A moim zdaniem ktoś, kto ma wszczęte PD lub ma postawione zarzuty w PK, zawsze zdąży uciec na emeryturę, jeżeli oczywiście ma nabyte prawa. Jak działają komisje dyscyplinarne to mogliśmy przekonać się na przykładzie Gdańska. A co zarzututów karnych - od postawienia do
prawomocnego skazania droga daleka... Przy dobrym kombinowaniu kilkanaście razy dłuższa niż trzy miesiące. Prawda jest taka, że jeśli obwiniony w PD lub oskarżony w PK wie, że jest winien, a ma nabyte prawa emerytalne to nikt mu nie przeszkodzi uciec na emkę.
Różnica jest tylko taka - pomiędzy wydalonym ze służby a odchodzącym w trybie "normalnym" - że wydalony ze służby sam musi wystąpićo jej przyznanie.
W sumie tak, ale to
zawsze zainteresowany występuje z wnioskiem o ustalenie prawa do zaopatrzenia emerytalnego. Komenda może tylko w tym pomóc, ale to przecież nie Komendant podpisuje się pod wnioskiem do ZER
. Dalej nie mogę sobie wyobrazić, żeby taka sytuacja mogła zaistnieć.... Panowie, w ciągu trzech miesięcy musicie być zwolnieni ze służby i nie wierzę, żeby w jakimś województwie komisje tak szybko działały.