To teraz ja mam takie pytanie. Czy popełniam błąd, że po wrzuceniu węża ssawnego do zbiornika (przodownik II roty) "przeskakuje" przez linie ssawną po wąż w-52 i prądownice ? Czy wg regulaminu powinienem ominąć linię ssawną i motopompę ? Dwa, po przekroczeniu rozdzielacza, wyrzucam wąż swój i zostawiam końcówkę łącznikowi i łączę prądownicę, łącznik przybiega za mną wyrzuca swój wąż i podłącza go pod rozdzielacz i pod mój wąż (bo moja końcówka leży koło rozdzielacza, więc nie musi biegnąć 15 metrów żeby zaś się zatrzymać łączyć węże) razem biegniemy z tym że on rozwija linię trzymając za swój łącznik ja za prądownice, kiedy rozwinie swój wąż(pomocnik II roty)z pomocą wody (linia po mału nawadniana) to puszcza łącznik i biegnie jeszcze kawałek ze mną po czym stajemy przed linią prądowników, ręka w górę i szybko w dół i od razu strącamy pachołki, to jest traktowane jako błąd ?