w niedziele i egzamin w poniedziałek, KPP tak nie przeskoczy trochę on trwa zależy czy zajęcia na weekendzie czy w tygodniu roboczym

[REEN]

Duzo by ulatwiło sprawe to jakby ludzie wstepujacy do OSP mogli pokryc koszty tych kursów (chetnie bym je pokryla). Dobrze Cie rozumiem, tak jak pisałam i nie mam pretensji i musze sie z Toba calkowicie zgodzic w tej materii. 4. lata to bardzo dlugo, a latka lecą...

Tu takze nie chodzi o pieniadze, ale o liczbe chetnych. Nikt w miescie nie bedzie robil kursu dla 2-3 osob

[ToNy!]

OSP to jest ułatwienie w pewnym sensie dla startujących do PSP z ulicy, ale podejrzewam że bez większego wkładu w daną jednostkę OSP nikt nikogo nie wyśle wyżej na kursy niż I stopień. Na to wszystko trzeba czasu, chęci i zapału. A nie ktoś nagle ma zachciankę stać się zawodowcem i wszyscy będą wokół niego latać. Koleżanko chcesz zostać funkcjonariuszem PSP? Spróbuj swoich sił jako ochotnik - przejedź się na pożar, na wypadek i wtedy zobaczysz czy jest w ogóle sens w to brnąć...

[BM]

Skad ty takie ceny wziales? Koszar 350zl? Chyba zartujesz. Moze te ceny sa jakies bogatej jednostki ksrg, a nie zwyklej.

Bo jak masz mniej słupów na liście inwestujesz tylko w ludzi pewnych i możesz sobie na to pozwolić, żeby kupić im lepszy sprzęt

[rupek]

kolezanko Karolino mysle ze warto cie uswiadomic ze kobiet do strazy w zasadzie nie przyjmuja albo przyjmuja bardzo niechetnie, tym bardziej jesli chodzi o nabory z ulicy. To po pierwsze. Po drugie OSP to nie miejsce do robienia darmowych kursów. Po trzecie nie ma czegos takiego jak kurs ratownika medycznego.

[koralinowa]

kolezanko Karolino mysle ze warto cie uswiadomic ze kobiet do strazy w zasadzie nie przyjmuja albo przyjmuja bardzo niechetnie, tym bardziej jesli chodzi o nabory z ulicy. To po pierwsze. Po drugie OSP to nie miejsce do robienia darmowych kursów. Po trzecie nie ma czegos takiego jak kurs ratownika medycznego.

Karolina to nie to samo co Koralinowa, muszę Pana rozczarować zatem, bo nie takie jest moje imię.

Dalej... z niechęcią do kobiet odnośnie danej pracy możemy spotkać się w wielu zawodach...

Nie uważam OSP za miejsce do robienia darmowych kursów,  z tego co mi wiadomo to raczej z takiej opcji słynie UP.

Chodziło mi o kursy związane z pierwszą pomocą. Orientuje się, że jeżeli chodzi o ratownika medycznego to tylko dwuletnie studium lub studia.

Pożyjemy, zobaczymy, pozdr.

[maltanski]

Nie ma już 2-letniego studium ratownika medycznego.

[ToNy!]

jest tylko 3 letni licencjat, ale czy warto? kobiety w strazy z ulicy praktycznie nigdzie nie biora, jedynie na jakies wyszukane stanowiska np. psycholog

[Nemens]

Ale tych "wyszukanych stanowisk" jest niewiele więc ciężko będzie się dostać na takie stanowisko.

[ToNy!]

No właśnie, więc kto weźmie kobietę w naborze z ulicy na stanowisko stażysty ratownika? Chyba nikt, prędzej czy później wyeliminują ją. Taka jest niestety prawda.

[tomek3344]

A może SG PSP jest dużo więcej kobiet i będziesz miała o wiele większe szanse na dostanie się, bo w  naborze z  ulicy i aspirantce jest trudno dostać się kobiecie.