Pożarnictwo > Ratownictwo wodno-nurkowe

poszukiwania topielca

<< < (4/6) > >>

strazaczek76:
Wg. danych z roku 2015 ze strony jednostki nurków jest 10. więc ciężko jest ustawić grafik aby na każdej służbie było wymaganych 2 nurków na 3 zmianach przez 24h.
 Do akcji ratowniczej nie jest potrzebny kierownik wystarczą młodsi nurkowie mswia. Jeśli minie 120 min niektórzy mówią że 180 minut od czasu "wiarygodnej informacji" o utonięciu zaczyna się akcja poszukiwawcza i potrzebny jest kierownik. w jednostce której służę mamy 15 nurków i to się zdarza że są służby wakacyjne gdzie 2-3 służby nie są pokryte 2 nurkami.
Przy malej obsadzie zmianowej np 7-8 osób trzeba dużej determinacji aby: było 2 nurków, min dwóch kierowców dwóch dowódców, jeden operator drabiny czy podnośnika, jakiś medyk, stermotorzysta, jakiś strażak z uprawnieniami do pompowania butli nurkowych czy odo i w naszym przypadku sonarzysta. Do tego- ilość nadgodzin w miesiącu, delegacje, szkolenia, zwolnienia, urlopy - robi się ciężko.
Ale uważam że dysponowanie GRW-N powinno odbywać się  automatycznie z pierwszymi zastępami do akcji a nie po 5 godzi albo następnego dnia. Doświadczenie i możliwości są dużo większe. A gdyby komukolwiek z tych pływających na bezdechu coś się stało??
pozdrawiam mł nurek mswia

Malas:
Trzymając się tematu.
Macie jakieś sposoby inne niż szukanie bosakiem? Jakaś prowizoryczna konstrukcja? Trał?
Jakieś pomysły zanim przyjadą nurkowie?
Byłem świadkiem i zarazem poszukującym chłopaka ,który utonął na 6 m i nie było szans by nurkować samemu ponieważ widoczność była dramatyczna plus orientacja w takiej wodzie jest ograniczona i niestety trzeba liczyć siły na zamiary by samemu nie zrobić sobie krzywdy. Był w tym miejscu gdzie podejrzewaliśmy ale nie mieliśmy pomysłu ani środków do tego by go wyłowić. Chociaż myśle , ze przy dobrym pomyśle byłaby szansa.

Ira:
Z mojego doświadczenia bosak ewentualnie pagaje jeśli woda jest płytsza. Grot bosaka można tez owinąć np. szmatą aby nie uszkodzić topielca. Bez specjalistycznych kamer które posiadają grupy nurkowe ciężko wymyślić coś innego.

Malas:

--- Cytat: Ira w Sierpień 16, 2020, 02:24:55 ---Z mojego doświadczenia bosak ewentualnie pagaje jeśli woda jest płytsza. Grot bosaka można tez owinąć np. szmatą aby nie uszkodzić topielca. Bez specjalistycznych kamer które posiadają grupy nurkowe ciężko wymyślić coś innego.

--- Koniec cytatu ---

Dzięki. Myślałem o konstrukcji z kilku nasadek w kształcie Litery U ,tak by nasadka zgarniała wszystko z dna i ciągnąć w stronę brzegu (odległość była około 10m od brzegu). Pomyślałem dopiero o tym już po fakcie.

Aquarius:

--- Cytat: Malas w Sierpień 16, 2020, 07:18:47 ---Myślałem o konstrukcji z kilku nasadek w kształcie Litery U ,tak by nasadka zgarniała wszystko z dna i ciągnąć w stronę brzegu (odległość była około 10m od brzegu).

--- Koniec cytatu ---

 :stop:
- Jeśli pod wodą będzie jakaś przeszkoda (konar, drzewo, głaz itp. ) to złapiesz zaczep i nurkowie zaczną działania od wyjęcia drabiny z wody, bo będzie przeszkadzać.
- Jeżeli nawet o nic nie zahaczysz to podniesiesz osad denny i widoczność pod wodą spadnie do zera (o ile jakakolwiek w danym akwenie występuje)

Skupmy się na dokładnym wywiadzie, oznakowaniu terenu (markery na wodzie), oświetleniu, stworzeniu SGRWN miejsca do działań (nurek ma na sobie circa 40 kg sprzętu - auto wodne musi dojechać możliwie blisko wody; wyznaczmy slip; warto wyznaczyć kilka osób do pomocy w przeniesieniu i sprawieniu sprzętu itd. ) Można działać zabezpieczonym bosakiem, pagajem. Jeśli działamy na rzece to ewentualnie przegrodzenie siatką poniżej miejsca zdarzenia - w zależności od warunków.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej