Autor Wątek: Katastrofa pociągu na Śląsku  (Przeczytany 42758 razy)

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 04, 2012, 13:31:30 »
Kompetentna Pani kapitan która opisała lokomotywę jako pociąg który przyjechał i rozciąga. A pieska z grupy poszukiwawczej określiła, że widziała jakiegoś pieska, a wszystko co tam pracuje to sprzęt kolejowy. Uhhh...
:wall: nie widziałem tego. Masz może link do filmu na YT czy w innym serwisie?

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 04, 2012, 13:34:02 »

taaak...ochotnicy wykonali najgorszą robotę i panom już dziękujemy :stop:

Myślę, że nie takie było żałożenie...
Pewnie chodziło, między innymi, także o bezpieczeństwo ochotników, którzy nie zdąrzyli założyć ubrania specjalnego, hełmu czy butów... A jak jest możliwość ich zmiany to dla czego nie.
Ja liczę, że faktycznie tak było. Ale z tego co widzę w telewizji to nie widzę tam żadnego OSP a trudno mi uwierzyć, że żadne z OSP które dotarły na miejsce nie było odpowiednio ubrane.

A pamiętacie jak było podczas katastrofy w Babach?
Słabo patrzysz - kiedy pojawiły się na miejscu kamery i szły pierwsze relacje "na żywo" sporo było "białych hełmów" OSP, ale także krzątających się ludzi w koszarówkach, czy wręcz po cywilnemu tylko z kamizelką (ocieplaczem). Dodatkowo część z prawidłowo umundurowanych wyróżniała się pomarańczowymi odblaskami, co jasno sugeruje z jakiej formacji są.

Teraz możecie się ze mną nie zgodzić, ale w dalszym etapie działań ratowniczych to niespecjalnie dziwię się KDR że odsunął ochotników. OSP drugiej OSP jest nierówna, nawet w ramach KSRG, nawet jeśli nie różnią się sprzętem czy wyszkoleniem, to mogą się różnić doświadczeniem, które w PSP jest (uogólniając) większe.

Ciekawe kiedy w dziale dotyczącym taktyki prowadzenia działań pojawi się temat o metodyce działań w przypadku takich zdarzeń, ew. jakaś analiza.

P.S.
Znajoma godzinkę temu mi napisała że podobno już jest 18 ofiar

P.S.2
Kompetentna Pani kapitan która opisała lokomotywę jako pociąg który przyjechał i rozciąga. A pieska z grupy poszukiwawczej określiła, że widziała jakiegoś pieska, a wszystko co tam pracuje to sprzęt kolejowy. Uhhh...
Można link jakiś?
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 04, 2012, 13:37:11 »
A mnie ciekawi, kiedy zacznie się mówić o tym, że strażacy z OSP po takich akcjach są zostawieni sami sobie i nikt o nich nie dba. Bez urazy dla chłopaków z PSP ale oni mają przynajmniej w teorii psychologa dodatek szkodliwy itp. a u nas to co najwyżej po akcji razem na drina.  :huh:

Co do przekazów medialnych nie komentuje dobrze, że czasem ktoś jest zapraszany do TVN-ów i innych to tłumaczy, kto i co bo w mediach służba ratownicza to policja a PR czy straż to...

Co do akcji ( oglądam niemal od początku) myślę, że czy to my czy PR wzorowo zastanawia mnie tylko, dlaczego tak późno przyjechał dźwig kolejowy moim zdaniem o dużo za późno, ale być może nie był aż tak potrzebny?

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 04, 2012, 13:38:03 »
Słabo patrzysz - kiedy pojawiły się na miejscu kamery i szły pierwsze relacje "na żywo" sporo było "białych hełmów" OSP, ale także krzątających się ludzi w koszarówkach, czy wręcz po cywilnemu tylko z kamizelką (ocieplaczem). Dodatkowo część z prawidłowo umundurowanych wyróżniała się pomarańczowymi odblaskami, co jasno sugeruje z jakiej formacji są.
Ja o całej sprawie dowiedziałem się dzisiaj rano. Jeśli tak to w porządku. Jak już pisałem:
Myślę, że nie takie było żałożenie...
Pewnie chodziło, między innymi, także o bezpieczeństwo ochotników, którzy nie zdąrzyli założyć ubrania specjalnego, hełmu czy butów... A jak jest możliwość ich zmiany to dla czego nie.
Ja liczę, że faktycznie tak było.

