Autor Wątek: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?  (Przeczytany 13616 razy)

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 05, 2013, 10:52:05 »
Panowie a może od razu ich na hak!!! Raz się użalamy na słabe płace, drugim razem na niedocenianie naszej służby , trzecim razem na.... i tak można wymieniać a za chwilę chcemy wyrzucić na bruk!!! Opamiętajcie się co piszecie!!! Ja postąpił bym tak jak kiedyś robił ś.p. płk. Smolarkiewicz- na dywan to najpierw wezwałbym owego podpie...... . Gratuluję temu Panu podejścia do podwładnych ( w tym przypadku i to całe szczęście tylko podczas epizodów akcji rat- gaśn), awans pewny??? A może to Panu nie wyjdzie na dobre. Wyjaśnię, że nie jestem osobą aby tolerować alkohol w pracy i bronić tych strażaków ale istnieją jakieś granice wyrozumiałości. Z pół roku temu uczęstniczyłem w szkoleniu prowadzonym przez psychologa na temat alkoholu w Straży. Uwierzcie mi psycholog pokazywał w jaki sposób należy postępować ze strażakami i nie zauważyłem aby metodą było ukaranie tak jak tu chcecie tego dokonać. Czy owy pan przemyślał, że za swoje nadgorliwe postępowanie może pozbawić 4 rodziny chleba, może oni są jedynymi żywicielami. Panie nadgorliwy wstydzę się za Pana, za pańskie postępowanie w tym przypadku. Istniały inne możliwości załatwienia tego ale Pan wybrał najgorszą pod każdym względem. Świadomie pomijam pański korpus bo mam zastrzeżenie czy faktycznie godny jest Pan tego stopnia.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.393
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 05, 2013, 11:00:07 »
Cuda się dzieja bo sie z kolega officerem zgadzam.... Tutaj należy szukac winy dużo wyżej niz to widac w artukułach z Białegostoku. Przeciez alkoholizm to choroba a nie wypaczenie społeczene to się leczy a nawet zamyka się alkoholików na odziałach zamknietych szpitali. Ferowanie wyroków na podstawie szczątkowych informacji jest conajmniej niestosowne żeby nie nazwac tego po imieniu k.....
Prośba do wszystkich użytkowników forum i wszystkich strażaków : szanujmy siebie nawzajem i nie pozwalajmy żeby nasze zdanie kreowały media....
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 05, 2013, 11:17:54 »
Wyjaśnię, że nie jestem osobą aby tolerować alkohol w pracy i bronić tych strażaków ale istnieją jakieś granice wyrozumiałości.
Ale te granice są - np. kierując pojazdem samochodowym granicą wyrozumiałości jest 0,2; w straży nie może ta granica być wyższa (przynajmniej według mnie) niż 0,0. Naganne natomiast jest to, że stężenie alkoholu we krwi wskazywało na picie podczas służby (i zapewne nie pierwszy raz)!! Jeżeli w wyniku kontroli, śledztwa wszystko się potwierdzi to jest to po prostu skandal i należy tych panów solidnie ukarać - nie widzę innej możliwości jak wydalenie ze służby. No chyba że zaszły jakieś nadzwyczajne okoliczności. I tak mieli mnóstwo szczęścia bo gdyby któryś np. spadł z drabiny to...

I nadszarpnięte mocno zaufanie wśród obywateli (sami widzicie jak media to nakręcają) ale i wśród d-cy JRG. Jest on teraz zapewne w cholernie trudnej sytuacji.

Alkoholizmu nie można wykluczyć ale 4 osoby jednocześnie? Zobaczymy jak się sprawa zakończy.

prosta droga do 36 specjalnego pułku lotniczego...

Amen!

