Autor Wątek: Pogotowie Ratunkowe  (Przeczytany 10145 razy)

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 27, 2006, 08:54:42 »
Niestety często mylimy pojęcia ratownik medyczny i ratownik medyczny...
U mnie w jednostce najczęściej wygląd to tak, że wyjeżdżając STR do zdarzenia przeważnie wyjeżdżamy w składzie 2 ratowników medycznych (dyplomowanych :D ), kierowca i strażak.
Mamy to szczęście że na obecną chwilę część z chłopaków dostało pracę w straży pożarnej i pomimo trzech zmian posiadamy zawsze przynajmniej tych trzech, którzy są na miejscu do południa. A oni sobie poradzą...

Emilu... mam prośbę.
Staraj się nie mieszać pojęć, ponieważ takich jak ja (dyplomowanych ratowników medycznych) jest na forum więcej i gdy ktoś kto przeszedł tygodniowe szkolenie nazywa siebie ratownikiem medycznym, krew nas zalewa. My poświęciliśmy "troszkę" więcej czasu na naukę i praktyki. Poza tym część z nas robi specjalizacje oraz szkoli się na kursach (często drogich).
Dlatego prszę powiedzcie że jesteście przeszkoleni w udzielaniu pomocy, w ratownictwie medycznym... ale na litość boską nie mówcie że jesteście ratownikiem medycznym - na to trzeba mieć papier.

Pozdro

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 27, 2006, 09:43:43 »
mike nie prawda jest to co mowisz
to ze twoj ratownik medyczny kosztowal 2 lata skzoly nie oznacza  !
powtarza nie oznacza ze nabyles boskie prawo jako jedyny na swiecie poslugiwac sie tym okresleniem.
zrobiono ci ogromna krzywde ze ktos madra(p. jakubaszko) wymyslil sobie ta durne nazwe zeby okreslic pewna zadufana w sobie grupe zawodowa.

w dokumentach psp nie ani slowa ze ktos po kursie 64 h jest ratownikiem medycznym tylko z powodu paru durnych ustawowych przepisow.

lekarz pracuja w Pr- top ratownik medyczny
pielegniarka rpacujaca w Pr to ratownik medyczny
Ratownik Medyczny pracujacy w pr to ratownik medyczny
poniewz oni ratują medycznie !

jak by tych pieknych skzolek i studiow nie bylo to nie bylo by problemu jak nazwac osobe ktora ratuje medycznie. a zamet to glownie wlasnie Ratownicy Medyczni wprowadzili

widzisz roznice w pisowni ?
to tak jak kurs BLS AED i bls
 
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 27, 2006, 10:44:44 »
Wlasnie chodzilo mi o to ze wiekszosc strazakow mojej OSP ma kurs udzielania pierwszej pomocy. A nazywając ich "ratownikami medycznymi" nie chcialem wcale nikogo urazic i MIKE za to cie z gory przepraszam bo doskonale cie rozumiem,  :) uzylem tego okreslenia bo kiedy ukonczyli te kursy to w papierach mieli napisane "ratownik medyczny" wiec moze pomylil sie ten co to wystawial
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2006, 10:47:23 wysłana przez Emil »

Offline dzwon53

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 81
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 29, 2006, 12:08:40 »
Chciałem opisać wam sytuację która wydarzyła się 24.12.2005 w mojej miejscowości .
Dlatego zadałem pytanie o czas przyjazdu. W tym dniu 65 letni mężczyzna idąc na pasterkę , w pewnym momencie zaczął się chwiać i upadł na chodnik.  Podbiegli do niego idący za nim ludzie zaczeli z nim rozmawiać / był przytomny/. Po czym jeden z nich zadzwonił na nr 112. Opisał sytuację i uzyskał informację, że pogotowie już wyjeżdza. Była to godz.23.30. W między czasie przyjeżdża policja i jeszcze raz wzywa pogotowie. Poszkodowany traci przytomność , zanikają funkcje życia. Obecni przy nim podejmują  reanimację. Po raz trzeci wzywają pogotowie, uzyskując informację, że pogotowie jedzie. Pogotowie przyjeżdza o godz. 00.08 po 38 min. od zgłoszenia. Stwierdza zgon. Odjeżdża ok. 30 m i się  psuje a później scholowane przez PSP . Nadmieniam że pogotowie miało do pokonania ok.13 km. przy dobrym stanie dróg . Taka jest rzeczywistość. Mówi sie, że pierwsze 5 min. jest ważne.                                                                  
                                                                           Pozdrawiam.

