Panowie , ale czy jest w tym cos dziwnego ? A któremu sprzedawcy tak naprawdę zalezy na tym aby nam smakowała kawa która u niego kupimy, aby nam się dobrze oglądało i słuchało sprzetu RTV, albo wygodnie nam się jeździło autkiem ?
Tak naprawdę to każdemu kto nam coś sprzedaje zależy na zysku który bedzie miał z tej sprzedaży, bo przeciez taki jest sens jego pracy. Jeśli już ma zależec na zadowoleniu klienta to raczej po kątem zachęcenia przez nas potencjalnych kolejnych klientów aby przyszli do niego , a nie do konkurencji...
Na dobrej opinii znacznie bardziej powinno zależec producentowi, bo w ten sposób buduje się u odbiorców tzw markę.
Wszyscy wiemy jak to działa , bo prawie codziennie dokonujemy wyborów - tansze , czy droższe ... no ale to droższe ma lepszy znaczek , więc pewnie lepsze...
Nie wiem więc dlaczego czepiamy się tego kto chce nam cos sprzedac .... on tylko chce nam coś zaprezentowac , a to czy kupimy czy nie to juz zupełnie inna sprawa.... od wydawania certyfikatów, sprawdzania parametrów i podejmowania decyzji który produkt wybrac mamy przecież swoich ludzi ... niestety, oni raczej tu nie zaglądają zbyt często , więc większośc żali kierowanych jest do tego kto chce nam cokolwiek zaprezentowac...
Aby jednak pozostac w temacie , bo przeciez miała byc mowa o pomysłach związanych z nowymi przepisami dotyczącymi ubrań itp , powiem bardzo króko . Wg mnie w tych przepisach powinny byc tylko określone wymagania MINIMALNE lub MAKSYMALNE dotyczace odporności na temperature, wytrzymalości na rozrywanie , przesiąkanie , wagę itp , a w drugiej czesci powinny byc okreslone OBOWIĄZKOWE elementy które musza się na nim znaleźc - odblaski, oznaczenie danej jednostki , formacji itp. Wszelkie inne elementy typu krój , ilośc kieszeni, a nawet kolor to sprawy drugorzędne które powinny pozostac w gestii kupującego/użytkownika. W ten sposób nie odrzucamy juz na wstępie wszelkich nowości które moga sie pojawic za rok, dwa itp