Autor Wątek: 4 Zmiana....?!  (Przeczytany 52547 razy)

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 10, 2005, 13:28:53 »
Mitros.... Szacunek!

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 10, 2005, 13:42:53 »
I fajnie  lepsze to niż słowa kogoś kto nie poradził sobie  w PSP . Texty że  podziałowcy to nie douczeni  lenie  a może ipopracować tak dla przykładu 400 godzin co wiecie że na jednostkach robimy remonty pożądki i wiele innych żeczy  i z czego to  z czasu między innymi szkoleń .Jestem garażowy i pracy mam za nadto  dlatego  denerwują mnie taki wypowiedzi.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 10, 2005, 13:47:35 »
Miros mimo wszystko szkoda że taki ktoś jak ty odszedł ze służby, ale cóż prawo kopernika jest niezmienne, gorszy pieniądz zastępuje ten lepszy, gorszy dowódca wchodzi w miejsce lepszego i tak można mnożyć. Sam coraz częściej zastanawiam się czy może........... "z desek nie zbudować samolotu i spier****", bo już kolejni budują ten "nowy dom" a wszystko pozostaje po staremu.
Starego orła zastąpił nowy "lepszy" bo w koronie, tego niedługo zastąpi kolejny jeszcze "lepsiejszy" w mocherowym berecie i z kaczym dziobem, a układy pozostaną niezmienne. Jednych zastąpią kolejni tylko spod innego patrona  :ph34r: . Tylko, że tym co jeszcze wczoraj się chciało przestanie się chcieć, bo po co mam się wysilać, skoro jestem sam.  :(
Smutne to lecz niestety prawdziwe.
Pozdrawiam
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 10, 2005, 14:01:05 »
Nie przesadzaj z tym  kopernikiem w PSP miejce w szeregu jest wyższe lub niższe  lecz trzeba je znać kto tego nie wie mary jego los tak jest od wieków a ja pamiętam od lat 80 tych
Pozdrawiam Cięń em.

GOO

  • Gość
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 10, 2005, 19:25:53 »
Wiesz Miros, troche cię szkoda. Tylko dlaczego patrzysz na wszystkich przez pryzmat swojej marnej jednostki. Bo z opisu to faktycznie tylko siąść i płakać. U mnie jak przychodzi pismo z prośbą o pomoc, czy to dla strażaka, czy dla jego rodziny to 5, 10 zl jest normą dla każdego, ponieważ wiemy że pomocy może potrzebować kiedyś któryś z nas. Widać że  twoje dowództwo (łącznie z d-cami zmian)  nie daje sobie całkowicie rady. Taką jednostkę jak twoja, jeżeli prawdą jest to co piszesz, to powinno się rozwiązać i powołac od nowa. A przede wszystkim przewietrzyć kadrę. Ja pracuję w normalnej jednostce i myślę że swoimi opiniami krzywdzisz wielu strażaków pracujących w podobnych jednostkach. Pewnie że zdarzają się tacy którzy mają za duże brzuchy (zwłaszcza przed emeryturką), tacy którym plącze i myli się wyblinka z ósemką ale to nie jest reguła oczywiście dla sprawiedliwości - też nie wyjątki. Pracuję już naście lat i uważam że ludzie przychodzą różni, ale większość z nich da się wyszlifować. Od czego twój KP ma do dyspozycji trzyletni okres kandydacki, czy u ciebie w JRG lub u Anioła zdarzyło się żeby kogoś w tym okresie wywalono, pewnie nie, a w mojej jednostce tak. Miałem więcej napisać, ale szkoda gadać. A tak na koniec to o twojej decyzji o zwolnieniu się też mam zdanie którego nie chciałbym tu wyrażać. Skoro miałeś w sobie tyle chęci i pasję to czy nie ma innych JRG w twoim województwie w rozsądnej odległości. A jeszcze do Anioła. Ja też znam kilka jednostek i aż tak źle to w nich nie jest. Może moja jednostka albo moje województwo jest z matrixsa.  Pozdrawiam  

Offline strazakg

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 396
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 10, 2005, 23:31:22 »
Cytuj

I tylko sobie wrogów narobiłem wsród kolegów ... Utarło się wtedy nawet takie powiedzenie na mnie: "chłopie nie szukaj roboty bo nikt nie ma ochoty" i w ogóle że naczytałem się mądrości a teraz niby szpanuję.
Skąd ja to znam? A tak krótko pracuje?

