Te dwa przykłady nijak sie mają do siebie...wiec nie próbuj porównywac wieżowca do maratonów itp. Nie martw sie na wieżowcu startowalem, i jakos morderczego zmeczenia nie odczułem. zreszta wiele ekip juz tam na górze, potrafiło o wlasnych siłach się rozebrac ze sprzętu i normalnie funkcjonowac, co swiadczy o tym ze jesli jestes dobrze przygotowany fizycznie to mozesz prowadzic działania ratownicze po pokonaniu takiego dystansu. Tylko o czym my wogóle dyskutujemy, skoro bywają na wieżwocu druzyny ktore tydzien przed zawodami gdzies tam 2,3 razy pobiegają i jadą sie sprobowac, i pozniej powstaja wlasnie tego typu posty ze po wbiegnięciu pada sie odrazu i podłaczają cie do tlenu.