Autor Wątek: Ochotnik z USA  (Przeczytany 120024 razy)

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #225 dnia: Lipiec 03, 2013, 16:48:30 »
to tak jak z budowaniem osad na terenach zalewowych. a później jest płacz, że nas woda zalała. i oczywiście zazwyczaj nikt się nie ubezpiecza, bo to przecież wydatek.
eh..

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #226 dnia: Lipiec 03, 2013, 16:59:14 »
to tak jak z budowaniem osad na terenach zalewowych. a później jest płacz, że nas woda zalała. i oczywiście zazwyczaj nikt się nie ubezpiecza, bo to przecież wydatek.
eh..

Tu jest roche inaczej....ludzie sa wysoko ubezpieceni...podobnie jak ci z terenow gdzie przechodza tornada. Ta dzielnica ktora splonela ppo paru miesiacach wygladala tak:





Ludzie odbudowali domy..czesto stawiajac wieksze i nowoczesniejsze....a ze wiedzieli gdzie mieszkaja dzieki edukacji to przy ewakuacji zabrali najwazniejsze pamiatki i rzeczy osobiste( to czego nie da sie odkupic) bo byli na to przygotowani - mieli plan.
Mam paru znajomych ktorzy stracili domy w tym pozarze...ubezpieczeni zaplacilo za wynajem domow na czas odbudowy, z aodbudowe i wszystko co stracili wraz z domem...nikt z nich nie narzekal....ja az bylem w szoku.

Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #227 dnia: Lipiec 03, 2013, 17:05:40 »
tu jest inne podejście do sprawy. ludzie wiedzą, że nieszczęścia się zdarzają, ale uważają, że ich to nie spotka. nie chcą płacić za ubezpieczenie. poza tym inne budownictwo - tu czas odbudowy domu to min. rok, i to jeszcze pod warunkiem, że ma się na to kasę, dobrą ekipę (a to nie łatwe) i przychylność pogody.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #228 dnia: Lipiec 05, 2013, 08:24:38 »
Dzis mielismy mocny dzien. Zaczelo sie okolo 15 I wygladalo mniej wiecej tak:



Teraz jest 23:20 I powoli kladziemy sie spac w remizie. Wszyscy zawodowcy walcza z pozarem I drzemke beda mieli gdzies w lesie. W tej chwili pozar ma lekko ponad 500 hektarow.
My od 15 jestesmy odpowiedzialni za wszystkie wezwania w miescie. W remizie spedzimy noc I prawdopodobnie wiekszosc jutrzejszego dnia. :straz: ^_^ :mellow:

Edit:
Dzis dzien drugi.
Pozar ma ponad 800 hektarow. Wiatr wieje z predkoscia do 50km/h
W walce bierze udzial 350 strazakow, 4 samoloty I dwa helikoptery.
Tak to wyglada dzis:




EDIT2:

Widok z dzisiejszej nocy:






Kolejny dzien walki....tak pozar wyglada dzis;



Na ta chwile pozar ma ponad 2800 hektarow.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2013, 00:40:00 wysłana przez Rubicon »
Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #229 dnia: Lipiec 08, 2013, 09:36:04 »
Ostaniej nocy byla spora szansa na opanowanie pozaru. Niestety dotarl do granicy ziemi indian a oni nie zgodzili sie na gaszenie i dzis czolo pozaru znow wyrwalo sie spod kontroli..w tej chwili doszedl juz do 3700 hektarow
Oto zdjecia pozaru z dzis z kilku roznych perspektyw:





Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

Offline Fireman22

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 157
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #230 dnia: Lipiec 08, 2013, 11:45:49 »
Indianie mają tam swoje prawa? Mogą się nie zgodzić na gaszenie pożaru który im zagraża?
"jeśli czegoś pragniesz to jesteś w stanie osiągnąć wszystko"

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #231 dnia: Lipiec 08, 2013, 11:56:01 »
Indianie mają tam swoje prawa? Mogą się nie zgodzić na gaszenie pożaru który im zagraża?

Tak. Rezerwaty to panstwo w panstwie.
Maja wlasne prawo, wlasna policje itp. Wiekszosc parw stanowych i federalnych nie obowiazuje na ich terenie. Szeryf ma zakaz wjazdu a straz musi pytac o zezwolenie. Jedynie do wezwan medycznch mozemy wjechac bez pytania.

W temacie Indian moglbym wiele napisac.
Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

Offline Fireman22

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 157
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #232 dnia: Lipiec 08, 2013, 12:06:45 »
Więc oni czekają aż lasy się wypalą? i zniszczą ich wioski? czy sami sobie gaszą w jakiś sposób?
"jeśli czegoś pragniesz to jesteś w stanie osiągnąć wszystko"

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #233 dnia: Lipiec 08, 2013, 12:15:33 »
Więc oni czekają aż lasy się wypalą? i zniszczą ich wioski? czy sami sobie gaszą w jakiś sposób?