Szkoda, że tak jest.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 11, 2005, 12:10:47 »
Goo .To prawda też tak myślę powiem więcej przez MIROSA przemawia gorycz i złość . Sam  w ubiegłym roku miałem taki problem  z powodu  zaganiania kolegów do niezbędych prac myślałem nawet o zmianie JRG poczyniłe nawet pewne kroki lecz dowódca się nie zgodził i po czasie relacje wróciły do normy zawsze jest wyjcie z sytuacji nie koniecznie zdrada swej pasji i przekonań . Pozdrawiam Cień.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline pagon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 188
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 11, 2005, 13:20:47 »
Wróćmy może do głównego pytania tego wątku:

 4 Zmiana...?! Będzie czy nie?

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 11, 2005, 13:46:19 »
Ja obstawiam ze... Będzie! raczej nie od nowego roku po to wymaga czasy ale napewno w pierwszym półroczo 06.  

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 11, 2005, 14:18:23 »
A czy nie lepiej zamiast wprowadzić 4 zmianę podwyższyć nasze pensje za nadgodziny?  Chyba nikt by nie był przeciwny jakby pracował tak jak pracuje i dostał dodatkowo z 200 zł więcej do pensji.

Offline pagon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 188
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 11, 2005, 15:11:52 »
Ja byłbym za.
Ale czy Kodeks Pracy oraz przepisy UE dopuszczają nadgodziny w takiej ilości?
Pracując pon, czw i nie pracujemy 72 godz. (zamiast przepisowych 40 godz. tygodniowo). To prawie drugie tyle.

Czy obowiązujące przepisy (KP i przepisy UE) dopuszczają taką ilośc nadgodzin w skali tygodnia, miesiąca czy nawet roku? NIe mam wiedzy na ten temat (jeszcze  :P ), ale wydaje mi się że nadgodziny są ograniczone.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 11, 2005, 17:33:34 »
I w tym problem że przepisy nie zezwalają na aż takie nadgodziny.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline rtoip

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 11, 2005, 18:58:27 »
Cytuj
Ja byłbym za.
Ale czy Kodeks Pracy oraz przepisy UE dopuszczają nadgodziny w takiej ilości?
Pracując pon, czw i nie pracujemy 72 godz. (zamiast przepisowych 40 godz. tygodniowo). To prawie drugie tyle.

Czy obowiązujące przepisy (KP i przepisy UE) dopuszczają taką ilośc nadgodzin w skali tygodnia, miesiąca czy nawet roku? NIe mam wiedzy na ten temat (jeszcze  :P ), ale wydaje mi się że nadgodziny są ograniczone.
Cytuj


KP określa to tak:


Art. 131.



§ 1. Tygodniowy czas pracy łącznie z godzinami nadliczbowymi nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym.



§ 3. Liczba godzin nadliczbowych przepracowanych w związku z okolicznościami określonymi w § 1 pkt 2 nie może przekroczyć dla poszczególnego pracownika 150 godzin w roku kalendarzowym.




Ciekawy jest jeszcze ten artykuł:


Art. 151.

§ 1. Praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:

1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,

2) szczególnych potrzeb pracodawcy.

§ 2. Przepisu § 1 pkt 2 nie stosuje się do pracowników zatrudnionych na stanowiskach pracy, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia.





 

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 12, 2005, 08:32:28 »
Cytuj
Ale czy Kodeks Pracy oraz przepisy UE dopuszczają nadgodziny w takiej ilości?
Pracując pon, czw i nie pracujemy 72 godz. (zamiast przepisowych 40 godz. tygodniowo). To prawie drugie tyle.

Czy obowiązujące przepisy (KP i przepisy UE) dopuszczają taką ilośc nadgodzin w skali tygodnia, miesiąca czy nawet roku? NIe mam wiedzy na ten temat (jeszcze tongue.gif ), ale wydaje mi się że nadgodziny są ograniczone.

No właśnie - i wtym problem - przepisy zabraniają, a żyjemy niby w państwie demokratycznym. Większość strażaków zapewne by chciała pracować jak pracuje (24/48) i otrzymywać większe wynagrodzenie ale nie może tak być bo przepisy zabraniają. To gdzie tu jest demokracja?
 
« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2005, 08:34:50 wysłana przez aniolstroz »

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 12, 2005, 12:09:12 »
Cytuj
Cytuj
Ale czy Kodeks Pracy oraz przepisy UE dopuszczają nadgodziny w takiej ilości?
Pracując pon, czw i nie pracujemy 72 godz. (zamiast przepisowych 40 godz. tygodniowo). To prawie drugie tyle.

Czy obowiązujące przepisy (KP i przepisy UE) dopuszczają taką ilośc nadgodzin w skali tygodnia, miesiąca czy nawet roku? NIe mam wiedzy na ten temat (jeszcze tongue.gif ), ale wydaje mi się że nadgodziny są ograniczone.