Offline Feuerwehrmann

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 672
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 04, 2012, 13:43:43 »
Ale z tego co widzę w telewizji to nie widzę tam żadnego OSP a trudno mi uwierzyć, że żadne z OSP które dotarły na miejsce nie było odpowiednio ubrane.

Tutaj masz już dwóch "artystów"

Zmienność decyzji świadczy o ciągłości procesu dowodzenia.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 04, 2012, 13:44:51 »
A mnie ciekawi, kiedy zacznie się mówić o tym, że strażacy z OSP po takich akcjach są zostawieni sami sobie i nikt o nich nie dba. Bez urazy dla chłopaków z PSP ale oni mają przynajmniej w teorii psychologa dodatek szkodliwy itp. a u nas to co najwyżej po akcji razem na drina.  :huh:

Cytując Strażaka nr 11, Listopad 2011, "Tragedia we mgle":

W siedzibie OSP w Nowym Mieście nad Pilicą grupa psychologów PSP prowadziła wsparcie psychologiczne dla ratowników biorących udział w akcji, ze szczególnym uwzględnieniem druhów prowadzących akcję ratowniczą w pierwszej fazie działań"

Ciekawe jak będzie w tym przypadku. W tym wypadku, co prawda drogowym, to właśnie OSP jako pierwsze uzyskiwało dostęp do poszkodowanych i wyciągała ciała.

Co do akcji ( oglądam niemal od początku) myślę, że czy to my czy PR wzorowo zastanawia mnie tylko, dlaczego tak późno przyjechał dźwig kolejowy moim zdaniem o dużo za późno, ale być może nie był aż tak potrzebny?
Przecież żuraw  nie jeździ zbyt szybko. A mówili kiedy go zadysponowano? Podejrzewam że zaraz po pierwszych sygnałach o skali tragedi.

Ale z tego co widzę w telewizji to nie widzę tam żadnego OSP a trudno mi uwierzyć, że żadne z OSP które dotarły na miejsce nie było odpowiednio ubrane.

Tutaj masz już dwóch "artystów"


Fakt. Jak ktoś przyjmuje śmigłowiec w czapeczce to się nie dziwie. Mam jednak nadzieję, że oko będzie w porządku.

Offline zeusss

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 866
  • Bogatemu to i byk się ocieli
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 04, 2012, 14:02:19 »
Cytuj
Co do akcji ( oglądam niemal od początku) myślę, że czy to my czy PR wzorowo zastanawia mnie tylko, dlaczego tak późno przyjechał dźwig kolejowy moim zdaniem o dużo za późno, ale być może nie był aż tak potrzebny?
oglądasz, a słuchasz, czy ma wyciszony TV? Kilka razy mówili, że sprzęt PKP zacznie pracować, jak prokurator zadecyduje.
Jest to chyba analogiczna sytuacja jak przy wypadku drogowym: póki nie przyjedzie prokurator i nie wykona swoich czynności, to nie rusza się pojazdów.

Offline Paramedic

  • Rat-Med
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 54
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 04, 2012, 14:11:39 »
Warto dodać,że na miejscu było także masę ambulansów zespołów ratownictwa medycznego, którzy zajmowali sie rannymi. Szkoda, że ta formacja jest pozostawiona sama sobie.
Ratownik Medyczny-Kierowca - ZRM - "P"1

Offline strazakusX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 464
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 04, 2012, 14:23:39 »
Kompetentna Pani kapitan która opisała lokomotywę jako pociąg który przyjechał i rozciąga. A pieska z grupy poszukiwawczej określiła, że widziała jakiegoś pieska, a wszystko co tam pracuje to sprzęt kolejowy. Uhhh...
:wall: nie widziałem tego. Masz może link do filmu na YT czy w innym serwisie?

Na TVN24 około 11tej było na żywo. W KDSie i czapce zimowej, Pani *** kapitan - wywiad na miejscu. Wcześniej widać jak ją zawołali i szła do kamery z okolic lokomotywy.
Cytuje z pamięci, w dużym skrócie ale z zachowaniem sensu:
Redaktor: Jaki sprzęt jest używany w akcji?
***:  Kolejowy. Jest pociąg i ten pociąg odciąga wagony.  I jest też czołg.
Redaktor: A są też jakieś psy.
***: A tak widziałam jakiegoś pieska.