Jak by sie palilo gdzies w poblizu ich zabudowan to pierwsi by wyciagali rece po pomoc...a ze pali sie gdzies w gorach i co najwyzej moze zagrozic bialym mieszkancom to zaslaniaja sie mozliwoscia odmowy wpuszczenia i koniec.
Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

Offline Fireman22

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 157
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #234 dnia: Lipiec 08, 2013, 12:19:57 »
Dziwni ludzie.. wydawało mi się że komu jak komu ale im najbardziej zależy na przyrodzie..przecież to ich lasy ich otoczenie..ale widzę że jest inaczej.
Co do pożaru. to walczą z nim głównie zawodowcy?
"jeśli czegoś pragniesz to jesteś w stanie osiągnąć wszystko"

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #235 dnia: Lipiec 08, 2013, 12:36:50 »
Dziwni ludzie.. wydawało mi się że komu jak komu ale im najbardziej zależy na przyrodzie..przecież to ich lasy ich otoczenie..ale widzę że jest inaczej.
Co do pożaru. to walczą z nim głównie zawodowcy?

Zdziwil bys sie jak tu wyglada sprawa indian...ja przez lata kompletnie stracilem do nich szacunek. Oni przyrode i otaczajacy teren uwazaja za wlasne wysypisko smieci....szkoda slow.

Do co pozaru....lacznie walczy okolo 400 strazakow. Glownie zawodowcy. Sa zalogi z naszego dystryktu (zawodowe i ochotnicze), zalogi z wspolpracujacych dystryktow, zalogi lasow panstwowych, zalogi strazakow-wiezniow oraz kilka zalog federalnych.
Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

Offline przemo571

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 125
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #236 dnia: Lipiec 08, 2013, 18:54:20 »
Do co pozaru....lacznie walczy okolo 400 strazakow. Glownie zawodowcy. Sa zalogi z naszego dystryktu (zawodowe i ochotnicze), zalogi z wspolpracujacych dystryktow, zalogi lasow panstwowych, zalogi strazakow-wiezniow oraz kilka zalog federalnych.
Mógłbyś napisać coś więcej załodze strażaków-więźniów? Kto należy do tej grupy? W jaki sposób są nadzorowani i czy mają jakieś korzyści z tego?

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #237 dnia: Lipiec 08, 2013, 22:07:08 »
Do co pozaru....lacznie walczy okolo 400 strazakow. Glownie zawodowcy. Sa zalogi z naszego dystryktu (zawodowe i ochotnicze), zalogi z wspolpracujacych dystryktow, zalogi lasow panstwowych, zalogi strazakow-wiezniow oraz kilka zalog federalnych.
Mógłbyś napisać coś więcej załodze strażaków-więźniów? Kto należy do tej grupy? W jaki sposób są nadzorowani i czy mają jakieś korzyści z tego?

Do takiej grupy moga zglosic sie wiezniowie krorzy nie maja na koncie ciezkich przestepstw, nie sa agresywni, dobrze sie zachowywali podczas dotychczasowej odsiadki. Po zgloszeniu analizowana jest ich historia i jesli sie zakwalifikuja sa wysylani na miesieczne szkolenie. Po takim szkoleniu sa preznoszeni z wiezienia do polotwartego osrodka, maja lepsze jedzenie i maja placone kilka dolcow dziennie - to sa korzysci dla nich. Ich prace nadzoruje specjalna grupa straznikow przeszkolona w pilnowaniu wiezniow poza murami wiezienia. Przecietnie wiezien ktory sie zglosi do programu spedza okolo 8 ostatnich miesiecy wyroku jako strazak. Jak nie ma pozarow to pracuja przy czyszczeniu drog pozaowych, kanalow przeciwpowodziowych itp.

EDIT:

Wracajac do pozaru... Dzis w nocy wygladal tak:



Tak dzis wczesnym popoludniem:


Niestety wyrwal sie spod kontroli...w tej chwili ma ponad 8400 hektarow.

