Pożarnictwo > Ratownictwo Medyczne

Nowe "Zasady organizacji ratownictwa medycznego w KSRG 2012"

<< < (81/82) > >>

bartu:
Oczywiście, że chodziło mi o podejrzenie wstrząsu. Niepotrzebnego skrótu myślowego użyłem. Dyskusja dotyczy wstrząsu i to naturalne dla mnie.
Na początek mam pytanie do mojego przedmówcy o pojęcie hydrostatyka. Z tego co się orientuję to dotyczy zachowania cieczy w spoczynku. Za chwilę w tym zdaniu jest mowa perfuzji czyli przepływie płynu. Coś mi tu zgrzytnęło... :gwiazdki:

Poza tym:
1. Nie muszę w nic wierzyć a szczególnie naukowcom, profesorom itp. Wypada ale nie można tego robić bezkrytycznie...
2. Porównanie węża ogrodowego do ciała człowieka jest dla mnie bardzo dużym skrótem myślowym...
3. Skamieniałe fanaberie? Ja miałem na myśli doświadczenia ratowników z miejsca zdarzenia. Ciężko o odwzorowanie warunków panujących na miejscu zdarzenia i poddaniu tego badaniom klinicznym. Każda sytuacja jest inna.
4. Mam źródła dotyczące wielu przypadków klinicznych typu dzieci po zabiegach ortopedycznych, ludzi po operacji bypassów itp. Nie ma badań na temat poszkodowanych, których jako strażak potencjalnie spotkam na miejscu zdarzenia.

Kasper:

--- Cytat: bartu w Listopad 30, 2015, 16:57:36 ---Oczywiście, że chodziło mi o podejrzenie wstrząsu.
--- Koniec cytatu ---
O podejrzeniu można mówić gdy nie mamy pewności bowiem brak na miejscu odpowiednich specjalistów jak i narzędzi diagnostycznych.
Wstrząs krwotoczny ratownik po KPP jest w stanie rozpoznać (choć u dzieci może to być trudne).


--- Cytat: bartu w Listopad 30, 2015, 16:57:36 ---Na początek mam pytanie do mojego przedmówcy o pojęcie hydrostatyka. Z tego co się orientuję to dotyczy zachowania cieczy w spoczynku. Za chwilę w tym zdaniu jest mowa perfuzji czyli przepływie płynu. Coś mi tu zgrzytnęło... :gwiazdki:
--- Koniec cytatu ---
Tak, ale to też skrót myślowy.
Starałem się wyjaśnić, że podniesienie słupa cieczy, tutaj biernie (pozycja PLR tudzież T10°) grawitacyjnie zwiększy tępo wynaczynienia.
Jeśli poczytasz, dowiesz się, że paramedycy toczą płyny aby podnieść ciśnienie ale tylko do pewnej wartości, która jest graniczną = zwiększenie tempa krwotoku.
Dlaczego w KPP tego się nie powinno robić? Ratownik KPP nie jest uprawniony do pomiaru i interpretacji RR, podawania płynów i uzyskiwania dostępu donaczyniowego czy doszpikowego.


--- Cytat: bartu w Listopad 30, 2015, 16:57:36 ---Poza tym:
1. Nie muszę w nic wierzyć a szczególnie naukowcom, profesorom itp. Wypada ale nie można tego robić bezkrytycznie...
--- Koniec cytatu ---
Słusznie. Weryfikuj.
Weryfikując aktywnie się uczymy.
Gdy znajdziesz w aktualnych publikacjach coś przemawiającego inaczej aniżeli bieżąca koncepcja (na płasko) - proszę o źródło i będziemy analizować.

A co myślisz o takiej treści:
P. Marino, Intensywna Terapia, U&P, W-w 2007







--- Cytat: bartu w Listopad 30, 2015, 16:57:36 ---2. Porównanie węża ogrodowego do ciała człowieka jest dla mnie bardzo dużym skrótem myślowym...
--- Koniec cytatu ---
To już chyba wyjaśnione.
Niemniej zachęcam do przeczytania całości treści, o których wspomniałem - mam takie wrażenie, może mylne, że tego nie zrobiłeś.