;)

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 04, 2012, 14:44:46 »
Cytuj
Co do akcji ( oglądam niemal od początku) myślę, że czy to my czy PR wzorowo zastanawia mnie tylko, dlaczego tak późno przyjechał dźwig kolejowy moim zdaniem o dużo za późno, ale być może nie był aż tak potrzebny?
oglądasz, a słuchasz, czy ma wyciszony TV? Kilka razy mówili, że sprzęt PKP zacznie pracować, jak prokurator zadecyduje.
Jest to chyba analogiczna sytuacja jak przy wypadku drogowym: póki nie przyjedzie prokurator i nie wykona swoich czynności, to nie rusza się pojazdów.

A ty czytasz ze zrozumieniem??? czy ja tu coś pisze o podnoszeniu zanim prokop pozwolił.
Pisze, że moim zdaniem był bardzo późno nie jechał przecież z Gdańska a przy takim zdażeniu gdyby ta 15 osoba żyła? to kiedy miałby taki sprzęt być dysponowany?


A mnie ciekawi, kiedy zacznie się mówić o tym, że strażacy z OSP po takich akcjach są zostawieni sami sobie i nikt o nich nie dba. Bez urazy dla chłopaków z PSP ale oni mają przynajmniej w teorii psychologa dodatek szkodliwy itp. a u nas to co najwyżej po akcji razem na drina.  :huh:

Cytując Strażaka nr 11, Listopad 2011, "Tragedia we mgle":

W siedzibie OSP w Nowym Mieście nad Pilicą grupa psychologów PSP prowadziła wsparcie psychologiczne dla ratowników biorących udział w akcji, ze szczególnym uwzględnieniem druhów prowadzących akcję ratowniczą w pierwszej fazie działań"

Ciekawe jak będzie w tym przypadku. W tym wypadku, co prawda drogowym, to właśnie OSP jako pierwsze uzyskiwało dostęp do poszkodowanych i wyciągała ciała.



Nowłaśnie ciekawe jak będzie teraz każdy z nas wie, że takie rzeczy to wyjątki i nie wybielajmy tego bo tylko sobie robimy na szkode.

Offline aspiryna

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 337
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 04, 2012, 14:53:59 »
Cytuj
A mnie ciekawi, kiedy zacznie się mówić o tym, że strażacy z OSP po takich akcjach są zostawieni sami sobie i nikt o nich nie dba. Bez urazy dla chłopaków z PSP ale oni mają przynajmniej w teorii psychologa dodatek szkodliwy itp. a u nas to co najwyżej po akcji razem na drina.
U nas gdy są spotkania z psychologiem zaprasza się również ochotników, którzy brali udział w danym zdarzeniu. Tak na marginesie to klin z kumplami jest lepszy niż ten psycholog (ale to tylko moja ocena)

Offline hapec

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 359
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 04, 2012, 15:14:59 »
A moje pytanie jest takie czy na tym zdjeciu nie powinny byc zasloniete twarze ?? I tak jak pisalem juz z CS PSP napewno pojechal techniczny autosan oraz CSKn z przyczepa a co jeszcze tego nie wiem bo przez moja miejscowosc dosc sporo sprzetu jechalo
W naszym fachu nie ma strachu... Spadniesz z dachu i po fachu

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 04, 2012, 17:00:07 »
@Paramedic
Cytuj
Warto dodać,że na miejscu było także masę ambulansów zespołów ratownictwa medycznego, którzy zajmowali sie rannymi. Szkoda, że ta formacja jest pozostawiona sama sobie.
możesz rozwinąć tę myśl?
@Petro
Cytuj
taaak...ochotnicy wykonali najgorszą robotę i panom już dziękujemy
chłopaki pół  nocy zapieprzali więc nie dziwię się że dowódca ich wysłał do domu choćby z powodu na zasłużony odpoczynek, pomijam fakt umundurowania jaki niektórzy poruszyli, poza tym w pierwszych fazach akcji była duża potrzeba ludzi, zestawów R1,  desek, sprzętu do oświetlenia, zestawów hydraulicznych, drabin i bóg jeden wie czego jeszcze, gdy poszkodowani znależli się w szpitalach jaki sens jest trzymania tam takiej ilości ludzi i sprzętu? Do pałętania się wkoło?
@Mieszko
Cytuj
zastanawia mnie tylko, dlaczego tak późno przyjechał dźwig kolejowy moim zdaniem o dużo za późno, ale być może nie był aż tak potrzebny?
to może najpierw dowiedz się gdzie najbliższy pociąg ratowniczy stacjonuje, jakie ma wyposażenie skoro było tak niezbędne do prowadzenia działań i jak wygląda wyjazd takiego pociągu. Wierz mi to nie jest kwestia pięciu minut.
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2012, 17:17:04 wysłana przez madmax29 »

