"Chyba nie robiłeś toru. 50 sekund to naprawdę trzeba spinać poślady."
Tak się składa, że tor robiłem 4 razy i za każdym miałem mniej niż 50 sekund.
Nie uprawiałem sportów, nie przygotowywałem się do toru nawet. Czasami kopałem piłkę i to wszystko.
Więc uwierz mi, nie trzeba mocno spinać. Najważniejsze to nie cofać się i dokładnie wykonać każdą przeszkodę. 1 próba na luzie i dokładnie, aby było z 45sekund radzę, a potem w drugiej już można poszaleć jak jest się pewnym.