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 05, 2013, 12:16:47 »
Fistach ja pisałem o granicy wyrozumiałości pana podp.....Piszesz najpierw o solidnym ukaraniu a następnie o jakiś nadzwyczajnych okolicznościach tzn co? Może Pan podp.... wlał im do gardła? To nie media ale ten Pan to nakręcił. Tak jak pisałem , wybrał najbardziej najgłubszy sposób. Ciekawi mnie jak ich wywalą czy bedzie w pełni zadowolony, a jak to się dokona to życzę temu Panu aby też to go spotkało. Smutne, ale chroń Nas od takich oficerów.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 05, 2013, 12:24:15 »
@officer, alkoholizm jest może chorobą, ale trzeba się na niego leczyć. Niech teraz strażacy udowodnią, że mają chorobę, że próbowali się leczyć, że mają z tym problem.
Poza tym strażak przychodząc do służby, lub ją pełniąc w każdej chwili ma prawo zgłosić swojemu przełożonemu niedyspozycję z określonego powodu. Takiego zgłoszenia na pewno nie było. Każdy strażak po służbie ma dwa lub więcej dni wolnych na swój czas, może go zaplanować jak chce. Na służbę ma się zgłosić w pełni zdrów.
Skoro strażacy nie poinformowali przełożonego o swoich problemach, chorobie, poza tym pełnili służbę na % to jest to tylko ich wina!!!
Napierdzielanie na gościa, który to wykrył i załatwił sprawę tak jak trzeba jest typową mentalnością Kalego.
Piłeś nie jedź, u nas Piłeś nie służ.
i tyle...
Karać, karać, karać......
Cytuj
Czy owy pan przemyślał, że za swoje nadgorliwe postępowanie może pozbawić 4 rodziny chleba, może oni są jedynymi żywicielami.
A czy te 4 osoby myślały o swoich rodzinach? eeeeeee.... chyba nieeeeeeeee........ A coby było gdyby gościu (bryg) miał wiedzę, zgłosił tą sprawę do przełożonego bez badania alkomatem, 01 powziąłby stosowną akcję a ci 4 ludzie powiedzieli - gdzie są dowody? I bryg na dywanik, bo zrobił aferę bez dowodów a w zasadzie z dowodami na gębę. Uważam że dobrze zrobił, sprawę załatwił tak jak trzeba a winni są sobie Ci 4 strażaków. Kierowcy jakoś umieli odmówić.... strażacy nie....
@ oficer zastanów się jeszcze raz jakie głupoty piszesz. Jeszcze ktoś czytając forum uwierzy Ci i podając przykład podpijał do tej pory cichaczem - czytając Twoje wypociny o chorobie - będzie dalej to robił, bo sobie ubzdura, że ma wyjaśnienie, że praca stresująca, że zarobki niskie, itp. Nie pieprz głupot!!! Komisja rozpatrzy sprawę, podejmie decyzję.

Boże mój, chroń mnie przed takim @officerem. Masz chłopie tyle lat służby a dalej myślenie naiwnego dziecka.
EGO = 1 / wiedza

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 05, 2013, 12:29:48 »
Panowie a może od razu ich na hak!!! Raz się użalamy na słabe płace, drugim razem na niedocenianie naszej służby , trzecim razem na.... i tak można wymieniać a za chwilę chcemy wyrzucić na bruk!!! Opamiętajcie się co piszecie!!! Ja postąpił bym tak jak kiedyś robił ś.p. płk. Smolarkiewicz- na dywan to najpierw wezwałbym owego podpie...... . Gratuluję temu Panu podejścia do podwładnych ( w tym przypadku i to całe szczęście tylko podczas epizodów akcji rat- gaśn), awans pewny??? A może to Panu nie wyjdzie na dobre. Wyjaśnię, że nie jestem osobą aby tolerować alkohol w pracy i bronić tych strażaków ale istnieją jakieś granice wyrozumiałości. Z pół roku temu uczęstniczyłem w szkoleniu prowadzonym przez psychologa na temat alkoholu w Straży. Uwierzcie mi psycholog pokazywał w jaki sposób należy postępować ze strażakami i nie zauważyłem aby metodą było ukaranie tak jak tu chcecie tego dokonać. Czy owy pan przemyślał, że za swoje nadgorliwe postępowanie może pozbawić 4 rodziny chleba, może oni są jedynymi żywicielami. Panie nadgorliwy wstydzę się za Pana, za pańskie postępowanie w tym przypadku. Istniały inne możliwości załatwienia tego ale Pan wybrał najgorszą pod każdym względem. Świadomie pomijam pański korpus bo mam zastrzeżenie czy faktycznie godny jest Pan tego stopnia.