Offline Paramedic

  • Rat-Med
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 54
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 04, 2012, 17:12:24 »
@Paramedic
Cytuj
Warto dodać,że na miejscu było także masę ambulansów zespołów ratownictwa medycznego, którzy zajmowali sie rannymi. Szkoda, że ta formacja jest pozostawiona sama sobie.
możesz rozwinąć tę myśl?

Chodzi mi tu przedewszystkim o pomoc psychologa, wkońcu to też jest Państwowe RM, tak jak Państwowa SP, nie chodzi tylko o to zdarzenie ale o ogół zdarzeń, ratownicy też przeżywaja trudne chwile, patrzą na śmierć, cierpienie, tak samo jak strażacy, oby dwie te formacje są narażone na duży stres... A jak z pomocą jest każdy wie, nie ma miodu ale w PSP teoretycznie pomoc psychologa jest. Czekam aż ktoś wkońcu konkretnie sie tym zajmie i zrówna obie te formacje, tak jak to jest na zachodzie.
Czytam tutaj o waszych walkach o podwyżki i wam szczerze kibicuję bo pensje w PL to porażka w porównaniu z cenami, ale w RM jest jeszcze niestety gorzej, jak nie harujesz jak wół to nic nie masz (nie jestem jeszcze rm ((w trakcie studiów)), ale wiem z bliźnaiczego forum i od kolegów pracujacych już ratowników)
Pozdrawiam
Ratownik Medyczny-Kierowca - ZRM - "P"1

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 04, 2012, 17:20:01 »
Cytuj
Chodzi mi tu przedewszystkim o pomoc psychologa, wkońcu to też jest Państwowe RM, tak jak Państwowa SP
to chyba nie temat na to forum, nie ma też to związku z działaniami, a co do psychologa w straży... :rofl: teoria i praktyka to dwie różne sprawy....

Offline zeusss

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 866
  • Bogatemu to i byk się ocieli
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2012, 17:46:37 wysłana przez zeusss »

Offline SIUSIEK

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.931
  • Kocham swoją pracę! Ale koniec tuż tuż....
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 04, 2012, 20:17:52 »
Kompetentna Pani kapitan która opisała lokomotywę jako pociąg który przyjechał i rozciąga. A pieska z grupy poszukiwawczej określiła, że widziała jakiegoś pieska, a wszystko co tam pracuje to sprzęt kolejowy. Uhhh...
Przysłuchiwałem się tej Pani i niestety ale dopóki będą takie osoby w naszych szeragach będzie nam wstyd.Żałosne jest to że nie zna słownictwa pożarniczego .... szacunek dla zwykłych ochotników którzy wypowiadali się bardzo skrupulatnie w temacie akcji ratowniczej.Pani już podziękujemy.



Cytuj
A mnie ciekawi, kiedy zacznie się mówić o tym, że strażacy z OSP po takich akcjach są zostawieni sami sobie i nikt o nich nie dba. Bez urazy dla chłopaków z PSP ale oni mają przynajmniej w teorii psychologa dodatek szkodliwy itp. a u nas to co najwyżej po akcji razem na drina.
U nas gdy są spotkania z psychologiem zaprasza się również ochotników, którzy brali udział w danym zdarzeniu. Tak na marginesie to klin z kumplami jest lepszy niż ten psycholog (ale to tylko moja ocena)
Kompetentna Pani kapitan która opisała lokomotywę jako pociąg który przyjechał i rozciąga. A pieska z grupy poszukiwawczej określiła, że widziała jakiegoś pieska, a wszystko co tam pracuje to sprzęt kolejowy. Uhhh...
Przysłuchiwałem się tej Pani i niestety ale dopóki będą takie osoby w naszych szeragach będzie nam wstyd.Żałosne jest to że nie zna słownictwa pożarniczego .... szacunek dla zwykłych ochotników którzy wypowiadali się bardzo skrupulatnie w temacie akcji ratowniczej.Pani już podziękujemy.

