Autor Wątek: RKO w stanach  (Przeczytany 3862 razy)

Offline Zielony300

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
RKO w stanach
« dnia: Kwiecień 15, 2012, 18:54:10 »
Witam
nie wiem czy w dobrym dziale pisze jak coś proszę o przeniesienie.
http://www.wykop.pl/link/1107235/kamera-w-helmie-strazaka-pokazuje-cala-akcje-ratunkowa-z-plonacego-domu/

masaż serca nawet na desce i to jedną ręką? U nas z czymś takim się nie spotkałem. Wgl uciskanie klatki piersiowej jednorącz było jeszcze na ziemi. Inne procedury/techniki w stanach?

Offline hapec

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 359
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 15, 2012, 19:01:32 »
Procedury zakres czynnosci i odpowiedzialnosci dla RM jest inny ma wieksze kompetencje a tutaj wydaje mi sie ze czas  gral najwazniejsza role i dlatego tak wyszlo .
W naszym fachu nie ma strachu... Spadniesz z dachu i po fachu

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 15, 2012, 20:31:22 »
 profesjonalizm. gdy jeden ze starzakow zobaczyl ze kolega sie rozbiera przygotowujac do masazu szybko wkroczyl do akcji i zaczal uciskanie klatki. do czasu przyjscia worka s-r wentylacja usta usta. uciskanie klatki piersiowej w trakcie transportu na noszach - wiedza co robia i dlaczego to robia.
medycy mogli na miejscu zrobic to od czego sa medycy podczas gdy strazacy robili to co mogli robic strazacy. bardzo dobra wspolpraca.

zabranie w trakcie rko do szpitala- nie wiem, moze maja taka procedure tam, szczegolnie w takim przypadku. nie wiem jaki to byl zespol- mieli lifepacka 15 wiec podejrzewam ze ALS. zaczadzenie, wiec moze asystolia wiec i tak wioza do szpitala, a był stosunkowy latwy transport do karetki (duzo ludzi wiedzacy ocb)

na ziemi uciskal jedna reke podczas gdy rozmawial przez radiotelefon. widocznie taka byla sytuacja ze kolega naprzeciw nie mogl tego robic a sam musial nawiazac  komunikacje. to tralo chwile.

Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 15, 2012, 22:45:31 »
Jako kręcący się przy straży dziękuję Ci, Bulon, za dobre słowo do strażaków amerykańskich... Rzeczywiście w zakresie decyzji było profi - nie jest ważne, czym się uciska, grunt, żeby przednia ściana kl.p. była uciskana, ale może raczej nie ok. 150/min.... A worek pojawił się potem - pewnie z ambulansu - jakoś nie dają tlenu - u nas byłoby wyjaśnianie..., i mieli defibrylator, ale go nie użyli - lekko w poprzek zasad, i podjęli decyzje o przemieszczaniu - jeśli taka jest procedura, to lekko paniczna. Jeżeli do resuscytacji ratmedzi lecą z noszami, a nie z tlenem i defibrylatorem, to gdzie tu jest to profi ???- chyba, że chodziło o ośmieszenie zasady load and go podniesionej do poziomu szyderczego absurdu...   

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 15, 2012, 23:53:19 »
z calym szacunkiem ale skoro nie sa znane zalecenia tego konkretnego pogotowia w zakresie sytuacji tego typu (ichniejsze wytyczne) to mozemy sobie tutaj mowic o tlenach, mowic ze panika i defibrylator (pytanie czy bylo co defibrylowac? obawim sie ze jeslio byloby co to by to zrobili ). mechanizm zdarzenia moze im zalecac transport pacjenta do szpitala po wstepnym zaoptrzeniu nawet na masazu ? nie ? zle ? bo nie po naszemu ? w poprzek czyich zasad ? nop nie naszych. u nas za to rko zawsze wzorocowe, zawsze z pelna kontenplacją zasad a efekty marne.



rko rozpoczeto natychmiast, bez zadnej zwloki typu musimy za wszelka cene pierw zaintubowac, wentylacja byla rowniez, nawet przed przybyciem worka ( u nas pierdzieleenie o jakims bezpieczenstwie usta usta) a po jego podaniu zostal on natychmiast uruchomiony. natycmiast przeniesiony do karetki co robi jakies 80% ZRMow w polsce ( z reguly jakas minuta bez zadnych zabiegow resuscytacyjnych) a potem sie amrtwia bo trup w karetce- a oni tego trupa i tak do szpitala musza zawiezc (w usa).


ksiazkowe profi tosie robi na kursie als, lekarskie zepsoly z reguly robia co im sie podoba a dla wielu podstawowywch to zdarza sie raz na miesiac wiec doswiadczenia na profi jak sie masz. u nas proofi to jest :) 

Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 16, 2012, 00:10:35 »
@Bulon rozumiem że odnosisz się do BTLS obecnie ITLS popularnego w USA tam to stosują .

