Autor Wątek: O Wyższości Uprzęży Nad Pasem  (Przeczytany 18098 razy)

Offline marmor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 25, 2004, 22:22:12 »
Do Gość_gość mało wiesz każdy musiał przejść nowe badania psychologiczne jak się przemieniła Straż Pożarna na PSP.  Aktualny atest uzbrojenia musi być. Gdy się chodzi do szkoły lub na kursy w PSP o tym się dużo podczas wykładów omawia wszystko musi mieć aktualne badania, a na dzień dzisiejszy 90% sprzętu pożarniczego go niema. BHP w straży też istnieje. Mało o Straży Pożarnej wiesz chyba jesteś cywilem, nie żartuj sobie, bo Florian może się wkurzyć.  

Guest

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 30, 2004, 14:59:55 »
Naprawdę ???Musi być????
Pokaż mi więc atest na pochewkę i toporek, który sie w niej znajduje. Bo owszem pasy maja. Ale co z tego jak to co na nim nosisz nie ma.
Kto tu jest cywilem? Czytaj dokłąde compisze bo wydaje mi si.ę że podobnie jak większość forumowiczów tylko czytasz po łebvkach i wyciągasz zbyt daleko idące wnioski, co coraz bardzieś uświadcza mnie w przkonaniu że chyba nie przeszedłeś tych testów psychologicznych.
Czołem.
 

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 30, 2004, 18:04:43 »
STOP!!!
Koniec z tym obrzucaniem się inwektywami i twierdzeniami, że ktoś nie przeszedł badań psychologicznych. Następne takie odzywki będę kasował (jako moderator).
Oczywiście nikt z nikim się zgadzać nie musi i może do woli wyrażać swoje zdanie na temat dyskusji, ale skończcie proszę z takimi głupimi tekstami - dyskusja ma być merytoryczna!
Co do atestów, to dla mnie ochotnika jest oczywiste, że gdy ktoś pisze o ateście uzbrojenia osobistego, to nie ma na myśli toporka ani pochweki na niego, ale pas, hełm i np. zatrzaśnik - który nosi się na pasie, więc jednak Twoje twierdzenie Guest, że jeśli to co znajduje się na pasie nie ma atestu to nic nie szkodzi, też raczej sensu nie ma.

pozdrowionka

Witek
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 30, 2004, 18:05:57 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Guest

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #53 dnia: Lipiec 01, 2004, 09:38:24 »
czyli co? Toporek nie należy do uzbrojenia osobistego strażaka??? Od kiedy? I po co wogóle w takim razie jest?  

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #54 dnia: Lipiec 01, 2004, 10:17:50 »
A kto mówi że nie jest? Poporstu jest oczywistym, że nie potrzebuje atestu. Więc jak się pisze o ateście w stosunku do uzbrojenia osobistego, to ma się na myśli pas, zatrzaśnik i hełm, a nie toporek i pochewke. To jest poporstu oczywiste, więc proszę, nie czepiej się słówek, bo to nic do dyskusji nie wnosi.
A po co jest toporek to już Marmor wyjaśnił...

Witek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2004, 12:04:33 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Guest

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #55 dnia: Lipiec 01, 2004, 14:04:27 »
Drogi kolego i tu sie mylisz. Co innego jest uzbrojenie osobiste a co innego sa środki ochrony osobistej, w skład których wchodzą: hełmy, buty, rękawice, kominiarki, pasy i ubranie specjalne. I te elementy środków ochrony osobistej wymagaja zatwierdzenia i znaku CE jak również deklaracji WE.
A uzbrojenien osobiste to jest właśnie pas z topirkiem i pochewką i podpinką. I na te elementy również powinny być atesty skoro wchodza w skałd uzbrojenia. Więc co dla ciebie jest tak oczywiste????? Bo nadal nie wiem. Sam sobie przeczysz i uważasz się za wielkiego znawcę sztuki pożarniczej. Wyluzuj kolego.  

