Plama oleju silnikowego, rozlanego na długości kilometra jest przyczyną zamknięcia odcinka drogi wojewódzkiej nr 423 między Przyworami a Kątami Opolskimi. Strażacy nie zamierzają usuwać plamy, twierdząc że leży to w gestii zarządcy drogi. Zarząd Dróg Wojewódzkich tłumaczy, żhttp://www.24opole.pl
/10213,Klotnia_o_sprzatanie_drogi_a_kierowcy_jezdza_objazdem,wiadomosc.htmle nie ma do tego personelu ani sprzętu.
To może być to precedens na skalę krajową. Zobaczymy ile potrwa "przeciąganie liny".
Najgorsze to chyba to, że cały sztab ludzi musi pracować, aby stworzyć "wytyczne postępowania" do zdarzeń związanych z usuwaniem odpadów pokolizyjnych/wypadkowych i/lub "sprzątaniem" pasów drogowych, czy poboczy.
Z przytoczonego artykułu jasno wynika, że właściciel/ zarządca jest święcie przekonany, iż straż pożarna powinna podjąć działania i usunąć zagrożenie. Jest przekonany, bo (jak twierdzi) robili to zawsze! W sumie co się chłopu dziwić, skoro robili, a teraz nie wiadomo dlaczego zmienili zdanie.
Mnie zastanawia w sumie zupełnie inny aspekt tego sporu, który zaczyna być podnoszony w różnych rejonach kraju. Co robiono do tej w przypadkach nieuzasadnionego podejmowania działań ? W których KM/KP 01 prosił o wyjaśnienia dlaczego strażacy "sprzątają" ? Czy, nadzór nad właściwością działań do tej pory był ...hmmm... nijaki ? Krzyk i lament teraz, gdzie od dawna wszystko jest unormowane i wystarczyło pilnować celowości podejmowania, lub niepodejmowania działań przez zastępy PSP.
Pomijam fakt, że tony środków (pokrywane z budżetów PSP) WYSYPYWANE są na drogi w celu usuwania substancji ropopochodnych (węglowodorowych) zamiast używania dyspergentów, które są tańsze, bardziej wydajne i co najważniejsze, do tego stworzone.
Co do samego zajścia, to strażacy ZIDENTYFIKOWALI niebezpieczną substancję, następnie zabezpieczyli (wyłączyli z ruchu) miejsce zdarzenia i z racji tego, że ogromnie dbają o bezpieczeństwo obywateli, a zawsze skłonni są do niesienia pomocy to zapewne chętnie pomogą w przywróceniu porządku (w sumie sa na miejscu) zarządcy, jeżeli przyjedzie z ludźmi, sprzętem i środkami.
Na marginesie zastanawiam się w jaki sposób identyfikujecie substancje przy zgłoszeniach "plama oleju" ..hmmm... nawet bardzo się zastanawiam.
Ps
Za kilka lat będą wytyczne do odpompowania zalanej piwnicy w domu duszpasterskim, żeby strażak już nie musiał podejmować decyzji, czy zasadne to jest i wpisane w zakres działań, które powinien przyjąć/podjąć