Officer... ale pie@@##isz głupoty!!!
Nie karać?? Rozumiesz co piszesz czy piszesz po pijaku???
Czymś innym jest przyjście do pracy mając jakiegoś małego kaca, a czymś zupełnie innym picie w trakcie służby!!! W dodatku zbiorowe! Jak nie wyrzucą tych gości to kolejni też mieć będą w dupie dyscyplinę i zachowanie...

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 05, 2013, 13:17:24 »
Niech nikt nie pisze że goście którzy pili na służbie nie powinni zostać ukarani, ani że
Cytuj
zawsze możemy znaleźć się na "ich miejscu
Nie opowiadajcie też że nie rozumiecie zagrożenia, które niesie za sobą "stan upojenia alkoholowego" strażaków przy akcji. Nie rozumiem czy oni byli na tyle pewni że to będzie spokojna służba? Nie mieli wyobraźni? Mógłbym zrozumieć że jeden przyszedł do roboty po spożyciu, liczył że jakoś mu się uda. Ale kilku na raz? No i nie piszcie że "prasa to, prasa tamto". Napisali, oficer potwierdził, policja potwierdziła. Gdzie tu szukać nierzetelności dziennikarzy?
Ja już widziałem dłoń zmasakrowaną przez przenośnik taśmowy. Lekarzowi coś podpowiedziało, żeby przy okazji wyznaczenia grupy krwi, pobrać też próbkę na alkohol. Po facecie w ogóle nie widać, ale był mocno pod wpływem.

W "białostockim" przypadku strażacy narażali nie tylko życie swoje, ale także kolegów. Zgadzam się z osobami piszącymi że "zero tolerancji", zgadzam się także z tymi piszącymi że "każdy zasługuje na drugą szansę". Wątpliwe żeby ktoś kto zaliczył taką wpadkę, drugi raz popełnił ten sam błąd. No, chyba że jest skończonym durniem. A taka kara: kara finansowa + wydalenie ze służby w zawieszeniu? Myślę że taki układ razem z niezapowiedzianymi kontrolami alkomatem na zawsze rozwiązałby ich problem.

@officer- A co do "pana podp.....", co zrobiłbyś na jego miejscu? Pozwoliłbyś dalej działać? Ryzykowałbyś? Powstaje pytanie, czy aby na pewno on nakręcił całą sprawę, czy to on zadzwonił do prasy z informacją że "strażacy byli pijani". Bo jeśli nie, to na pytanie dziennikarzy powinien był odpowiedzieć zgodnie z prawdą.

Prośba: Nie piszcie że ktoś jest alkoholikiem, jeśli nie macie 100% pewności. Myślę że nie raz byliście nawaleni jak szpak, co nie znaczy że macie chorobę alkoholową. W razie wątpliwości zapraszam choćby do definicji w Wikipedii.
A mnie to nie dziwi słyszałem od ludzi, którzy mieli praktyki u ''Śledzi'' że to norma, zresztą widać było to na powodzi jak to jest liga zawodników.
Ludzie różnie mówią, nie zawsze warto wierzyć we wszystko. Nie można wydawać sądów na podstawie zasłyszanych opinii. A na powodzi mogli być np. solidnie niewyspani, objawy mogą być podobne (prócz zapachu, oczywiście). Także- ostrożnie z pochopnymi osądami ;)

Szkoda że fama poszła w świat. Teraz już nie tylko ochotnicy muszą walczyć ze złą opinią...
Plus ratio quam vis

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 05, 2013, 14:33:06 »
Fistach ja pisałem o granicy wyrozumiałości pana podp.....Piszesz najpierw o solidnym ukaraniu a następnie o jakiś nadzwyczajnych okolicznościach tzn co? Może Pan podp.... wlał im do gardła? To nie media ale ten Pan to nakręcił. Tak jak pisałem , wybrał najbardziej najgłubszy sposób. Ciekawi mnie jak ich wywalą czy bedzie w pełni zadowolony, a jak to się dokona to życzę temu Panu aby też to go spotkało. Smutne, ale chroń Nas od takich oficerów.

