Silver24 ma rację.
Nie łudźcie się, że tegoroczni maturzyści poprawiając maturę za rok będą mieli inny zakres materiału niż ten, który będzie obowiązywał w 2015 roku. Wszyscy dostaną jednakowe arkusze.
5 lat na poprawę mają osoby, które nie zdały matury z jakiegoś obowiązkowego przedmiotu (nie otrzymały świadectwa dojrzałości). Po tym okresie muszą napisać całą maturę, aby otrzymać świadectwo. Jeśli osoba posiadająca świadectwo dojrzałości, będzie chciała poprawić np. jeden przedmiot, może to zrobić nawet po 10 latach.
A warunki obowiązujące przez 5 lat dotyczą między innymi zasad wyboru przedmiotów obowiązkowych, ich poziomów itd. Dla przykładu: jeśli w tym roku obowiązkowym przedmiotem jest filozofia, tegoroczny maturzysta ją obleje, a za rok filozofia już nie będzie obowiązkowa, to ten nieszczęśliwy maturzysta będzie przez 5 lat zobligowany do zaliczenia tego przedmiotu, jeśli będzie chciał mieć zdaną maturę.