No cóż czasem przy akcjach bywają ...powiedzmy ..."nadgorliwi". Ale ogólnie jest ok.
Oni robią z zamiłowania a my jeszcze dla pieniędzy.
Dziwi mnie fakt że sędziowie(głównie oficerowie z KP)jeżdzący na ich zawody gminne lub powiatowe zawsze wracają nawaleni jak stodoły.
jak nie szkoda wam na stawianie panom oficerom trunków.
Tak ich przyzwyczaili że jak są zawody to pchają się na potęgę.
Oficer wśród Ochotników czuje się jak pół-bóg:)
Panie Observer,
Ponieważ tak się akurat zdarzyło, że jestem sobie tym oficerem, dlatego też czuję się trochę wywołany do tablicy. Uprzejmie więc Pana informuję:
1. Osobiście /choć to nie tylko moje zdanie/ mam serdecznie dość wyjazdów na idiotyczne imprezy o nazwie "Zawody OSP". Wcale się na nie nie pcham - to W.Sz. Zarząd OSP na nie zaprasza i prosi o komisję sędziowską. A szef wyznacza "ochotników".
Żona też się zawsze bardzo cieszy, gdy dowiaduje się, że znowu muszę sędziować. Raz tylko pojechała ze mną. Nasłuchała się chamskich, wręcz prymitywnych odzywek ze strony zawodników - reprezentantów tego "cieszącego sie najlepszą opinią wśród społeczeństwa" zawodu, co to z zamiłowania ...
2. Mam po uszy tego traktowania jak "półboga" - wieczne pretensje ze strony szanownych druhów o złe sędziowanie, faworyzowanie drużyn itp. /przy okazji - ukłony dla twórców regulaminu - za interpretacje o które bez przerwy prosimy/.
Jakby kolejność drużyn miała dla mnie jakiekolwiek znaczenie.
A potem - częstowanie ciepłą wódą w plastykowych kubkach i odwieczny grill - zakąska.
I te śmieszne przemówienia, powitania, pożegnania..... koń by się uśmiał.
Acha, i ordery - rozdawane jak popadnie, po naciąganych wnioskach.
Traktowanie oficera jak półboga objawia się często przy dowodzeniu akcją - kiedy W.Sz. Druh ma w nosie moje polecenia, i zamiast działania w obronie prowadzi natarcie - spróbuj mu coś rozkazać. Ciekawe, kto tu jest półbogiem?
3. Z jednym ma Pan rację - można sobie teraz oficerem gębę wytrzeć - tyle ich jest, a jak wykształceni ! Na każdej tabliczce drzwi referenta co najmniej " kpt mgr".
Jednakże uogólnianie jest brzydką cechą. Gdybyśmy uogólniali - okaże się, że druhowie też nie ratują z zamiłowania, bo przecież jest ekwiwalent.
Tak więc Panie Observer - nie wycieraj gęby oficerami, a waż słowa.
A ja przepraszam również za uogólnienia w moim poście.
No to, z "półbogiem"!
Firefighter