No właśnie - i wtym problem - przepisy zabraniają, a żyjemy niby w państwie demokratycznym. Większość strażaków zapewne by chciała pracować jak pracuje (24/48) i otrzymywać większe wynagrodzenie ale nie może tak być bo przepisy zabraniają. To gdzie tu jest demokracja?
.Większość strażaków zapewne by chciała pracować jak pracuje (24/48) i otrzymywać większe wynagrodzenie ale nie może tak być bo przepisy zabraniają. To gdzie tu jest demokracja?
O :D  jakiej  demokracji mówisz nigdy jej nie było
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 12, 2005, 20:32:32 »
Jak to nie było ??? Nie było referendum w sprawie UE ??? Każdy zdawał sobie sprawę jakie są tam przepisy które będą również obowiazywać u Nas.  

Offline presio

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 51
    • http://
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 13, 2005, 11:52:13 »
Cytuj
Cześć Anielestrózu i serdecznie dziękuje Ci.
 Bo właściwie tylko Ty mnie dobrze zrozumiałeś. Ja naprawdę chcę, dobrze dla straży i dla strażaków, a właściwie to chciałem bo teraz już nie mam ani siły ani żadnej nadzieii że można coś zmienić na lepsze.
Przez parę lat mojej służby robiłem wszystko aby straż pożarna była jak najbardziej profesjonalną, wykształconą i solidarną rodziną. Tak, rodziną bo nigdy straży nie traktowałem jako zwykłego zawodu który trza odbębnić jak najmniejszym kosztem, ale jak rodzinę której trzeba się poświęcić. Każdego dnia służby miałem świadomość że może któregoś z kolegów strażaków widzę po raz ostatni, że z następnej akcji może już nie wrócić do remizy i do swoich bliskich. I dlatego starałem się abym ja i wszyscy inni strażacy byli jak najlepsi, najlepiej wyszkoleni aby do minimum ograniczyć własne zagrożenie i maksymalnie skutecznie nieść pomoc potrzebującym. Niestety wszystko to mogłem o kant kuli potłuc.
Ja sam skombinowałem urządzenia i urządziłem w remizie siłownię aby każdy z nas mógł ćwiczyć i co? I nic bo praktycznie byłem jedynym gościem w niej bo reszcie ćwiczyć się nie chciało.
Za własne pieniądze dawałem do tłumaczenia materiały szkoleniowe które ściągałem z internetu albo nagrywałem na kablówce (a których próżno szukać w jezyku polskim)  a potem przynosiłem do remizy abyśmy mogli się szkolić i co? I tylko sobie wrogów narobiłem wsród kolegów bo okazało się że zamiast się szkolić wolą nic nie robić albo pomachać pędzlem po ścianach. Utarło się wtedy nawet takie powiedzenie na mnie: "chłopie nie szukaj roboty bo nikt nie ma ochoty" i w ogóle że naczytałem się mądrości a teraz niby szpanuję.
Opublikowano kiedyś w prasie pożarniczej apel o pomoc finansową dla ciężko rannego strażaka więc ustawiłem w remizie puszkę i ogłosiłem kolegom ten apel abyśmy coś od siebie dali i co? Po paru dniach obok mojego banknotu leżało kilka złotych. Na ponad 30-stu chłopa. Góra tylko czterech chłopaków coś dało.
Nie będę już nawet wspominał o tym jak starałem się wszystkich przekonywać aby w czasie jazdy zapinali pasy, wkładali hełmy, do akcji ubierali pełny ekwipunek a do wypadków rękawiczki lateksowe bo przecież nigdy nic nie wiadomo a życie tak łatwo można stracić a w końcu od naszego postępowania zależy też  życie ludzi którzy nas wzywają, bo tylko zrobiłem z siebie pośmiewisko na całą jednostkę.
Dobrym kolegą stawałem się wtedy gdy trzeba było w wolnym czasie i za darmo prowadzić szkolenia szeregowych OSP bo praktycznie tylko ja zgadzałem się na to bez marudzenia.
Tak więc wiem iż podziałowcy mający się za wszystko wiedzących i umiejących (a jak już czegoś nie wiedzący to oczywiście nie ze swojej winy tylko z winy tych "chamów" z komend) święci nie są. A są w wielkiej mierze  niestety: LENIAMI (w PRL-u takich nazywano ponoć bumelantami) którzy własne lenistwo zwalają tylko na innych (w szczególności tych z komend) a swojej winy ani myślą dostrzec.
Odszedłem ze straży wiosną tego roku bo zwyczajnie miałem dość. Dość tego lenistwa, narzekania i niekoleżeństwa.  Miałem wielkie ambicje których niestety nie mogłem zrealizować i stwierdziłem że lepiej iść do "cywila" I, choć tęskni się czasem do akcji to  nie żałuję. Potrafiłem się odnalezć w cywilu.
Jeszcze raz Anielestrózu Ci dziękuje i pozdrawiam. Wracaj szczęśliwie z każdej akcji do jakiej wyjedziesz!!!
wcale się nie dziwię że nkt nie chciał cie słuchać oraz że poszedłeś na emeryturę. u nas w jednosce było podobnie i uwierz mi że w tej chwili jest bardzi mało stra zaków którzy jadąc do akcji nie zakładają rękawiczek lateksowych, czy jadą bez uzbrojenia. jeden drugiemu zwrava uwagę. fakt nie jest tak idealnie i jest wiele do zrobienia ale był u nas ktoś kto chcaił na siłę uczyć, pouczać, madzryć się itp. nie tędy droga. nie wiem jak to się stało ale wszyscy chodzę na szkolenia, czyta się prasę a o ćźwiczenia dopominamy się sami. nie zawsze jest to mołziwe. odnośnie zbiórek dla strażaków gdy jest taka potrzeba to kazdy daje kwote ustalona gemialnie. jednym powodzi się lepiej innym troszke gorzej. ustalona kwota to od 5 do 10zł. jeżlei ktos chce dać więcej daje tak aby nikt nie widzial aby się z tym nie obnosić. u nas rownież są kłótnie i tacy ci chcą sułżbę tylko przespać. pamietaj grkiwośc jest gorzsa od faszyzmu i uważam że dla fanatyków nie majesca w straży, policji wojski itp. być może źle cię zroumiałem nie znam ciebie ale tak wynika z twojego postu. ludzie muszą sami do tego dojśc że np używanie lateksów i chełmu jest bardzo ważne o dla własnego bezpiczeństwa. jednemu wystarczy że powiesz innemu trzeba przegadać innego przekonać innego poprosić nie iwem ale od tego jest szef zmiany i on wie jak dotzreć do tych ludzi.
pozdrawiam
prezes