Offline Bartuś

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 71
    • http://www.psp.rozan.net
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 29, 2006, 19:44:39 »
Najbliszy szpital od mojej miejscowosci jest odalony o 21 km!!! A przez Różan biegnie bardzo ważna droga nr. 61 Warszawa - Suwałki. Na przyjazd karetki do wypadku komunikacyjnego czekało sie od 15 do 20 min. Ale naszczęcie znalazł sie dobry człowiek który zakupił karetke pogotowaia oznaczoną symbolem "W". Karetka ta jest garażowana w JRG. Karetka ta wyjeżdża razem z nami do wypadku, zazwyczaj nas wyprzedza.  

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 02, 2006, 11:09:18 »
BULON!!

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 02, 2006, 11:23:00 »
Nigdy nie pisałem, że mam boskie prawo uywać tego tytułu.
Ale co powiesz na to, jeśli przy wypadku masowym jest jeden zespół W i potrzeba fachowej pomocy.
Podbiega do Ciebie chłopaczek i mówi "Jestem Ratownikiem Medycznym, Mówcie co mam robić"?
Intubując, poprosiłem: "Naciśnij tchawicę". A on zbladł. Jak to?? Przecież go zabiję.
Gdyby był ratownikiem gwarantuję że zrobiłby to o co prosiłem. Nie potrafił obsłużyć kołnierza i dopiero na odchodnym dowiedziałem się z kim miałem do czynienia. Odjeżdżaliśmy jako ostatni okazało się że jest ratownikiem medycznym z zakonu Maltańczyków.
O to mi chodzi. On nie był ratownikiem medycznym. Ratownik medyczny - jest zawodem wpisanym do rejestru zawodów (kodu nie pamiętam - ale można sprawdzić). On był ratownikiem. Nie koniecznie medycznym.
Co do Maltańczyków - znam ich i mogę powiedzieć że trafiła mi się czarna owca.
Czy to PCK, Maltańczycy czy Joannici - poradzą sobie z BLS-em. Ratownicy Medyczni, chociażby dyplomowani potrafią trochę więcej a ich wiedzę weryfikowała komisja niekoniecznie ratowników BLS :)

Pozdrawiam zwłaszcza Emila - i ja się nie gniewam

"Nieważne jak o tobie mówią - ważne żeby dobrze wymieniali Twoje nazwisko"

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 02, 2006, 18:11:26 »
Do mojej miejscowości karetka choć szpital jest w mojej miejscowości przyjeżdza w ok 4-5 min ponieważ leży on z dala żeby było czystsze powietrze bo to szpital głównie dla chorych na płuca, a z większego miasta to 15 min

Mepheesto

  • Gość
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 07, 2006, 06:36:28 »
W mojej miejscowości jest łącznie 9 wyjazdów PR. Są rozmieszczone tak, żeby był, jak najszybszy możliwy dojazd do poszkodowanych:

Główna Stacja Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze:
Karetka "R" - Mercedes-Benz Sprinter 313CDI (4x4)
Karetka "R" - Volkswagen LT35
Karetka "W" - Volkswagen LT35
Karetka "O" - Polonez Caro

Podstacja na jeleniogórskim Zabobrzu III:
Karetka "R" - Mercedes-Benz Sprinter 313CDI (4x4)
Karetka "R" - Fiat Ducato
Karetka "W" - Mercedes-Benz Sprinter 313CDI

Podstacja w jeleniogórskim Sobieszowie:
Karetka "R" - Volkswagen LT35
Karetka "W" - Mercedes-Benz 308

Średni dojazd wszystkich zespołów JPR wynosi 4 lub 5 minut. Do wypadów dorogowych, pożarów i innych wezwań dojeżdżają bardzo szybko. Jednym słowem zgrany zespół JPR.

Planuje się zakup jeszcze najmniej 4 karetek (2 "R", 1 "W" i 1 "N"). Karetki "R" i "W" będą kupione, ale karetka "N" nie wiadomo. Najbliższa taka karetka jest w LPR, ale to dużo kilometrów, bo aż w Legnicy. W Jeleniej Górze by się przydała karteka "N" chodź by dlatego, że tak, jak pisałem wcześniej najbliższa "N" jest w Legnicy i często się zdarzało, że podczas wyjazdu z LPR karetki "N" na rejon JPR była potrzebna w swoim rejonie działania. W przypadku zakupu i oficjalnego przekazania karetki "N" dla JPR karetka ta by odpowiadała za powiat jeleniogórski, kamiennogórski, zgorzelecki, lwówecki i lubański.