A co miał zrobić ? Sam miał leczyć? Czy kijem po plecach pojechać?

Napisałem o nadzwyczajnych okolicznościach żeby nie było, że każę ich wieszać - może mieli jakiś ważny powód schlać się na służbie.

Nie ogarniam Twojego podejścia - może weź ich do siebie do JRG i tam działajcie - powodzenia życzę jak z takimi nieodpowiedzialnymi ludźmi zaczniesz działać wewnątrz budynków.

@Robn mądrze prawi.

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 05, 2013, 16:09:21 »
Miałem na zmianie podobne problemy, potrafiłem załatwić sprawę bez wydalania ze służby a przede wszystkim zostało to załatwione w obrębie JRG bez rozdmuchania na skalę medialną.
Do rerszty szkoda się rozpisywać.

Offline nowy998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 231
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 05, 2013, 16:14:54 »
Podejrzewam, że takie sytuacje pewnie zdarzały się wcześniej, ale w końcu gorycz się przelała i trafiło na brygadiera, że to on musiał to ujawnić. Jemu pewnie też było w niesmak.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 05, 2013, 19:25:32 »
Panowie, chyba zachwiały się proporcje! Ten "podpierdalacz" to w cywilizowanych społeczeństwach tzw. "whistle blower" - ostrzegacz o nieprawidłowościach - ważna rola społeczna. Oficer "podpierdalacz" zrobił to co trzeba - pewnie z poczucia obowiązku, a może ze strachu przed konsekwencjami lub po prostu z obawy o zdrowie i życie poszkodowanych i zdrowie i życie pijanych strażaków. I oto członek formacji ratowniczej zgłasza zastrzeżenia do postawy oficera operacyjnego. Ciekawe, czy pacjent zgłaszający o pijanym chirurgu to też podpierdalacz? a ojciec dziewczynki szykowanej do operacji przez pijanego okulistę to też podpierdalacz? To ważne kwestie, bo wypada ustalić, czy misją PSP jest ratowanie ludzi na poziomie profesjonalnym, czy zachowanie integralności korporacyjnej i przywilejów socjalnych z ograniczeniem odpowiedzialności. Zdarza się, że ktoś "źle się czuje" - z różnych przyczyn - jesteśmy ludźmi, słabi i ułomni. Ale ratownicy funkcjonują w społecznościach i jak widzą kogoś "nie w formie" to go wykluczają z akcji, jakby skręcił nogę... i wtedy zastanawiają się, jak mu pomóc. Ale wyjechać do akcji???!!! czy trzeźwi nie widzieli, zgłupieli? czy może bali się etykiety "podpierdalacza"? Czy może nikt im nie powiedział, jak ważną rolę społeczną pełnią i jak dużo od nich zależy.... 
W świecie zewnętrznym są takie zjawiska:
"Wynikający z przepisów prawa oraz z zasad współżycia społecznego obowiązek pracownika zachowania trzeźwości w czasie pracy należy do podstawowych obowiązków pracownika i ciąży na pracowniku nie tylko wówczas, gdy wykonuje on pracę w siedzibie zakładu pracy, lecz także wtedy, gdy przebywa w jakimkolwiek innym miejscu w czasie przeznaczonym na wykonywanie pracy. Nie może być żadnego "marginesu" tolerowania spożywania przez pracownika alkoholu w czasie przeznaczonym na wykonywanie pracy, choćby spożywanie alkoholu było praktykowane lub tolerowane przez przełożonych pracownika (wyr. SN z dnia 23 lipca 1987 r., I PRN 36/87) "