aspirantos

  • Gość
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 14, 2005, 21:36:12 »
Osoby dojeżdżające w systemie 8 godz. mają rekompensatę w postaci (jak sami wiecie )  większego dodatku. Pracujący  na podziale w większości z niższym dodatkiem, gdy będą musieli przyjechać  częściej jak poprzednio od razu będą mieli lżej w kieszeni.
Kilkanaście lat wstecz był taki dobry zapis, że dodatek należy się " za pracę w niedziele i święta" czy nie można by właśnie o tym pomyśleć,że osoby na podziale mają wyjęte z życia dni świąteczne: wigilia, Boże Ciało itp. w roku jest tego wcale nie tak mało oprócz niedziel.
 

Offline azotox

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 394
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 14, 2005, 21:43:52 »
Cytuj
Osoby dojeżdżające w systemie 8 godz. mają rekompensatę w postaci (jak sami wiecie ) większego dodatku.
- to u Ciebie. A skad jesteś? Może jest jakiś wakacik dla gryzipiórków?

aspirantos

  • Gość
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 14, 2005, 21:48:45 »
Skąd będziesz miał wakacik jak każdy przecież chciałby mieć większy dodatek to i do biura trudno się dostać. Musiałbyś mieć  dobre plecy.

Offline pk998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #45 dnia: Listopad 14, 2005, 22:04:17 »
A co ze szkoleniem?Jak się szkolić, kiedy spotykac się bedziemy kilka raz w kwartale? W tym częściowo w dni świateczne, wolne od zajęć. Jak dowódca JRG ma prowadzic jednostkę, kiedy z załoga bedzie widział się tak rzadko? Proszę o propozycje . . .

Offline azotox

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 394
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #46 dnia: Listopad 14, 2005, 22:09:23 »
@aspirantos
Ja pracuję chyba jeszcze w III RP. U mnie trzeba mieć dobre plecy, aby przejść z biura na podział. Chętnych w drugą stronę brak.
 

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 14, 2005, 22:18:23 »
Cytuj
@aspirantos
Ja pracuję chyba jeszcze w III RP. U mnie trzeba mieć dobre plecy, aby przejść z biura na podział. Chętnych w drugą stronę brak.
Tak jak u mnie.
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline komendant_powiatowy

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 39
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 14, 2005, 23:38:54 »
Szkoda "aspirantos", że nie pracujesz w mojej komendzie. Mój komendand przeleciał już z rozmowami z tego co wiem 4 aspirantów i jednego oficera i żaden nie chce przyjść na 8 godzin. Możliwości się powoli wyczerpują i zapewne będzie rozkaz bez zgody, ale z niewolnika nie ma pracownika.

Offline żółtepsisko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: 4 Zmiana....?!
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 15, 2005, 12:31:53 »
To dlaczego w północnej części kraju przenosi się z biura kobietę z wyższym wykształceniem, uzupełniającą swoje kwalifikacje w SA - oczywiście na stanowisko kierowania. A nie tylko ona jedna tam jest, na pewno wolałaby codziennie być w domu a nie czuwać w jednostce.
Ale w innej komendzie w systemie codziennym pracuje żona komendanta powiatowego, która od razu po ukończniu SA dostała najwyżą z możliwych grup uposażenia.