JRG ma swoje oddziały również w Lubaniu Śląskim, Gryfowie Śląskim, Lwówku Śląskim i Kamiennej Górze. Ale planuje się utworzenie dla każdego z tych powiatów swojej GSPR i odsprzedanie im ambulansów JPR i zakupienie za te pieniądze 2 karetek "R", 1 karetki "W" i  1 karetki "N".
« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2006, 21:02:40 wysłana przez Mepheesto »

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 09, 2006, 20:15:02 »
Cytuj
MIKE
Zawsze pozostaje PR w Biskupcu :P. A tak na poważnie, chłopaki są dobrze przeszkoleni i wiedzą co kiedy trzeba robić. Napewno odpowiednio zabezpieczyliby rannych do czasu przyjechania karetki.
Na pewno to kopernik nie żyje  
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Firewoman

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 10, 2006, 10:07:16 »
U nas zazwyczaj pogotowie jest pierwsze na miejscu zdarzenia. W niewielu przypadkach to my byliśmy pierwsi. Czas dojazdu wynasi od 5 do 10 min. My jako służby ratunkowe współpracujemy ze sobą bardzo dobrze :D  

Offline szasza111

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 10, 2006, 23:14:12 »
U mnie różnie to bywa ale przeważnie nie wiećej niż 20 min jeśli sie zdaży że jest problem z dojazdem jest wysyłane śmigło!


pozdrawiam

Offline buncol

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 15, 2006, 20:46:02 »
Hmmm często jest tak że bardzo długo ich nie ma. Ale częsciej spotyka się w mojej miejscowości pogotowie pierwsze na wypadkach.

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 15, 2006, 20:52:39 »
Cytuj
Cytuj
MIKE
Zawsze pozostaje PR w Biskupcu :P. A tak na poważnie, chłopaki są dobrze przeszkoleni i wiedzą co kiedy trzeba robić. Napewno odpowiednio zabezpieczyliby rannych do czasu przyjechania karetki.
Na pewno to kopernik nie żyje
Pomijając to, że Kopernik nie żyje... wiele razy radzili sobie do przyjazdu PR. Nie są idealni itd. ale są dobrzy w tym co robią, gdyby nie to, nie byliby dysponowani do wypadków samochodowych, do których nie wysyła się zastępów PSP.
pozdro :)
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline wons

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 129
  • wrrrr...
    • http://www.osp-polczyn.nazwa.pl
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 17, 2006, 12:42:32 »
U nas przeważnie najpierw jedzie karetka. Ostatnio "coś" drgnęło, bo jak zaczyna być słychać karetkę ( szpital jest 500-700m. od OSP )  to przeważnie włącza się syrena. Kiedyś było tak, że jechała karetka  i po dojechaniu na miejsce dopiero wzywali straż jak nie mogli sobie poradzić. Później były gadki typu - karetka tak szybko przyjechała, a straż tak późno  :angry:

 :P  
Zapraszam na oficjalną stronę OSP Połczyn-Zdrój
Forum poszukiwaczy Historii... Historia, Przygoda,Pasja...

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 17, 2006, 21:11:58 »
Te gadki t nie tylko u Ciebie słychać ale w wielu miejscowaościach. Nie wszyscy wiedzą, że OSP ma wydłużony czas wyjazdu z tego powodu, że każdy musi dobiec do remizy uruchomić samuchód itd. Te czynności troche trwają, a PR wyjeżdza odrazu po wezwaniu chyba że w mieście jest PSP.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 19, 2006, 21:23:37 »
Wlasnie chodzilo mi o to ze wiekszosc strazakow mojej OSP ma kurs udzielania pierwszej pomocy. A nazywając ich "ratownikami medycznymi" nie chcialem wcale nikogo urazic i MIKE za to cie z gory przepraszam bo doskonale cie rozumiem,  :) uzylem tego okreslenia bo kiedy ukonczyli te kursy to w papierach mieli napisane "ratownik medyczny" wiec moze pomylil sie ten co to wystawial

Emil:
Myślisz, że gość wystawiający papier się myli? No co ty!
Jeśli masz kolegów którzy przeszli szkolenie KSRG 45 czy jakiekolwiek inne i mają na to papier to są Ratownikami Medycznymi czy to się Mike'owi podoba czy nie.