Pare zdjec z akcji:










W hrabstwie wprowadzono stan kleski zywiolowej  :-\

Mapa pozaru:



Dane z ostatniego raportu:

Przy pozarze pracuje 722 strazakow,  9 samolotow ; 5 helikopterow; 30 wozow bojowych; 22 zalogi hotshots; 12 cystern ; 4 buldozery

EDIT:

Dzis pozar przekroczyl 10tys hektarow. Przeszedl tez do innego hrabstwa i dystryktu po drugiej stronie gor. Niestety zagraza zabudowaniom i podjeto decyzje o ewakuacji mieszkancow jednej z dzielnic. 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 10, 2013, 08:22:30 wysłana przez Rubicon »
Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

;)

  • Gość
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #238 dnia: Lipiec 09, 2013, 21:59:05 »
Przy pozarze pracuje 722 strazakow,  9 samolotow ; 5 helikopterow; 30 wozow bojowych; 22 zalogi hotshots; 12 cystern ; 4 buldozery  jak na obszar pożaru nie sa to zbyt skromne siły ??? Z perspektywy Polski mozemy są to mało imponujace liczby... Jak wyglada walka z pożarem ???  :straz:

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #239 dnia: Lipiec 10, 2013, 11:04:40 »
No bardzo ciekawa sytuacja. Przy 3000 ha była szansa na złapanie pożaru ale Indianie nie zezwolili na działania na ich terenie. A teraz jest już 10 tys. i hula w najlepsze.
Jak widać w każdym kraju (nawet jednym z najbardziej rozwiniętych) może dojść do kuriozalnych sytuacji. Może więc nie mieszkamy w "kraju odwrotnym" ale po prostu taka już uroda naszej planety ;)

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #240 dnia: Lipiec 10, 2013, 11:36:46 »
Ostatnio temat trochę sie zmienił na akcje w terenach otwartych dlatego wrzucam informację o akcji rolnika
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14251454,USA__Odwazna_akcja_rolnika__W_ostatniej_chwili_uratowal.html#BoxSlotII3img

Kilka lat temu u nas na polach też rolnicy sporo pomogli przy pożarze pól ciągnikami i pługami.

Offline Piotr_W

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
  • sierżant
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #241 dnia: Lipiec 10, 2013, 13:16:28 »
Rubicon - bardzo ciekawa relacja z pożaru. U nas pożary lasów wyglądają inaczej - jak już ktoś napisał z powodu innych warunków pogodowych, innej wilgotności oraz innego rodzaju roślinności.

Dla przykładu wg. wikipedii: największy w Polsce pożar lasu: spaliło się 9062 hektarów,  w akcji gaszenia pożaru brało udział około 1100 samochodów pożarniczych, śmigłowce, 50 cystern kolejowych i 6 lokomotyw, a także sprzęt ciężki taki jak: czołgi, pługi i spychacze. W sumie w akcji gaśniczej brało udział około 10 000 osób.

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #242 dnia: Lipiec 14, 2013, 13:09:49 »
Dizs oficjalnie uznano pozar za ugaszony. Dokladny obszar pozaru to 9767 hektarow. Koszt calej akcji $7.1 milionow.
Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

xxx1879

  • Gość
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #243 dnia: Lipiec 17, 2013, 20:10:41 »
Rubicon powiedz mi czy u Was w strazy tez tak jest ze strazacy z ochotniczej czy zawodowej niechetni są czy to do cwiczen czy do innych zajec zwiazanych z praca w strażnicy?Czy może są to "zapaleni" strażacy którzy kochają tę robotę?

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #244 dnia: Lipiec 18, 2013, 08:32:46 »
Sklamal bym gdybym napisal ze zawsze wszyscy sa chetni do cwiczen i roboty.
Jednak mimo wszystko gdy przychodzi wezwanie do stawienia sie w remizie to zawodowcy ktorzy akurat maja wolne raczej sie stawiaja bo sa to dla nich nadgodziny( w tabelce na dole mozesz zobaczyc ile srednio rocznie wyciagaja z nadgodzin). Ochotnicy natomiast stawiaja sie bo jest okazja popracowac z zawodowcami.

Co do cwiczen. Co roku zarowno ochotnicy jak i zawodowcy musza odnawiac wszystkie certyfikaty..wiec stawiaja sie na cwiczenaich zeby ten cel osiagnac. Takie cwiczenia obowiazkowe sa raz w miesiacu. Do tego sa cwiczenia poszczegolnych jednostek i tu ochotnicy maja szanse pokazac zawodowcom ze cos potrafia i ze jak przyjdzie stawic sie do akcji to moga nam powierzyc odpowiedzialne zadania.

