Kwestia gustu, znam ludzi którzy sztuke tatuażu uważają za sztuke i to przez duże S. Tatuaż jest juz czymś normalnym i nie powinien nikogo szokowac a czy to że lekarz, strażak, policjant ma tatuaż powoduje że jest gorszy w tym co robi??? Oczywiście że nie , wiec moje ciało, moj wybór i moje prawo aby wyrażać się tak jak uważam to za stosowne.
Znani są też ludzie którzy wypychanie ludzkiego ciała nazywają sztuką... też byłbyś za??? Są granice sztuki, mundur coś jednak znaczy i niestety nie widzę powodu by dodatkowo do munduru coś wnosić od siebie. Jak sam napisałeś : tatuaż jest JUŻ sztuką - czyli kiedyś nie był - dlaczego????Jak myślisz skąd pochodzi i dlaczego ma taką reputację ta twoja ,,sztuka". Może trochę ci podpowiem:
,,Wielu psychoanalityków i lekarzy podkreśla, że tatuaż ma znaczenie seksualne.
Motywem podświadomym jest najczęściej konflikt z potrzebami seksualnymi, kompensacja poczucia słabości, niepełnej wartości męskiej. Część młodzieży poprzez tatuaż wyraża potrzebę buntu i inności wobec starszego pokolenia, potrzebę przynależności do paczki rówieśniczej – w tym ostatnim przypadku tatuowanie się może wyrażać tłumione lub ujawniane cechy agresji.
Psychoanalitycy podkreślają także, iż wzajemne tatuowanie się przez więźniów wyraża zarówno sfrustrowane potrzeby heteroseksualne (w wyniku dłuższej przerwy we współżyciu z kobietami), jak i tendencje homoseksualne. Sam fakt przenikania ostrej igły przez skórę i wstrzykiwania płynu pod skórę może być substytutem kontaktu seksualnego. Tatuaż może być też często wyrazem łączenia potrzeb seksualnych i agresywnych, co jest dość typowe wśród przestępców seksualnych mających nieprawidłową osobowość (dawniej zwaną psychopatią). treść łączy wówczas jawne lub ukryte symbole seksualne z cechami agresji."
To tylko wycinek psychoanalizy dotyczącej sztuki według ciebie???