Pozdrawiam

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 20, 2006, 08:36:29 »
Pedros. Tu nie chodzi o podobanie się czy niepodobanie. Chodzi o dokument (dyplom) i tytuł (ratownik medyczny), którego mogę używać po 2 latach szkoły - dziennej.
Niestety czy tego chcesz czy nie, nie możesz postawić na szalce po jednej stronie 5 ratowników medycznych z dyplomem a po drugiej "ratowników medycznych" z ukończonym kilkudniowym kursem.
Jeśli potrzebujesz polemiki napisz ile wynosi - godzinowo czas praktyk takich "ratowników medycznych" w PLACÓKACH MEDYCZNYCH, gdzie de facto nabiera się medycznych umiejętności!!!!
Każdy po skończonym kursie BLS lub ATLS mogą się nazywać ratownikami, lecz na litość boską, czy podoba się Tobie czy nie z medycyną (anatomią, farmakologią, kaniulowanie żył, intubację)...
 Owszem dobrze się pracuje jako ratownik, lecz niech każdy pamięta gdzie jest jego miejsce. Widziałem już ratowników PCK nastawiających złamania na miejscu nieprzytomnym osobom  :wacko:
Panowie. Naszywka "RATOWNIK MEDYCZNY" nie da Wam zdolności - tego trzeba się nauczyć
Cytuj
czy to się Mike'owi podoba czy nie

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 20, 2006, 09:53:29 »
Każdy po skończonym kursie BLS lub ATLS mogą się nazywać ratownikami, lecz na litość boską, czy podoba się Tobie czy nie z medycyną (anatomią, farmakologią, kaniulowanie żył, intubację)...

MIKE, na początek chciałbym zaznaczyć, że to, że z Tobą polemizuję nie oznacza, że Cię nie lubię czy coś w tym rodzaju - wręcz odwrotnie - dla mnie każda osoba zajmująca się szeroko pojętym ratownictwem jest godna jak największego szacunku.

Wiele już było dyskusji na tym forum o RatMed więc dobrze byłoby to wyjaśnić wszystkim do końca.

1. Nie rozumiem fragmentu Twojej wypowiedzi (który zacytowałem). Przecież wszystkie wymienione przez Ciebie w nawiasie rzeczy nie dotyczą RatMed tylko lekarzy.
Anatomia - zgoda ale sam wiesz że bardzo ograniczona.
Farmakologia, intubowanie - tylko lekarz (oczywiście na zlecenie lekarza może to wykonać RatMed czy pielęgniarka ale chodzi tu nie o studia tylko o dośiadczenie, zdolności manualne, itd)

2. Oczywiście problem polega na tym, że ktoś w naszym kochanym kraju pozwolił na to żeby zarówno osoba po 2 latach studiów jak i osoba po KSRG-45 nazywana była Ratownikiem Medycznym. Dlatego czy po studiach czy nie, możesz wykonywać tylko te czynności na które pozwala polskie prawo dla RM. Mimo, że osoby po studiach wiedzą więcej - co na pewno przyda im się w życiu. Mają np. lepszy start gdyby chciały pracować w Pogotowiu czy SOR.

Ale jest druga strona tej sprawy.
Sam wiesz, że kończąc studia miałeś na roku osoby bardzo dobre i takie które myślały tylko o tym, żeby mieć papier nawet na samych miernych byle się nie przepracować.
To samo na szkoleniach KSRG - masz osoby słabe ale masz i takie które interesują się ratownictwem i swoją wiedzą wybiegają daleko poza ramy programu szkolenia.
Podobnie z lekarzami - są tacy jak np. ginekolog który jeździł do niedawna w naszym pogotowiu i każdy przeciętny RatMed z pogotowia na dzień dobry kasował go swoją wiedzą w zakresie ratowania życia.

Przedstaw sobie teraz taką sytuację:
Potrącenie pieszego przez samochód - wśród gapiów są dentysta i ratownik po 45 godzinach szkolenia.
Jak myślisz co będzie dalej? Ja wiem bo to przykład z życia.
Dentysta, kiedy ucichły już sygnały karetki zapytał mnie po cichu gdzie się robi takie kursy...

Dlatego nie oceniałbym Ratowników różnej maści (Joanici, Maltańczycy, harcerze, PCK, OSP, PSP, Rat. po 2 letnich studiach, itd) tylko po odbytej nauce ale także po osobistym podejściu do tematu ratownictwa.