Na 22 lata w PSP i służbę w OSP..... ANI RAZU... po wielu akcjach traumatycznych nie miałem i moi koledzy możliwości skorzystania z porad psychologów.Nie dziwię się temu tymbardziej po tym jak kolega z zaprzyjaźnionej jednostki z mojego terenu po bardzo ciężkiej akcji... na pytanie o fachową pomoc psychologiczną ...Otrzymał odpowiedź po co Wam to ... jak pójdziecie na piwko wszystko Wam minie....
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2012, 20:32:01 wysłana przez Butel »

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 05, 2012, 10:14:02 »

taaak...ochotnicy wykonali najgorszą robotę i panom już dziękujemy :stop:

Myślę, że nie takie było żałożenie...
Pewnie chodziło, między innymi, także o bezpieczeństwo ochotników, którzy nie zdąrzyli założyć ubrania specjalnego, hełmu czy butów... A jak jest możliwość ich zmiany to dla czego nie.

Jak dla mnie, to człowiek z OSP nie powiedział do końca przemyślał swoją wypowiedź, bo:
1. W działaniach każdy kumaty KDR musi mieć ludzi odpowiednio zabezpieczonych - jeśli w strefie bezpośrednich działań pracują ludzie nie do końca wyposażeni, ubrani a są inni, którzy są w pełni przygotowani, to się takich ludzi podmienia!!! I osoba podmieniana nie ma prawa fuczeć, stroić fochów, zgrywać bohatera. Jedyna możliwość dopuszczalna byłaby, gdyby SiS były niewystarczające - ale w tym wypadku i w tym czasie zaangażowania nie było takiego problemu. KDR podejmuje decyzję jednoosobowo i ta decyzja musi być respektowana!!!

2. Podczas zawalenia hali w Chorzowie strażacy pracowali prawie non stop. Zauważono wówczas, ze wraz z czasem efektywność znacznie spadała (zmęczenie, znużenie, wielkość sytuacji, ogrom tragedii, itp...). Analizując takie długotrwałe zdarzenia, wysunięto wnioski, że ratowników trzeba często podmieniać na odcinkach bojowych.

3. O tym przecież na żadnych szkoleniach, czy programach się nie mówi, bo po co. Nie ma konkretnych analiz, ocen z widzianych z różnych stron. Dlatego ludzie nie wiedzą, że są takie możliwości, zagrożenia dla nich samych. Nawet później z pracą z psychologiem, łatwiej dotrzeć do grup ludzi z PSP niż OSP.

4. Kolega z OSP niech się cieszy że oka nie stracił, ale tak to się podchodzi od spraw BHP podczas działań.
Niestety PSP nie jest w tym lepsza... pozdr

EGO = 1 / wiedza

Offline mkl

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 05, 2012, 16:29:44 »
Oto wypowiedzi strażaka ochotnika, który brał udział w akcji ratowniczej:

http://www.tvn24.pl/0,1737101,0,1,sluchaj-chlopaku--jest-w-porzadku--nie-przejmuj-sie,wiadomosc.html

Widać, że to w nim siedzi. Nie tylko osoby poszkodowane powinny być objęte pomocą psychologiczną ale służby ratunkowe też w pewien sposób.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 05, 2012, 17:56:41 »
mozliwosc wygadania sie przed kamerą to jedyna pomoc jaką uzyskał i uzyska ze struktur. OSP niema struktur pomocowych- PSP ma marne a co dopiero osp...
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline zeusss

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 866
  • Bogatemu to i byk się ocieli
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 05, 2012, 19:00:37 »
K-dt P PSP w Zawierciu dziś jak ogłaszał zakończenie działań ratowniczych, to powiedział, że jest planowane spotkanie strażaków PSP i OSP z psychologiem z KW.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 05, 2012, 19:25:43 »
Cytuj
K-dt P PSP w Zawierciu dziś jak ogłaszał zakończenie działań ratowniczych, to powiedział, że jest planowane spotkanie strażaków PSP i OSP z psychologiem z KW.
ciekawe czy pan komendant wie jak szybko powinno odbyć się to spotkanie z psychologiem, by miało sens? Jak znam życie to po spotkaniu z psychologiem poprosi o raport o czym mówili strażacy  :wall:

