Właśnie, że ma znaczenie w temacie samych uroczystości pogrzebowych, bo prezes ZOSP jest jak dupa od srania, żeby tam być i reprezentować związek(wszak związek pełni dla większości strażaków już tylko rolę reprezentacyjną). Jedyne co może go usprawiedliwiać to naprawdę ważne sprawy rodzinne, lub zdrowotne, ale dwa pogrzeby pod rząd bez prezesa, to już dziwny zbieg okoliczności. Pewnych rzeczy zwyczajnie nie wypada nie zrobić przez szacunek dla zmarłych strażaków....