Druhu Antoni ja nie neguję kultury. Zaznaczam tylko że nie można jej wysuwać jako najważniejszy punkt działania OSP.
Druhów którzy doczekali 60-ki, byli aktywni w walce z pożarami i innymi MZ przez wiele lat należałoby nadać status członka honorowego. Pracy dla osób które nie mogą jeździć do zdarzeń jest też wiele, przecież mogą wspierać, szkolić, przekazywać doświadczenie mlodszym, zajmować się MDP, dbać o porządki, dbać o salę, zajmować się kulturą, oddawać krew itd. To są piękne akcje ale numerem jeden musi być ratowanie. OSP jest jednostką ochrony ppoż. Kulturą na wsi może się zajmować nawet parafia, czy osoby z kółka różańcowego itp. Dla chcącego nic trudnego.
Zauważ że nie w każdej wsi jest remiza i w tych wsiach kultura nie odbiega od normy. W niektórych OSP to nawet działalność kulturalna działa w drugą stronę bo przecież są jednostki w których dominują ludzie z problemami alkoholowymi. Ale to już inny temat.
Co do zmian statutu to KRS i Starosta nie są tacy straszni w procedurze, więc mnie nimi nie strasz.
Nigdy nie byłeś członkiem związku, może i źle oceniłem, ale gadasz tym samym dziwnym językiem co oni.
Czas kampani sprawozdawczo wyborczej.
Powiedz mi co zwykły ratownik, zwykły strażak może zrobić pod kątem dokonania zmian w Zarządach Wojewódzkich czy Głównym. To jest taki długi łańcuch że druh Pawlak i inni obecni liderzy Związku są nietykalni. Tak się statutem zastawili że musiałbym strażaków z całej Polski namówić do ruchu. Ja nie chcę robić rewolucjij, ja nie potrzebuję władzy, ja chcę żeby OSP zeszło na dobre tory, bo obecnie błądzi po innych.
Ps. Przepraszam za zejście z tematu głównego.