Krótko bo mam trochę pracy .
Problem jest często w naszej postawie . Chłopaki trochę się zakręciły – ja też mam akcje gdzie idzie pod górkę . Ale sztuką jest na tyle mieć zgrany zespół by przekuć to w sukces i nie dać po sobie poznać od działań maskujących sytuacje do metod alternatywnych .
Jak być Ci ludzie zobaczyli Niemców , Holendrów , czy Amerykanów to widły by mieli wbite w plecy – tam czas do podania wody – wprowadzenia rot często jest o wiele dłuższy niż u Nas komandosów . Tylko że metodycznie coś tam robią – budują linie , prowadzą rozpoznanie , a przede wszystkim nie krzyczą na całą wieś że niema wody .
Ten w rocie musi z założenia przyjąć że kierowca to jego przyjaciel i robi wszystko co możliwe by ją podać . Trzeba wejść do budy zabunkrować i pozorować licząc że w końcu woda pójdzie albo dojedzie wsparcie .
Powiedzcie czy jakby nie było tego zamieszania i bieganiny – ktoś by wiedział czy rota na poddaszu ma wodę czy nie ? Wątpię ! Może nie wychowawcze ale trzeba naród oszukiwać , z nim rozmawiać informować , ale i być stanowczym .
W wielu przypadkach sami prowokujemy – a że obserwatorzy wiedzą wszystko najlepiej . No jak wspomniałem był czas przywyknąć . Jak po wypadku mam czas i odnajdę takiego w tłumie zabieram daje rozpieracze i zalecam 5 minutową siłownię – szybko miękną . Ale niema to żadnego efektu poza dla mnie humorystycznym ponieważ na kolejnym są inni nowi znawcy .
PS. Ale zmienność sytuacji to już inna bajka – dla jednorodzinnego budynku należy przewidzieć intensywność podawania na poziomie do 2000 l/min co nie znaczy że należy to podawać .
Podobnie nic nie stoi na przeszkodzie np. żeby kierowca przygotował linie główną pod drzwi i dwa odcinki 52 z prądownicą .
Ale ilość zgromadzonych materiałów palnych i skuteczność pochłaniania ciepła przez wodę jest na tyle duża że 100 l/min to naprawdę dużo . Dokładając do tego równoległą wentylację to naprawdę trzeba dziesiątek metrów kwadratowych dębowych desek na ścianach sufitach oraz podłogach by mieć problemy . Jak to mawia mój kolega brygadier – jak pyta swojego dyżurnego w PSK – biały dym spoko dadzą radę szkoda paliwa do operacyjnego .