hmm od jakiegoś czasu powiedzmy od pół roku zawitało w śląskim pływanie... niema naboru bez basenu. Czy to jest dobre czy nie, nie chyba nam to oceniać lecz znam chłopaków którzy byliby dobrymi pożarnikami lecz na wodzie kuleją i tu nie chodzi o to że całkowicie nie umieją pływać czy boją się wody, po prostu nie mają tak dobrej techniki by przepłynąć niczym Paweł Korzeniowski tych dwóch długości basenu. Trochę zaczynają głupieć z tymi naborami, bo przy naszych działaniach na wodzie i tak jesteśmy zobligowani do stosowania kamizelek asekuracyjnych, ratowniczych czy kółek

no chyba że mają się zmienić przepisy i będziemy pływać w pław jak koledzy z Czech