W tłumaczeniu książki BTLS ( nie pamiętam 200-300 str. ) autorzy podają na początku receptę „załaduj i jedź” .

Tylko nie umiem sobie wytłumaczyć po co jest tych kolejnych 299 str.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 16, 2012, 08:57:48 »
miko, niestetty albo i stety jest to standard powszechnie stosowany rowniez w polskim ratownictwie,tylko w wersji tzw polish trauma life support czyli za chabety i do karety. jednak zanim to sie stanie nikt nic nie robi, u nich natomiast zrobiono calkiem sporo. prosze zauwazyc ze film jest troszke pociety i montowany na potrzeby promocji. 

ja nie wiem jakie ma procedury ten konkretny operator EMS, dla mnie najlepsza pomoc jaką moze dostac ten czlowiek, jesli ma asystolie (a ma ją wg mnie na 100% bo nie wierze ze nie defibrylowali by jesli bylo vf) i jest on zatrty dymem, jest zrobienie kilku rzeczy w karetce i jechanie z rko do szpitala. jest to o wiele lepsze niz rko przy p łonącym budynku anagazujac dodatkowo strazakow ktorych za wielu nie bylo.

jesli tylko i wylacznie tyle wyczytales z tej ksiazki (l&g) to niestety zrobiles to po bardzo skrotowo.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 16, 2012, 09:05:53 wysłana przez bulon »
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 16, 2012, 10:18:09 »
@bulon czy ja wyczytałem więcej ?  hmmm nie wiem .

Jednak z uwagi na ilość wiedzy którą muszę posiąść i przyswoić , a z uwagi na wiek już mózg obumiera , a nie rozwija  się , na moim niskim poziomie kompetencyjności RatMed staram się posługiwać logiką . I proszę jako fachowcy poprawcie mnie jak się mylę .

Mechanizm powstania NZK w tym przypadku na 95 % jest oddechowych ( chyba że gość najpierw się np. naćpał – ale tu bez zmian bo najpierw upośledzenie układu oddechowego itp ) . Dodam że mierzyłem/zlecałem pomiary chłopakom  kilka razy środowiska pożaru ( zadymienia w strefie przyziemia ) . W cale toksycznie nie jest tak tragicznie ( czasami poziom CO to 50-100 ppm ) ale wyraźnie brakuje tlenu 15 i mniej % .

A co z tym związane NZK wystąpiło prawdopodobnie z powodu nie doboru tlenu, nawet jak toksycznie to i tak w płucach niema tego co potrzebujemy –  jakby niezależnie czy w obrazie jest migotanie czy asystolia  logiczne jest podać czyste natlenione powietrze , najlepiej 100% tlenu by wyeliminować najpierw powód NZK .

Jeśli się mylę to proszę wytłumaczcie wiejskiemu strażakowi jaki jest sens pompowania / rozprowadzania nadal nie natlenionej krwi po organizmie ?  Po co się męczyć z tym uciskaniem , dwoma , jedną ręką , szybciej , wolniej , nawet palcem jak niema co pompować .

Oczywiście niektórzy uważają że sam ruch klatki piersiowej może wywołać wymianę gazową , ale by to nastąpiło nawet hipotetycznie należy chyba udrożnić drogi oddechowe i zapewnić ich drożność.

Więc jakby moja logika – nie wytrzymuje by potwierdzić jakikolwiek standard EMS . Chyba że w społeczeństwie o bardzo niskim poziomie empatii . 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 16, 2012, 10:48:40 wysłana przez MIKO »

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 16, 2012, 18:07:19 »
Jak one mają częstość masażu 150/minutę, medycy nie mają rękawiczek i nie pamiętają o lifepacku ( a może to po prostu reklama wytrzymałości złączy stosowanych przez firmę Physio Control??) to podziwiam....(szkoda, że worka s-r nie mieli na sznurku, bo też zapomnieli....).  Ale nie stosować tlenu w resuscyatacji po pożarze - to duża nowość - nie dziwota, że wiejski strażak w zadumie. Rzeczywiście filmik jest zmontowany - nie pokazali defibrylacji, a pokazali wentylację bez tlenu, pokazali masaż nieefektywny, pokazali przemieszczanie bez wentylacji, pokazali przerwę w masażu.... Ja nie twierdzę, że PL jest profi, bo bywa dziwnie, ale pakując poszk. do karetki lub śmigłowca mamy zwyczaj przekazywania wentylacji, a jakby strażacy i paramedycy rozumieli, o co chodzi, to w karetce czekałby koleś, aby przejąć masaż. Dosyć żwawo sprawili linię gaśniczą, ale: Pan Dowódca podróżował bez hełmu ( w Polsce to skucha), rękawiczki założył po półtorej minuty, od ułożenia w pozycji resuscytacyjnej do początku masażu minęło 7 sekund, koło 3:30 przerywają rko, 4:16 - 4:21 - znowu bez masażu, nie wiadomo po co unieśli nosze, przez co od 4:50 masaż jest nieefektywny, jadą głową do przodu, co wykluczyło wentylację ( chociaż może ich protokół wentylacji nie przewiduje - skoro zostawili worek na trawie, a ustami nie robili...) , strażak idzie tyłem - w PL nie zalecane (krawężniki i węże!).... Ja ich nie potępiam, robili co umieli i mogli z niewątpliwym zaangażowaniem ( wiecej, niż medycy!!), ale nie podziwiam....       

