Podszedł , zawisł i...spadł. To akurat widziałem na własne oczy. Kolejny delikwent to nawet potrafił bark uszkodzić podczas pierwszego podciągnięcia. Ten drugi akurat nie został na szczęście przyjęty....
egzamin z ,,ulicy", test sprawnościowy/czasy już obecne/: gość na egzaminie prowadzonym przez KM nie podciąga się ani razu, za tydzień nabór prowadzi KW, ten sam człowiek podciąga się o dziwo 13 razy.
JezCytat: boloyung w Wczoraj o 15:42:28
egzamin z ,,ulicy", test sprawnościowy/czasy już obecne/: gość na egzaminie prowadzonym przez KM nie podciąga się ani razu, za tydzień nabór prowadzi KW, ten sam człowiek podciąga się o dziwo 13 razy.
Tak. Obecnie daje się zauważyć duży nacisk na sprawność fizyczną przyjmowanych do służby.
Sądzicie, że podciąganie na drążku jest najważniejsze?
Czy według Was lepiej mieć mięśniaków na zmianie, czy ludzi oddanych służbie? Jeżeli siła idzie w parze z rozumem to jest OK. W innym przypadku wolę gościa na zmianie co się ANI RAZU nie podciągnie na drążku, ale ma poukładane w głowie.
Mój 01 mawia, " silny zrobi to jemu się każe, i nie będzie się o nic pytał, inny zacznie się stawiać pytania czy i skąd jest na to kasa": ( nie chodzi o działania, tylko o budowanie, malowanie, red taxi).
Wielu wartościowych ludzi nie jest tak dobrze wyćwiczonych fizycznie, a są fachowcami DUŻEJ klasy w PSP.
pozdrawiam
PS.
Sam zaliczam testy na ocenę dobrą, tylko dlatego że nie biegam 1000. Mam za dużo punktów preferencyjnych.