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #56 dnia: Lipiec 05, 2004, 12:15:17 »
Cytuj
A uzbrojenien osobiste to jest właśnie pas z topirkiem i pochewką i podpinką. I na te elementy również powinny być atesty skoro wchodza w skałd uzbrojenia. Więc co dla ciebie jest tak oczywiste????? Bo nadal nie wiem. Sam sobie przeczysz i uważasz się za wielkiego znawcę sztuki pożarniczej. Wyluzuj kolego.
No nie wiem, kto tu sam sobie przeczy. Kilka postów temu napisałeś, że pas i pochewka nie potrzebują atestu, a teraz piszesz, że potrzebują (cytat:"Naprawdę ???Musi być???? Pokaż mi więc atest na pochewkę i toporek, który sie w niej znajduje. Bo owszem pasy maja. Ale co z tego jak to co na nim nosisz nie ma.").
Ale niech bedzie. Myliłem się i koniec - jak to mówią "tylko krowa nie zmienią poglądów".
Tylko mam małą prośbę: nie pisz z łaski swojej głupstw w stylu:
Cytuj
Sam sobie przeczysz i uważasz się za wielkiego znawcę sztuki pożarniczej.
Nie znasz mnie, więc nie pisz za kogo ja się uważam, a za kogo nie. Tym sposobem możemy sie tylko pokłócić, a nie o to tutaj chodzi. A skoro masz więcej wiedzy na dany temat, to poprostu się nią podziel.

pozdrawiam

Witek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2004, 12:17:56 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 31, 2006, 21:51:26 »
Wracając do tematu samoratowania, po wypadku w Nowym Jorku, przeprowadzono badania i skonstruowano urządzenie właśnie do tego celu. Polecam filmik (w zasadzie reklama, ale niezła):

http://en.petzl.com/petzl/frontoffice/Travail/static/video/exo/exo_video.htm

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline nomex38

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Odp: O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 04, 2006, 21:04:48 »
Witam !
Filmik obejrzałem, owszem fajny  -_-
Wypowiem się jednak najpierw na temat użyteczności pasa bojowego. Według mnie jest on kompletnie nieprzydatny do asekuracji przy pracy na wysokości. Temat samoratowania pomijam całkowicie, gdyż są to czysto akademickie rozważania. Do samoratowania potrzebny jest pas z zatrzaśnikiem, linka i co najwazniejsze punkt zaczepienia to ostatnie jest najważniejsze (przy okazji czy ktośc pamieta jeszcze coć takiego jak gwóźdź strażacki  ^_^). Pomijam fakt, ze nie znam strażaka który mając na sobie aparat, ciągnąc linię wężową taszczyłby ze soba jeszcze linkę ( zupełnie pomijam fakt, ze zwykła linka strazacka nie nadaje się do samoratowania ze względu na swoja palność). Poza tym nie znam nikogo z JRG mojej komendy kto musiałby wykonac samoratowanie w ciagu ostatnich 20 lat. W przypadku asekuracji niezbędne jest solidne stanowisko asekuracyjne. Niestety najczęściej wyglada to tak, ze kolegę pracujacego na wysokości, asekuruje jeden lub dwóch innych, trzymając linkę w rękach. Skuteczność takiego zabezpieczenia jest niewielka. W najlepszym przypadku linka wyśliźnie im sie z rąk, w najgorszym polecą razem z nim. Pas jako element zabezpieczenia nie sprawdzi sie w takim przypadku zupełnie - wręcz grozi poważną kontuzją kręgosłupa (obrazowo mówiąc można dotknąć tylną częścia głowy własnych pięt -_-). Pas jest przydatny według mnie tylko i wyłącznie podczas pracy na drabinie mechanicznej w czasie podawania prądu wody ze szczebli i jako pas do noszenia toporka (toporek jest bardzo przydatny np. do blokowania drzwi z samozamykaczem). Na wyposażeniu mojej JRG od 1999 roku znajduja sie uprzęże do pracy na wysokości i to jest sprzęt który może służyc do asekuracji (oczywiście pod warunkiem zbudowania prawidłowego stanowiska asekuracyjnego). Jesli chodzi o sprzęt Petzla pokazany na filmie - owszem fajny ale jakoś nie wyobrażam sobie, że zostanie zakupiony.  Sprzęt zjazdowy zreszta nie nadaje się do współpracy z linką strażacką. Do samoratowania potrzebny byłby zestaw linka z nomexu lub kevlaru, uprząż i przyrząd zjazdowy ( Petzl produkuje coś takiego, jest to zestaw rolek z dźwignią, puszczenie dżwigni powoduje zatrzymanie - używany jest np. przez antyterrorystów).
Pozdrawiam