Myślę, że się ze mną zgodzisz.

Pozdrawiam

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 20, 2006, 16:40:41 »
Gdy ratujesz człowieka nie jest ważne jaki masz ukończony kurs na 2 czy na 5 ale ważne jest to aby mu pomuc i wykorzystać wszystkie nabyte umiejętności!! Ktoś kto tworzył prawo w Polsce poszedł na łatwizne i wszystkich kto ma jakikolwiek kurs I pomocy nazwał Ratownikiem Medycznym- trudno może ktoś w przyszłości zmieni nazewnictwo.

Każdy po skończonym kursie BLS lub ATLS mogą się nazywać ratownikami, lecz na litość boską, czy podoba się Tobie czy nie z medycyną (anatomią, farmakologią, kaniulowanie żył, intubację)...

1. Nie rozumiem fragmentu Twojej wypowiedzi (który zacytowałem). Przecież wszystkie wymienione przez Ciebie w nawiasie rzeczy nie dotyczą RatMed tylko lekarzy.
Anatomia - zgoda ale sam wiesz że bardzo ograniczona.
Farmakologia, intubowanie - tylko lekarz (oczywiście na zlecenie lekarza może to wykonać RatMed czy pielęgniarka ale chodzi tu nie o studia tylko o dośiadczenie, zdolności manualne, itd)

Są powiaty gdzie na karetkach jeżdżą tylko RM razem z sanitariuszami bez lekarzy, a więc po szkole 2 letniej muszą mieć durzą wiedze skoro dają sobie rade bez lekarzy

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 20, 2006, 22:07:40 »
Chcialbym jeszcze dodac ze dwuletnie jest studium a nie studia, wiec MIKE w tym momecie sam mylisz pojecia ^_^

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 20, 2006, 22:28:48 »
ratownik gorski to osoba ktora ratuje w gorach
ratownik wodny to osoba ktora na wodze
ratownik gorniczy to ratownik ktory ratuje w kopalniach
ratownik medyczne to gosc ktory ratuje medycznie

"ratowanie medyczne" nie jest zarezerwowane dla  pana "ratownika medycznego po szkole"

"ratuje medycznie" pan/i doktor, pan/i pielegniarz/rka, pan/i ratownik medyczny po szkole oraz pan strazak pan harcerz oraz pan policjant.

bo czy

gdy pan doktor ktory  robi rko i nie ma zadnego sprzetu w reku zrobi to lepiej niz pan strazak z zestawem R1?



Cytuj
Owszem dobrze się pracuje jako ratownik, lecz niech każdy pamięta gdzie jest jego miejsce.

a mi sie wydaje ze ty chcesz miec tego miejsca az nadto dla siebie i hcesz za wszelka cene pokazac ze to czego ty sie uczysz iles tam lat w szkole mozna sie nauczyc tylko w szkole.
ze twoja nauka unieruchamiania zlaman w szkole jest lepsza niz na kazdym kursie.
ze to jak ciebie nauczyli w szkole masowac nie ma prawa byc rownane z zadna inna wiedza.


Cytuj
Widziałem już ratowników PCK nastawiających złamania na miejscu nieprzytomnym osobom 

a moze doprawadzali konczyne do pozycji fizjologicznej poprzez naciag?
a iwesz co ja widzialem?
defibrylacje asystolii
brak elemenarnej umiejetnosci zalozenia szyny
probe wlozenia czlowieka do obsranej plachty
i mialem do czynienia z taka niewiedza0-" co to jest ked?"
ciezka szkolna nauka nie poszla w las....
« Ostatnia zmiana: Luty 21, 2006, 07:09:11 wysłana przez bulon »
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #47 dnia: Luty 21, 2006, 15:13:53 »
Pedros... ja nie znam Cię osobiście ale też Cię lubię  :wub:. Musisz jednak zrozumieć, że anatomia i farmakologia to są nazwy niekoniecznie przypisane lekarzom. Leczenie tlenem chociaż jest tlenoterapią, jest leczeniem "lekiem", który może spowodować również pogorszenie stanu poszkodowanego. Anatomia to nic innego jak "przyroda", czy "biologia", którą miałeś w podstawówce  ^_^. Jeśli widzisz element wbity w brzuch musisz określić co mogło zostać uszkodzone...
Nie będę dalej polemizował, bo i tak widzę że niewielu z nas rozróżnia stan rzeczy.