Offline Agressor

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 05, 2012, 19:49:50 »
Pełen szacunek nie tylko dla PSP ale dla OSP.Ci ludzie ochotniczo podejmują się walki z żywiołem i innymi zagrożeniami. Na co dzień pracujący w różnych zawodach a sprawami straży zajmują się dodatkowo. Wykonaliście kawał doskonałej roboty i mam nadzieję że wycofanie Was z pierwszej linii nie będzie odbierane jako "M.. zrobił swoje, m... może odejść". Ja dowodząc akcją i  mając do dyspozycji przybywające dodatkowe, zawodowe siły również starałbym się Was odciążyć i zdjąć z Was ciężar akcji.
Jestem pełen szacunku dla pracy OSP, ale w końcu służby zawodowe  biorące za to pieniądze i nie ukrywajmy, wyposażone lepiej można skierować na pierwszą linię.
Pozdrawiam OSP dzięki którym rozegrałem wiele dobrych i na wysokim poziomie akcji.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 05, 2012, 20:57:40 »
Szef MSW podziękował za akcję pod Szczekocinami

Cytuj
Szef MSW Jacek Cichocki spotkał się z komendantami podległych resortowi służb. Głównym tematem rozmów była akcja ratownicza związana katastrofą kolejową pod Szczekocinami. Minister podziękował też za zaangażowanie strażakom, policjantom i innym biorącym udział w akcji ratunkowej osobom.

Jak poinformowała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, podczas cotygodniowego spotkania omawiano m.in. działania służb, wojewody i przebieg samej akcji.

– Zarówno komendant główny PSP (Wiesław Leśniakiewicz), jak i komendant główny policji (Marek Działoszyński) zwracali uwagę na zaangażowanie w akcję lokalnych władz, ochotniczych straży pożarnych, a także mieszkańców, którzy pomagali, jak tylko mogli – mówiła Woźniak.
Zaznaczyła, że z wstępnych analiz wynika, iż pierwsi ratownicy byli na miejscu już siedem minut po katastrofie. – Jednym z pociągów, który uległ katastrofie, jechali też m.in. policjant i strażak. Oni od początku włączyli się w akcję ratowniczą dodała.
Jak zaznaczyła, zarówno minister, jak i komendanci zastanawiali się także, czy podobne akcje przebiegałyby równie sprawnie w innych województwach. – Województwo śląskie jest pod tym względem wyjątkowe. Tu bowiem dochodziło już do różnego rodzaju katastrof, dlatego system ratownictwa działa bardzo sprawnie – powiedziała Woźniak.
Dodała, że szef PSP zapewnił, iż tego typu akcje podobnie przebiegałyby także w innych rejonach kraju. Zgodnie z obowiązującymi procedurami to właśnie oficer straży pożarnej jest na miejscu katastrofy odpowiedzialny za koordynację akcji ratowniczej.
Z wstępnych podsumowań – zaznaczyła Woźniak – wynika również, że w akcji brało udział ponad 450 strażaków i ok. 400 policjantów. Minister podziękował wszystkim za zaangażowanie.
W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia – na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa – zderzyły się czołowo pociągi TLK „Brzechwa” z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio „Jan Matejko” relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z przeciwnej strony poruszał się pociąg Przemyśl-Warszawa. Oba składy miały razem 11 wagonów. Zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych.
W związku z katastrofą w poniedziałek zatrzymano dwóch dyżurnych ruchu. Na razie nie przedstawiono im żadnych zarzutów.

http://www.nszzp.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1756:szef-msw-podzikowa-za-akcj-pod-szczekocinami&catid=1:aktualnoci-nszz-policjantow&Itemid=30

http://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/szef-msw-podziekowal-za-akcje-pod-szczekocinami/6670230

Pewnie Minister nie będzie chciał doczekać chwili, że podczas takich właśnie działań będą wszechobecni 55 - letni strażacy.  :straz:  :szalony:

Offline sas

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Katastrofa pociągu na Śląsku
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 05, 2012, 21:18:48 »
dzisiaj wieczorem w TVP info "nasz" KG na podziękowania ze strony prowadzącej program powiedział że jesteśmy to winni( chyba?) społeczeństwu a ja myślę że społeczeństwo winne swoich bohaterów odpowiednio nagradzać i wynagradzać za naprawdę kawał solidnej roboty. Jestem dumny że jestem cząstką tej rodziny która po raz kolejny pokazała jak należy wypełniać swoje posłannictwo. Pozdrawiam sas
« Ostatnia zmiana: Marzec 05, 2012, 21:23:14 wysłana przez robn »