Co do samych prac w remizie...sprzatanie itp jest oczywiste bo nikt nie chce mieszkac w syfie...a zmiany trwaja 48godzin. Do tego codziennie o 19 jest tradycyjne mycie wozow i przy okazji mycie garazu.
Cwiczenia fizyczne...kazda remiza i kazda zmiana inaczej to sobie urzadza ale przynajmniej godzine dziennie cwicza...najczesciej crossfit. Jest mala nuta rywalizacji miedzy zmianami...do tego dystrykt wysyla czasami zespol na zawody typu wchodzenie na szczyt drapaczy chmur w pelnym rynsztunku na czas (www.llswa.org/site/PageServer?pagename=FF_homepage )Do tego zawodowcy maja przypisane tematy zajec/cwiczen pozarniczych/medycznych ktore maja przerobic podczas zmiany.

Motywacja do pracy wsrod wielu ochotnikow jest to ze w przyszlosci mozna przejsc na zawodowego.
Wsrod zawodowcow natomiast niewatpilwa motywacja sa odpowiednie wynagrodzenia:

Tabelki wynagrodzen z mojego dystryktu:

Zarobki na poziomie chief:
http://transparentnevada.com/salaries/search/?q=BATTALION+CHIEF&t=job&j=douglas&y=any&s=default


Zarobki kapitanow:

http://transparentnevada.com/salaries/search/?q=captain&t=job&j=douglas&y=any&s=default

Zarobki strazakow:
http://transparentnevada.com/salaries/search/?q=PARAMEDIC/FIREFIGHTER&t=job

http://transparentnevada.com/salaries/search/?q=emt%2FFIREFIGHTER&t=job&j=any&y=any&s=default




Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

xxx1879

  • Gość
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #245 dnia: Lipiec 19, 2013, 10:35:51 »
Rubicon powiedz mi czy jest u Was limit nadgodzin przez dany okres bo w Polsce jest to 200 nadgodzin w ciagu 6 miesiecy?I ile godzin w miesiacu pracuja zawodowcy.
Jeszcze jedno pytanie czy straz w USA ma jakies przywileje emerytalne np wczesniejsza emerytura?

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #246 dnia: Lipiec 19, 2013, 13:47:39 »
Rubicon powiedz mi czy jest u Was limit nadgodzin przez dany okres bo w Polsce jest to 200 nadgodzin w ciagu 6 miesiecy?

A kolega to skąd ma takie informacje? gdzie jest to zapisane?
znam jednostki, gdzie ludzie mają ponad 300 po 6 miesiącach, z czego za ok. 250 mają płacone a resztę odbierają w nowym okresie. Znam też takie, gdzie kierownictwo nie pozwala, aby ludzie mieli więcej niż 80-100 nadgodzin za pół roku.


IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

xxx1879

  • Gość
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #247 dnia: Lipiec 19, 2013, 15:03:45 »
To ze maja po 80 do 100 nadgodzin to zasluga komendanta.bo im mniej jego ludzie godzin beda mieli tym on bedzie plusowal.no tak masz racje 250 a nie 200 .za 250 zaplaci Komenda Glowna

Jeśli chcesz dyskutować na forum zarejestruj się - to nic nie kosztuje. Nie będziesz musiał czekać na zatwierdzanie postów, będziesz mógł pisać prywatne wiadomości do innych użytkowników itd.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2013, 16:13:29 wysłana przez Sylwek »

Offline Rubicon

  • Station 7
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 195
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #248 dnia: Lipiec 19, 2013, 17:19:45 »
Rubicon powiedz mi czy jest u Was limit nadgodzin przez dany okres bo w Polsce jest to 200 nadgodzin w ciagu 6 miesiecy?I ile godzin w miesiacu pracuja zawodowcy.
Jeszcze jedno pytanie czy straz w USA ma jakies przywileje emerytalne np wczesniejsza emerytura?
Nie ma limitu nadgodzin.
Strazacy w moim dytrykcie pracuja w systemie 48/96 co daje 56 godzin tygodniowo i 121 zmian w roku.

Co do emerytury...to jest roznie w zaleznosci od stanu. U nas strazacy nie placa skladek na miejscowy zus natomiast placa skladki emerytury pracownika stanowego. Emerytura po 25 latach pracy bez wzgledu na wiek. Mozna sobie wykupic lata jak sie nie przepracowalo 25 a chce sie odejsc wczesniej.
Do tego dochodzi doskonale ubezpieczenie zdrowotne placone przez stan ( pamietaj ze tu nie ma darmowej sluzby zdrowia i ubezpieczenie prywatne moze sporo kosztowac) i pare innych przywilejow.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2013, 19:24:23 wysłana przez Rubicon »
Si vis pacem, para bellum.

www.facebook.com/StrazakwUSA

xxx1879

  • Gość
Odp: Ochotnik z USA
« Odpowiedź #249 dnia: Lipiec 20, 2013, 22:22:01 »
Rubicon powiedz czy znasz dlugosc waszego ENGINE oraz zupelnie inne pytanie...jak trafiles do USA?