Nawiązując do stwierdzeń Pana Misnistra Dorna o przygotowaniu strażnic do przyjmowania ewentualnych osób wychłodzonych z wypadków czy stojących gdzieś w zaspach itd.itp. jest to napewno potrzebne ale czy powinni to robić strażacy? Moim zdaniem potrzebna jest dobra ustawa o zarządzaniu w stanach kryzysowych, która ureguluje funkcjonowanie wszystkich instytucji państwowych , samorządowych , społecznych i innych w warunkach stanów kryzysowych. Powinno być jedno centrum decyzyjne, jednoosobowe kierownictwo i odpowiedzialność za podjęte działania, wspólna łączność , jeden nr.alarmowy przychodzący do nadrzędnego nad wszystkimi centrum zarządzania kryzysowego, precyzyjne definicje stanu kryzysowego i innych stanów gdzie występuje współpraca więcej niż jednego podmiotu ratowniczego, określenie nadrzędności i podległości służb względem siebie na miejscu akcji itd. itp., zapewnienienie środków finansowych na realizację poszczególnych zadań. Mógłbym tak wyliczać jeszcze wiele spraw , które nie są uregulowane i doraźnie czy to przez Ministra czy Kom. Gł. w drodze polecenia służbowego są regulowane. Dodam , że w listopadzie czyli jeszcze przed katastrofą w Chorzowie napisałem do Marszałka Sejmu i do Ministra MSWiA o braku uregulowań w tym zakresie, podając też propozycje rozwiązań i wskazując na zagrożenia. Do dnia dzisiejszego dostałem powiadomienie z Kancelarii sejmu , że pismo moje wpłynęło bez odpowiedzi czy coś będzie robione i co myślą posłowie o braku tych uregulowań, a Minister zupełnie milczy. Widocznie zajęty jest doraźnym rozwiązywaniem problemu a nie kompleksowym uregulowaniem tych spraw.