A. Drogi Emilu, jakbyś czytał uważniej zauważyłbyś, że nie wymieniam studiów, tylko:
Tu nie chodzi o podobanie się czy niepodobanie. Chodzi o dokument (dyplom) i tytuł (ratownik medyczny), którego mogę używać po 2 latach szkoły - dziennej

Resztę sobie sam dopowiedz. A jeśli kiedykolwiek się pomyliłem lu pomylę, z góry przepraszam

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #48 dnia: Luty 21, 2006, 15:20:37 »
Bulonie.... bym Cię pominął  :wacko: sorki już nadrabiam
Chyba nie myślisz, że ustawienie złamania w pozycję "fizjologiczną" pomyliłem z manipulowaniem i próbą złożenia jak klocki LEGO. Jeśli tak przykro mi, że takie masz małe zdanie o mnie. Jest mi również przykro że na swojej drodze spotkałeś profesjonalnych nieuków. Zdarza się to niestety również w naszych szeregach ale wolimy o tym nie mówić...
Jak chcesz to mogę Ci podesłać człowieka, któremu właśnie "ratownicy" po 3 dniowym kursie ustawili kończynę w pozycję fizjologiczną. Poprzecinane naczynia, ścięgna i neryw. No, ale w końcu to są ratownicy... tak samo jak po 2 letniej "policealnej" szkole medycznej. Ktoś i tak po nich posprząta :D

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #49 dnia: Luty 21, 2006, 16:32:47 »
Witam.
Śledzę ten temat i prawdę mówiąc musiałem się cofnąć z powrotem do początku i jeszcze raz przeczytać wątki, żeby załapać o co kruszycie kopie.
Chociaz nie do końca chyba kapuję o co spór, myslę jednak, że łapię podstawowy wątek problemu.
Ratownik medyczny.
W innym temacie udowadniałem kiedyś, że mamy prawo używać wobec siebie tytułu "ratownik medyczny" z racji uzyskania podstawowej wiedzy (medycznej) i umiejetności wykorzystywania jej dla ratowania zdrowia i życia ludzkiego.Potrafimy używać do tego pewnej określonej liczby przyrządów i materiałów w zakresie nie przekraczającym tej podstawowej wiedzy którą posiedliśmy.Wyjasniliśmy też sobie, że jest to pomoc medyczna a nie przedmedyczna, przedlekarska, niemedyczna itd.
Kiedy postawimy obok siebie Ratownika medycznego PR i Ratownika medycznego SP i zapytamy się jednego i drugiego kim jest, ten pierwszy powie "jestem Ratownikiem medycznym" a ten drugi zawsze powie "jestem Strażakiem". I tu tkwi sedno tego o co się kłócicie.
Cytuj
ratownik gorski to osoba ktora ratuje w gorach
ratownik wodny to osoba ktora na wodze
ratownik gorniczy to ratownik ktory ratuje w kopalniach
ratownik medyczne to gosc ktory ratuje medycznie
Bulon zapomniał przy okazji, że ratownik górski  to osoba, która ratuje w górach, ale także posiada wiadomości i używa metod i technik ratownictwa medycznego itd., itd. Każdy z nich zapytany powie, że jest TOPRowcem, WOPRowcem, Policjantem.
Czasem podczas działania wołamy do siebie np. "medyk weź sprzęt i zajmij się tym gościem z Poloneza". I wiadomo, że tekst rzucony jest do strażaka który najlepiej czuje się z "tym" obowiązkiem, który przecież spoczywa na każdym strażaku.
Sam też jestem po kursie, mam "ten" papier i wiem, ze wiem więcej od przeciętnego zjadacza chleba. Ale na Boga nie chodzę i nie opowiadam, że "Jestem ratownikiem medycznym", bo jeszcze opatrznie zrozumie to jakaś sąsiadka i zaproponuje mi abym z racji swojej wiedzy i umiejętności zaaplikował jej jakiś zastrzyk. Pamietajcie - przede wszystkim jesteście strażakami i podchodźcie z większa pokorą do swoich umiejętności, bo życie to nie bajka i potrafi nieraz bardzo boleśnie weryfikować nabrzmiale ambicje.
Reasumując jesteśmy ratownikami medycznymi, czy też nie?
Moim zdaniem jesteśmy przede wszystkim strazakami, którzy uzyskali kolejny stopień kwalifikacji i strażakami posiadajacymi specjalizację, która nie dominuje a jedynie pomaga realizować nasze ratownicze zadania.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć