Autor Wątek: Przyszłość straży  (Przeczytany 1113 razy)

Offline Grzesiekkkk85

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 29
Przyszłość straży
« dnia: Luty 06, 2013, 18:02:42 »
Witajcie. Piszę ten wątek ponieważ temat wydaje mi się całkiem ciekawy. Jak waszym zdaniem będzie wyglądać przyszłość straży? Wiele się ostatnio dzieje w naszym kraju, jesteśmy po reformie emerytalnej. Według rządu zbliżamy się do krajów unijnych, a za granicą mundurowi chyba nie mają takich przywilejów jak w Polsce. Czy waszym zdaniem w przyszłości strażackie przywileje takie jak np wcześniejsza emerytura zostaną zniesione a strażak będzie normalnym pracownikiem cywilnym? Z tego co się orientuje trwa "cywilizacja" stanowisk specjalistycznych takich jak informatyk, księgowy itd. Czy to samo może stać się z resztą pracowników?

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Przyszłość straży
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 06, 2013, 18:26:50 »
Zmieni się, oj, zmieni. Zmiany są tylko perspektywą czasu. OSP kupuje na potęge Midlumy, MAN-y, Mercedesy. Jednostki w KSRG muszą mieć hydraulikę i AODO. Dowódcy muszą mieć przeszkolenie na aparaty i ratownictwo techniczne, nawet jeśli takiego sprzętu nie mają na stanie. Kupuje się sprzęt godny PSP- kamery termowizyjne, poduszki pneumatyczne, defibrylatory automatyczne. Nie sądzę aby to nie niosło za sobą w perspektywie dalszych konsekwencji. Moim skromnym zdaniem wszystko będzie dążyć do usamodzielnienia Ochotniczych Straży Pożarnych i ograniczenia wydatków na PSP. Jeśli dalej będzie trwała recesja, część z funkcjonariuszy może zostać zwolniona, okroją stany zmianowe, polikwidują mniej obciążone JRG. W ich miejsce być może pozostaną posterunki. Wszystko będzie dążyć ku oszczędnościom, dlatego podejrzewam że KG będzie chciała odciążyć się finansowo. Podobnie zresztą gminy, dlatego część OSP czeka upadek. Pozostaną tylko te prężniejsze, aktywne, z układami. Wracając do tematu zwolnień, w pierwszej kolejności pracę stracą strażacy z korpusu szeregowców i podoficerów, bez prawa jazdy C, wyższego wykształcenia i ratownictwa medycznego. Strażak będzie musiał być "kombajnem"- dobry w każdej dziedzinie. Oczywiście o wcześniejszych emeryturach nie ma co dyskutować, a z drugiej strony nie wyobrażam sobie 67-letniego strażaka. Obawiam się również, że może wejść coś tak głupiego, jak służba kontraktowa. Czyli zdajesz egzamin- podpisujesz umowę na czas określony. A po tym okresie musisz zdawać jeszcze raz. I zaś na czas określony. A jak w końcu nie zdasz, to spie***laj.

Mam nadzieję że moje słowa są tylko brednią, nieuzasadnionym przypuszczeniem, chorą fantazją. Boję się jednak, że mogę mieć w tym przynajmniej trochę racji...  :-\
Plus ratio quam vis