Offline biurówka

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 05, 2013, 19:55:56 »
Witam
Komisja dyscyplinarna zapewne podejmie dobrą decyzję w sprawie tych czterech strażaków :straz:. Ja też uważam że brak litości dla pijanych na służbie. Pracuję już kilka lat  w straży i wiem że jednymi z najważniejszych zasad w tej pracy jest doświadczenie, rozum i zaufanie do kolegów. Kiedyś taki stary strażak powiedział mi: pamiętaj strażak za strażakiem w ogień pójdzie tym się  różnimy od pozostałych... od tego czasu wiele się zmieniło ale mam nadzieję że zasada pozostała. Brygadier zrobił (moim zdaniem) to co powinien, wycofał ich, powiadomił dowódcę a co miał zrobić? miał inne wyjście? :gwiazdki: Przecież nie zadenuncjował ich dziennikarzom (oni mają inne sposoby na zdobywanie informacji).  Niestety ich poczytalność w czasie akcji pozostawiała bardzo wiele do życzenia. Jeśli mają coś na swoje usprawiedliwienie będą mieli okazję się obronić. Nie chcę tu wydawać żadnych sądów ale: z jednej strony nie chciałabym żeby strażacy w takim stanie mieli ratować moich bliskich, czy powierzać im swojego życia, z drugiej być może zawaliło się im całe życie na łeb i to był powód picia (ale czy to możliwe że wszystkim na raz?? w tym samym dniu??).  Być może jednak przekonają komisję i skończy się na degradacji stopnia czy też stanowiska. Może w ten sposób da im się drugą szansę a oni z niej skorzystają?? Dobrze że nic się nikomu przez ich postępowanie nie stało.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 05, 2013, 20:14:17 »
Może nie w temacie ale... Obserwując tą dyskusję zauważyłem coś ciekawego, co niekoniecznie dobrze świadczy o naszym zawodowstwie. Przez kilka dni trwania tego wątku przeczytało go ponad 1400 osób, wiele się wypowiedziało, nie ważne jak, bo nie o tym chciałem powiedzieć, a na przykład temat założony miesiąc temu
Cytuj
Wątek: CFBT czyli co wiemy o pożarach wewnętrznych plus materiał do pobrania  (Przeczytany 961 razy)
przeczytano 960 nie wspominając o ilości biorących w dyskusji. Jakoś słabo z naszym pędem do samokształcenia, natomiast sądzić skazywać, pomijając słusznie czy nie to rzucających kamień jest wielu...
« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2013, 16:13:44 wysłana przez madmax29 »

Offline łun

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 103
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 05, 2013, 22:13:50 »
 Tak obserwując tą sytuację to cała opinia publiczna czekała na taki hit jak pijani funkcjonariusze PSP zawłaszcza, że to organizacja o największym zaufaniu publicznym.

Inną kwestią jest to, że przy takim młynie, gdzie było tyle jednostek dali się złapać to musieli mieć ładnie na wszystko wyłożone chyba, że znalazł się jakiś życzliwy oczywiście nie bronię ich w żadnym wypadku.

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 06, 2013, 00:54:09 »
Moe nie w temacie ale... Obserwując tą dyskusję zauważyłem coś ciekawego, co niekoniecznie dobrze świadczy o naszym zawodowstwie. Przez kilka dni trwania tego wątku przeczytało go ponad 1400 osób, wiele się wypowiedziało, nie ważne jak, bo nie o tym chciałem powiedzieć, a na przykład temat założony miesiąc temu
Cytuj
Wątek: CFBT czyli co wiemy o pożarach wewnętrznych plus materiał do pobrania  (Przeczytany 961 razy)
przeczytano 960 nie wspominając o ilości biorących w dyskusji. Jakoś słabo z naszym pędem do samokształcenia, natomiast sądzić skazywać, pomijając słusznie czy nie to rzucających kamień jest wielu...

Ciekawe, ale mam na to wytłumaczenie.

Żeby komentować artykuł CFBT trzeba po pierwsze przeczytać dość obszerny i szczegółowy materiał, a po drugie mieć swoje doświadczenia, wiedzę w tym temacie, żeby się wypowiadać. Więc mało kto dyskutuje (inna kwestia to przeczytać - ale może trafiają bezpośrednio na adres KW PSP Olsztyn).
Żeby komentować doniesienia medialne dot. pijanych strażaków trzeba:
- obejrzeć relację lub przeczytać niewielki tekst,
- nie trzeba wcale się znać na niczym, można wyrazić swoje zdanie i tyle.

A prawda jest taka, że jest Ustawa o PSP, są komisje dyscyplinarne, rzecznik dyscyplinarny, są kary dyscyplinarne  - dajcie im popracować, niech to bezpośredni przełożony zaproponuje karę, rzecznik zbada sprawę a komisja orzeknie.

I choć potępiam picie w służbie, to też wiem, że komisja podejmując decyzje powinna wziąć pod uwagę szereg czynników., Tu wszyscy nie dyskutują o winie tylko o wymiarze kary. A to tak, jakby kogoś złapać na pobiciu, morderstwie, kradzieży, łapówkarstwie czy oszustwie, udowodnić mu to (lub sam się przyzna) i "ława przysięgłych" czyli forumowicze dyskutowali - śmierć, nie dożywocie, nie 10 lat, nie 40 lat itd. itp. (akurat w Polsce kary śmierci nie ma, ale pozostałe już tak).
Wymiar kary powinien być uzależniony m.in. od dotychczasowego przebiegu służby.
Jaki jest cel postępowania dyscyplinarnego ??? Moim zdaniem PROFILAKTYKA, czyli pokazać, że kara jest nieuchronna, jest surowa bo "występek" poważny i jak gdyby pogrożenie palcem wszystkim, którzy działali bądź działają podobnie - żeby już się nie zastanawiali na przyszłość czy warto, czy uda się, czy ujdzie na sucho - bo nie ujdzie, nie powinno.

pozdrawiam wszystkich

Ps. Odrębna kwestia to zachowanie kolegów z zastępu. Jeżeli siedzieli w kabinie, w której obok siedzieli koledzy na bani to nikt mi nie powie, że nie wiedział / widział. I moim zdaniem to też nadaje się do wyjaśnienia.
« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2013, 00:58:09 wysłana przez jaras »

Offline strazakpomorze

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 06, 2013, 12:24:24 »
Witam.
Czytam od początku Wasze wypowiedzi.
Nie ma picia w pracy. Po drugie - oni nie pili - oni chlali,  jestem pewny, że nie pierwszy raz pili na służbie. W końcu ktoś się wku......i zrobił z tym porządek.

Ludzie od ich stanu i dyspozycji zależy życie kolegów na służbie, mieszkańców miasta X czy Y. Nie tłumaczcie pijaków.

Zastanówcie się co byście zrobili gdyby taki moczy morda zawiódł podczas akcji  ( zmęczony przez wódę, piwo  itp ) i ktoś z waszej rodziny by ucierpiał, gdyby inny strażak ucierpiał bo kierowca był pijany.....  Zastanówcie się. ...
Nie brońcie pijaków. Jak ktoś ma problem z wódą to się leczy  a nie  pije w pracy i potem tłumaczy jestem chory itp. itd. i szuka pomocy.

TOLERUJESZ PICIE W PRACY,  TOLERUJESZ GDY KTOŚ JEDZIE PO KIELICHU -   czyli TOLERUJESZ MORDERCÓW.
« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2013, 14:38:54 wysłana przez strazakpomorze »


Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 15, 2013, 10:59:01 »
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130215/BIALYSTOK/130219622

Wydalenie ze służby strażaków jest dość niekorzystnym dla kondycji finansowej komendy. Do ZUS-u trzeba zwrócić kilkaset tysięcy złotych, dlatego lepszym wyjściem jest wydanie zgody na odejście na zasłużoną emeryturę.

Offline Petro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 714
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 15, 2013, 11:27:16 »
Dwóch z nich nie osiągnęło wieku emerytalnego jeden 12 drugi 6 lat służby... :fiuu:

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Pijani strażacy na służbie Stracą pracę?
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 15, 2013, 11:41:13 »
Dwóch z nich nie osiągnęło wieku emerytalnego jeden 12 drugi 6 lat służby... :fiuu:

Dlatego tylko dwóch strażaków złożyło wniosek o dobrowolne odejście ze służby.  :kwit:

Offline TMK

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 44