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 16, 2012, 18:35:50 »
wiesz ignac wyjatkowo ale uwazam ze poziom czepialstwa siegnal jakis niezrozumialy zakres.
 

strazak szedl tylem dokladnie przez 4 s. nie wentylowali go bo nie da sie skutecznie wentylowac niezaintubowanego na noszach w trakcie ruchu.  na odleeglosci 20 m do kasretki obracasz pacjenta nogami do przodu ? hehe bez jaj. jedno i drugie powszechne, rowniez w psp. skad wiesz ze masaz nieskuteczny ? widziales glebokosc ucisku ? ja potrafie uciskac jedna reka na glebokosc 5 cm.
zapomnieli o lajfaku ? raczej zle odmiezyli dlugosc jego kabli i to tez o kilka cm. skad w ogole podejrzewasz ze byla jakakolwiek defibrylacja ?

w pewnym momencie przy glowie poszkodowanego pojawia sie niebieska torba, ale nigdy nie bylo pokazane kto ja tam polozyl. moze tam byl tlen ? chociaz rezerwuar worka pusty.

faktycznie brakuje strazaka w karetce- ale nie widac drugiego paramedyka, moze juz tam jest tyle ze my go nie widzimy.

kiedys juz byla rozmowa o jezdzeniu w helmach, padlo stwierdzenie ze robia w razie wypadku wiecej szkody niz pozytku. rekawiczki zjadl zeby zalozyc maske

Cytuj
4:16 - 4:21 - znowu bez masażu,
pan kardiolog wypowiadal sie o akcji na boisku pilkarskim, czemu w trakcie wkladania do karetki nikt nie masowal - bo taka krotka przerwa nie robi zle- rzekl zgrubsza pan doktor.

chcialbym aby chociaz polowa akcji w polsce tak wygladala. poki co u nas masaz przerywa sie nawet na minute po madry musi zaintubowac zamiast defibrylowac.

Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 16, 2012, 20:19:25 »
Nie czepialstwa, tylko widać skuchy. Da się skutecznie wentylować (trudne), ale nie głową do przodu, nawet na 20 metrach należy przemieszczać nogami naprzód - potknąć się można i wywrócić nosze na 30 cm trasy po krawężnikach i wężach strażackich, zobacz dokładnie głębokość ucisku jedną ręką na uniesionych noszach - jakby noszy nie unieśli, to byłaby większa szansa na skuteczne uciskanie, zresztą i tak ponad 140/' , jakby pamiętali o lajfaku toby go zabrali, worek s-r zostawili - nie przewidywali wentylacji - chyba, że mają drugą jednorazówkę w karetce, jeżeli w torbie był tlen, a nawet dwa, a rezerwuar był pusty, to tak, jakby tlenu nie bylo,  skoro filmik zmontowany, to może była defibrylacja - bo na razie pokazują same skuchy - w akcji jest 3 facetów w granatowym - 2 ma krótkie rękawy, jeden długie - wszystkich widać ok. 5:08 - jeżeli czwarty był w karecie - to się przytulił do ściany działowej w ciemności (?!). Jazda w hełmach - taki jest u nas przepis - przytocz dyskusję  - może zmienią przepisy dla rajdowców i Kubiców. Rękawiczek Pan dowódca nie miał od początku - zobacz 0:33... Ja się nie czepiam, ale to forum czytają strażacy - z przyczyn obiektywnych muszą polegać bardziej na procedurach i technikach,  niż na doświadczeniu  i powinni wiedzieć, że: masaż raczej ok. 100/', ok. 5 cm ( może być, skoro musi,  jedną ręką), minimalizować przerwy, wentylacja 100% tlenem, przemieszczanie głową do przodu, nie tracić czasu - czyli R1 w gotowości ( worek zmontowany z maską, wężyk podłączony, zawór butli do natychmiastowego otwarcia ( konstrukcja torby to przewiduje) i jeszcze zmontowany ssak pod ręką... czyli z filmiku od kolegów z US niewiele skorzystają... Jak również z nauk P. Min. Kopacz na plaży w Sopocie i filmiku z akcji w Płocku, w czasie ratowania pilota Sz. - wszędzie masaż ponad 140 - 150/'...

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: RKO w stanach
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 16, 2012, 23:11:06 »
nogami do przodu, oczywiście.... pomylka!!!