Offline pifos

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 103
Odp: O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 04, 2006, 21:48:00 »
Sprzęt o którym mówisz to śrubogwóźdź nawet został mi się jeden. Niestery technologia budowy znacząco się zmieniła, co w zasadzie eliminuje go z użytku.

zeyborek

  • Gość
Odp: O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 16, 2006, 19:46:44 »

nie jestem strazakiem(chce isc do jrw)mam 16 lat i od5lat wspinam sie i uzywam technik linowych...
po pierwsze co bym chcial napisac n temat pasow... jak juz zauwazyliscie  sami na forum uzywanie pasa jest nie bezpieczne.(przypadek tego kolesie co cia blache na dachu i wypadl na lince wpasie). pas ma to do siebie ze zawsze bedzie podjezdzal do gory pod pachy co wiaze sie zproblemami bo po
1:w moencie kiedy nam pas podjedzie pod pachy tracimy cala kontrole nad zjazdem.ten wasz caly zatrzasnik(karabinek sie mowi na to fachowo) ma sie w tym momencie na wysokosci twarzy co moze sprawic nas w zaklopotanie.
po2: w moencie kiedy nasza uprzaz jest pod pachami(w tym przypadku pas, bo zakladamy zeprzy zjezdzie zawsze on podjezdza "do gory") powoduje silny ucisk na klatke piersiowa c moze sie skonczyc utrata przytomnosci (przy dluzszym wiszeniu)
po3: jesli pas nam"podjedzie"pod pachy i nie zareagujemy odpowiednio(jak postapic pisze nizej) moze sie to skonczyc w ten sposob ze nagle cali wyjedziemy z tego pasa i samoratowanie skonczy sie samobojstwem.


ja osobiscie pasa juz tez uzywalemi tez mi sie zdarzylo (przy pierwszej probie) ze pas natychmiast podjechal mi pod pachy,....co nalezy wtedy zrobic??? bardzo prosta rzecz: puscic lewa reke.opuscic ja swobodnie wzdluz ciala poczym zlapac line tak samo jak trzymamy ja prawa reka,zlapac obok prawej reki co spowoduje ze pas juz nam niewyjedzie bo nie ma jak i mozemy spokojnie dokonczyc zjezdzanie wdul.

jesli chodzi o bezpieczenswto w pasie. bylem nie dawno swiadkiem(pracuje od tych wakacji na wysokosci)jak robotnicy(dwoch)ukladali dachowki na stromym dachu.byli w skorzanych pasach ktore byly pzyczepione do lin zwisajacych z szczytu ow dachu.z tym ze pieni do tej linki nie za pomoca pol wyblinki tylko lina byla na stale przywiazana do karabinka"zatrzasnika".to wszystko bylo chyba po to by w razie upadku dany robolzatrzymal sie na koncowce dachu na linie do ktorej byl przywiazany.wszystyk bylo by ok tylko nie uwzglednili jednego:w momenci kiedy poruszal sie jeden z nich napolowie wysokosci tego dachu(tak ze line mu zwisala hoho(jaies 3metrypodnogami) poslizgnal sie i zaczal spadac w dol!rzecz jasna ze w koncu sie zatrzymal na te swojej linie tylko ze w momecnie kiedy skonczyl sie jego lot,sila z jaka lecial szarpnela nim i to dosc konkretnie(wyobrazcie sobie jak byscie wisieli w tym pasie(przywiazani na stale) nie trzymajac sie rekoma liny z cialem przechylonym do tylu. tak wiec na wskutek szarpniecietego robotnika pas uszkodzil mu kregoslup  teraz zimous reszte zycia spedzi na wozku.tak wiec jesli urzywamy pasa uzywajmy go rozsadnie i niewiazcie lin tak ze po chwili robi sie je nadmiar ktroy wisi pod nami.chyba ze sa to liny dynamiczne.ale ztego co sie orientuje to zadkko kiedy jednostki ratownictwa wysokosciowego uzywaja lin dynamicznych(sa strasznie drogie,topia sie wduzych temperaturach,i nie maja zbytniego zastosowania w strazy pozarnej)a co dopiero by normlane jednostki psp uzywaly tych rodzaju lin.


w poscie na temat "naszego ubioru" padlo stwierdzenie ze mozna by wszyc uprzaz w spodnie. jak najbardziej bylo by to dobre.sa specjalne uprzeze ktora sa zrobiona np z mysla dla antyterrorystow,lub wspinaczy sportowych ktore waza gramy i z powodzeniem mozna bylo byja "wmontowac" wasze spodnie(mam nawet pomysl jak by to moglo byc zrobione by w moemncie ubierania takich spodni  nie zajmowac sie problem ze zle zalozycie uprzaz lub ze za duzo z nia roboty)


jesli chodzi o samoratowanie zlina przyczepiona pod parapetem. duzo padlo komentarzy i slow natemat co zrobic z lewa reka!!!!(smiech)
powiem tak w moemncie wychodzenia poza parapet  obciazania liny najlepiej bedzie jak bedziecie trzymac line tylko prawa reka pod zatrzaskiem tak jak sami pisaliscie.a lewa reka poprostu kontrolujcie byscie czasem o cos nie walnelipodczas wychodzenie(np zlapcie sie krawedzi tego parapetu)w momencie kiedy obciazycie line owszam a nawet wskazane jest by zlapac lewa reka lina nad "przyzadem"(zatrzaskiem) co da nam napewno lepsza stabilizacje.

kolejna rzecz apropo samoratwania na linie.(obojetnie czy w uprzezy czy w pasie)prawa reka trzymajcie line"wolna koncowke" czy jakwolicie "line pod zatrzasnikeim" obok swojego prawego uda!!! w momencie kiedy macie prawa reke zablisko zatrzasnika"karabinka" lina moze wam wciagnac reke w polwyblinke lub tez line ktora jest obwazana wokol(sam mialem taki przypadek ze kiedys zjezdzalem na linie i nagle moja skora zprawej czesci wskazuacego palca prawej dloni  "wmielila sie w przyzad"zatrzasnik. tak wiec radze byscie prawa reke najlepiej trzymali wyprostowana w lokciu a sama reka bylaskierowana w dol a nie czasem w bok(w momencie kied bedziecie mieli zgieta reke a bedzie dluzszy zjazd bardzo szybko sie zmeczy wasza prawa reka.

kolejna uwaga nigdy nie trzymajcie lewej reki na zatrzasniku!!!! obojetnie czy jest on zabezpieczony(jest zakrecany-nowa wersja.lub nie ma zabezpieczenia-stara wersja) po 1 moze wam sie reke wkrecic w line tak samo jak wczesniej mowielm o prawej. a po2 jesli zjezdzacie z aparatem na plecach automatycznie bedzie was przechylac do tylu!! unikacie tgeo w momencie kiedy lewa reke bedziecie trzymac nad przyzadem "zatrzasnik"najlepiej na wysokosci oczu.a jesli chodzi o kwestie ze lina moze sie wam wypiac jest bardzo proste zaprzeczenie.
jesli odpowiednio zaloycie line na zatrzasniku (obojetnie czy to bedzie pol wyblinka czy linaobwiazana wokol zatrzasnika) nie ma prawa sie sama wyczepic.(kiedys z kumplem testowalem ten watek. dwa metry nad ziemia zaczelsimy zjezdzanie i roznymi sytuacjami ,komplikacjami ,ruchami naszego ciala probowalismy by lina sie wypiela.i co sie okazalo??? w moemcnie kiedy lina jest obciazona
(jesli jest dobrze "oblozona" na karabinku"zatrzasniku") nie jest w stanie sama wyczepic sie z zatrzasnika.

kolejna podpowiedz apropo zjezdzania z lina przyczepiona pod parapetem...
pamietajcie ze lina zawsze pod obciazeniem sie rozciaga!!!
i to jest wlasnie odpowiedz na wasze debaty ze po obciazeniu liny lecicie 1metr w dol przynajmnej!

a tymbardziej wasze linki jakie macie w zastosowaniu. tak wiec jesli przygotowujecie sie do samoratowania nie musicie przyczepiac zatrzasnika "za parapetem" mozna rownie dobrze go przyczepic tak ze bedzie "lezal na parapecie". w momencie kiedyzaczniecie obciazac line swoi ciezarem zatrzasnik na wskutek rozciagania sie linyznajdzie sie pod parapetem.w ten sposob unikniecie tego calego lotu i spokojnnie mozecie jechac w dol.

teraz kwestia przywiazywania liny do zatrzasnika...
jesli chodzi o polwyblinke jak najbardziej ja polecam tylko UWAGA cwiczcie ja tysiace razy jak sie ja prawidlowo zaklada bo w momencie jesli ja zle zalozycie wyjdzie wam to samo jak byscie line obwiazali kilka razy wokol zatrzasmnika.kolejne ostrzezenie. jesli juz zakladacie polwyblinke uwazajcie na jszcze jedna rzecz:mianowice polwyblinke zaklada sie na dwa sposoby!! tak ze czasem sluzy to zjezdzania w dol a czasem mozna kogos wciagac do gory.tak wiec neizdiwcie sie jak bedziecie obciazac line i nagle wam polwyblinka przeskoczy silnym szarpnieciem(bedzie chciala poporostu sama sie ustawic prawidlowo)

jesli chodzi o obwiazywanie liny wolkol zatrzasnika... niewiem czy wiecie ale w zaleznosc od masy osoby ktora zjezdza nalezy obwiazywac dana iilosc razy wokolzatrzsnika. a nie ze 3 razy tak jak t ktos wczesniej pisal. bo widzialem i smatego doswadczylem ze jesli za malo ray obwiazemy wokol zatrzasnika chocby niewiem jak mocno sciskali line prawa reka bedziecie zjedzac!!!tez trzeba pamietac ze np osba wazaca 80 kg obwiaze line na zatrzasniku dla osoby wazacej120kg nie bedzie stanie jechac lub bedzie jechac strasznie wolno poniweaz bedzie duze tarcie liny.

jesli chodzi o "rolke z blokada Petzla" o ktorej wspomnial Nomex38 w swojej wypowiedzi na 3 stronie.popieram cie ziomus na temat tego co piszesz o punkcie asekuracyjnym i o zastosowaniu pasa.ale jesli chodzi o uzuycie tzw"stopa"(tej rolki petzla) to oradzam jej do uzywania na linach jakie macie na wyposazeniu poniewaz rolke ma chamulec ktory w wewnetrzenj czesci ma kolce ktore maja wlasnie wbijac sie w line podczas puszczenie o raczki chamulca"dzwigni". a pozatym linka strazacka ma za mala srednica by mogla byc uzywana z rolka petzla!!
a uzywaja tej rolki nei tylko antyterrorysci! rolka powstala z mysla o speleologach(ludziach ktorzy poruszaja sie w jaskiniach)uzywaja jej takze ludzie ktorzy pracuja na wysokosciach(ja sam tez taka mam i pracuej sie z nia o niebo lepiej),uzywaja jej takze sami alpinisci no i jeszce ratownicy z jednostek ratownictwa wysokosciowego na calym swiecie.

jesli chodzi o kwestie nog podczas zjazdu...zawsze miejcie je wyprostowane w kolanach.i Witold sory ale nie wskazane jest odbijanie sie od sciany(w tym momencie lina bardziej jest narazona na to ze sie zerwie badz przerwie w miejscu gdzie ztyka sie z parapetem lub krawedzia sciany.lepeij poprostu "schodzic"a nawet zbiegac nogami w dol  ten sposb lina systematycznie jest obciazna icozmniejsza ryzyko ze ja zerwiemy. kiedy chcemy sie zatrzymac nie rubcie tego gwaltownie! szkoda waszej skory na dlonia pozatyym od naglych szarpniec jak juz wspomnailem lina moze sie zerwac w miejscu gdzie jest duze jej zgiecie(krawedz parapetu).lepeij chamowac powoli i systematycznie. wracajac do pozycji nog....nogi pwinisciemiec mozliwie wysoko by tworzyly z talia kat prawie90stopnii nogi powiny byc oparte o sciane tak by miedzy jednym butem a drugim byla odleglosc mniej wiecej jednego metra. co zpowoduje wasza stabilizacje i nie obkrecicie sie wokol liny.

no bylo by chyba na tyle....
 jesli zabardzo sie rospisalem lub gdzies sie "madzylem" to sorki ale naisalem co mysle