Weryfikacja polega na poznaniu sprawy z obu stron.


--- Cytat: bartu w Listopad 30, 2015, 16:57:36 ---3. Skamieniałe fanaberie? Ja miałem na myśli doświadczenia ratowników z miejsca zdarzenia. Ciężko o odwzorowanie warunków panujących na miejscu zdarzenia i poddaniu tego badaniom klinicznym. Każda sytuacja jest inna.
--- Koniec cytatu ---

Tutaj mi chodzi o przywiązanie się do pewnych rzeczy, które przestały już być aktualne, bowiem zostały zweryfikowane przez naukowców-praktyków (patrz pierwszy akapit pierwszego obrazka).

Kiedyś dyskutowałem ze znajomym o zaleceniach Europ. Tow. Kardiol. dot. omdleń. Był wstrząśnięty tym, że kardiolodzy nie zalecają obligatoryjnego unoszenia nóg w omdleniach. Z uporem maniaka powoływał się na tzw. doświadczenie ratowników: "przecież zawsze to działa".
Zapytałem:
Czy kiedykolwiek dojechał do omdlenia przed powrotem przytomności - odparł "nie".
Czy zawsze świadkowie omdlenia podnosili nogi - odparł "nie".
Czy jechałeś do wezwania pt. omdlenie i okazało się, że to nieprzytomność bez wnikania w prawdziwą przyczynę (np. udar) = odparł "tak".
Czy niekiedy świadkowie podnosili nogi takiemu choremu? - odparł "tak".

Następnie zadałem kilka pytań podsumowujących:
Czy zdarzało się nieuzasadnione podnoszenie nóg? - "hmmm, tak, nawet często".
To skąd wiesz czy podnoszenie nóg działa skoro nigdy nie próbowałeś tego nie robić? - "k****a, nie wiem".

Podrapał się po głowie i zaczął duuuużo czytać m.in. o badaniach, których nikt nie robi na miejscu zdarzenia, ale analogicznie w warunkach klinicznych zdarzają się bądź są celowo wywoływane na ochotnikach tudzież zwierzętach.

Ze wstrząsem krwotocznym jest łatwiej. Badania są realizowane w w boju, głównie przez wojskową służbę medyczną.


--- Cytat: bartu w Listopad 30, 2015, 16:57:36 ---4. Mam źródła dotyczące wielu przypadków klinicznych typu dzieci po zabiegach ortopedycznych, ludzi po operacji bypassów itp. Nie ma badań na temat poszkodowanych, których jako strażak potencjalnie spotkam na miejscu zdarzenia.
--- Koniec cytatu ---
Może dlatego,  że praktyka strażaka nie jest przedmiotem tych badań. Badania wykonuje się w środowisku gdzie jest duże prawdopodobieństwo obserwacji interesujących badacza przypadków. W straży jest to sporadyczne. Prześledź wątek i pojawi się kilka opracowań, nazwisk. Sprawdź literaturę, na której opiera się dane badanie - tam autor mógł oprzeć się na interesującej Ciebie publikacji.

Ogólnie fajnie, że się zainteresowałeś.

ignacy b:
Kolejna rocznica...

http://www.strazak.pl/index.php/topic,20091.100.html

ignacy b:
Kolejna rocznica...
http://www.strazak.pl/index.php/topic,20091.100.html
a nadal nie ma sugerowanej po katastrofie procedury ogrzewania dużych kubatur...

KaKa19:
Obowiązujące "Zasady organizacji ratownictwa medycznego w KSRG „ są z 07.2013 r. Pierwsze słyszę o ich nowelizacji, ma ktoś  taka taką informacje, że są prowadzone prace nad ich zmiana????

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej