Dla przypomnienia katastrofy hali targowej zobaczcie relacje medialne:
http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/chorzowskiej+tragedii,a tam:
Boże, on tam jest!!! Wstrząsająca historia ojca, który znalazł zwłoki syna, potem:
http://info.wiadomosci.gazeta.pl/szukaj/wiadomosci/ofiary+tragedii, a tam:
Hieny okradły ofiary tragedii w Katowicach, potem:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3138641.htmlTam wciąż może być kilkanaście ofiar
i fragmenty analizy:
• godz. 2015 na miejsce akcji dojeżdżają kolejne, pojedyncze samochody kwatermistrzowskie z
namiotami pneumatycznymi. KDR poleca rozłożenie wszystkich namiotów i wyznacza osoby
odpowiedzialne za zorganizowanie w nich miejsc, gdzie składane będą zwłoki osób, które zginęły w
katastrofie. Ponadto w jednym namiocie poleca zorganizować miejsce, gdzie ewakuowane będą
zwierzęta i ptaki jakie uratowano podczas akcji. Ze względu na niską temperaturę powietrza
powstaje koncepcja wtłaczania ciepłego powietrza przy pomocy dmuchaw i nagrzewnic pod
zawalony dach hali. Pozwoliłoby to na zwiększenie szans przeżycia osób znajdujących się pod
elementami zawalonej konstrukcji.
http://katowice.naszemiasto.pl/serwisy/mtk/175135,tragedia-godzina-po-godzinie,id,t.html:
"Słowa jak wyrok
Co chwilę z hali wychodzą kolejne zastępy ratowników. Zmęczeni i brudni, tylko kręcą głowami, gdy słyszą pytania o szanse na przeżycie tych w środku. Jest bardzo zimno, temperatura dochodzi do minus 15 stopni. Pojawia się informacja, że może nie będzie tak źle, bo do rumowiska pompowane jest ciepłe powietrze i uwięzieni nie zamarzną. Ale wkrótce okazuje się, że nie ma dogrzewania, bo pompy spalinowe mogłyby wtłaczać do środka zabójcze spaliny, a poza tym ciepło mogłoby rozpuścić lód, na którym trzyma się jeszcze konstrukcja.- na odcinkach bojowych ze względu na bardzo niską temperaturę, co jakiś czas następują podmiany ratowników,"
- Ze względu na niską temperaturę (– 17 st. C) KDR poleca zorganizować na godzinę 200 podmianę
załóg PSP uczestniczących w akcji ratowniczej.
• godz. 2215 WSKR przekazuje do KCKR informacje dotyczące ilości osób poszkodowanych i
zabitych w katastrofie oraz zaangażowanych siłach i środkach z PSP i innych służb ratowniczych,
uczestniczących w działaniach ratowniczych. Zgłasza także zapotrzebowanie na 100 tarcz do
cięcia betonu i stali (wszystkie zapasy w województwie śląskim zostały wyczerpane).
W tym samym czasie KDR przekazuje informację, że udało się dotrzeć do zlokalizowanej żywej osoby i wydostać ją spod zawaliska (była to ostatnia żywa osoba uratowana z katastrofy). W związku z bardzo niską temperaturą KDR, poleca przygotować podmianę dla ratowników, którzy od początku uczestniczą w akcji ratowniczej
W tym czasie KDR wydaje następujące decyzje:
- między godziną 200 a 300 zarządza podmianę ratowników biorących udział w działaniach ratowniczych,
- prosi o zadysponowanie dodatkowych namiotów pneumatycznych oraz kontenera kwatermistrzowskiego,
- ze względu na bardzo niską temperaturę prosi o zadysponowanie dodatkowo kilkunastu nagrzewnic w celu dogrzania namiotów w których znajdują się ptaki i zwierzęta wyewakuowanie z zawalonej hali.
- Druga faza działań z zakresu ratownictwa medycznego.
W związku z procedurami, które obowiązują w postępowaniu z osobami znajdującymi się w hipotermii, u których nie stwierdzono podstawowych czynności życiowych, zastosowano:
- przeniesiono do ogrzanych namiotów pneumatycznych,
- podłączono do monitora EKG,
- zaintubowano,
- prowadzono resuscytację. Procedura ta u osób znajdujących się w hipotermii polega na ogrzaniu ciała do odpowiedniej temperatury, dokonaniu wstępnej analizy przyczyny zgonu (czy bezpośrednią przyczyną śmierci był widoczny uraz), wykonaniu wszystkich czynności resuscytacyjnych i w przypadku braku podstawowych czynności życiowych, stwierdzenie zgonu . Wszystkie podjęte działania nie przyniosły rezultatów w postaci przywrócenia akcji serca
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prokuratura-za-wczesnie-na-ocene-jak-zmarly-ofiary-tragedii,wid,8174814,wiadomosc.html?ticaid=1101e8:
To na razie czyste spekulacje. Modlę się, żeby było w ten sposób, że ci ludzie nie umierali tam z zimna - powiedział dowodzący akcją ratunkową komendant wojewódzki śląskiej straży pożarnej, nadbrygadier Janusz Skulich...
....
Do szpitali trafiły jednak osoby z odmrożeniami. Jak informowano w szpitalu im. Św. Barbary w Sosnowcu, u jednego z pacjentów, oprócz złamań kończyn lekarze stwierdzili również poważne odmrożenia.
Podczas akcji strażacy rozważali użycie urządzeń do ciepłego nawiewu, aby osobom pod gruzami było cieplej. Po analizach uznano jednak, że skutek mógłby być odwrotny do zamierzonego: spaliny z silników urządzenia mogłyby zatruć ofiary, a ciepłe powietrze mogłoby stopić śnieg i lód, którego elementy także podtrzymywały zawaloną konstrukcję
WIKIPEDIA: Z sekcji zwłok wynika, że żadna z ofiar nie zmarła z powodu wyziębienia – wszyscy zginęli na skutek obrażeń odniesionych podczas zawalenia się dachu.- To jest ten cud....