Przeczytałem cały wątek. I szczerze ...żygać mi się chce , przepraszom co wrażliwszych. Widzę,że sposoby dołożenia podwładnemu wszędzie są takie same. Nie piszesz w czym sprawa ale można się domyśleć. MOBBING w straży to fakt a nie przywidzenia. Opiszę tu sytuację jaka niedawno jeden z najlepszych oficerów w wielkopolsce został zmuszony do przejści ana emeryturę.
Był jedny z komendantów w komendzie powiatowej i "podpadł" władzy gminnej swoimi poglądami i bezkompromisowością. Facet chciał tylko aby system, ludzie działali tak jak powinni. Jak go załatwiono? prosto:
burmistrz/komendant powiatowy/komendant wojewódzki. Zgadnijcie ile ludzi mu pomogło gdy walczył o swoje? NIKT wszyscy siedzieli cicho aby tylko się nie narazić. A co niektórzy"koledzy" cieszyli się na swój awans, gdy ten wymagający odejdzie. Co wywalczył - przjsćie na e-mę i to na dobrych warunkach. Co MY straciliśmy - dobrego oficera,organizatora i faceta który zęby zjadł na zdarzeniach. WSTYD PANOWIE.
Wiem,że to nie poprawi Tobie nastroju ale walcz i jeżeli potrzebujesz pomocy napisz. Trzeba wreszcie wyrzucić fircyków w mundurach tam gdzie ich miejsce a ludzie któzy udowodnili,że można coś dobrze a swoja pracą pokazali że są związani ze strażą powinni wreszcie rządzić a nie malowani oficerkowie, którzy ognia nie widzieli ( przepraszam widzieli. na filmach).
Chciałbym przeprosić wielu oficerów, którzy są wspaniałymi ludźmi ale strasznie mi głupio wobec tego oficera z wielkopolski i Ciebie.
odwaga na akcji - wskazana ale pod pełną kontrolą:)
odwaga cywilna - wskazana ale w straży nie widziana
Przpraszam za te uwagi ale czasami jak się czyta tego typu sprawy, dołoży się to co zna z autopsji to człowiek najchętniej zwiewał by stąd jak najdalej.