Autor Wątek: Strażacki "Transformer" uwolni ze śniegu - czyli Strażacy wyręczają drogowców  (Przeczytany 24986 razy)

Offline dr.Kudłaty

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 709
Wszystkim kotom nakazać się ubezpieczyć od nieszczęśliwych wypadków, a "TIR'y" (inne również) usuwać na koszt właściciela bezwzględnie! :szalony: Za "sople" karać administratorów budynku -bezwzględnie. Po zakończeniu działań przekazywać miejsce (natychmiast)policji lub właścicielowi/administratorowi!  :szalony:

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Wiem, że są to piękne pojazdy.
Oczywiście mogłyby być "cywilne" w ramach podpisywanych umów ale z racji braku sygnałów uprzywilejowania mogą nie dotrzeć szybko i bezproblemowo na miejsce zdarzenia, i  tu rodzi się problem, bo dlaczego mają mieć sygnały uprzywilejowania w ruchu drogowym (a zgodę na to wydaje Minister właściwy do Spraw Wewnętrznych i Administracji).

Są firmy, które mają takie uprawnienia. Zapraszam na stronę jednej z firm: http://www.sztyrlic.pl/ratownictwo/ (akurat tych to PSP może zazdrościć)

Nie zmienia to faktu, że przy pewnych działaniach może pracować tylko straż - uzasadnienie podali koledzy wcześniej.

a co do finansowania wezwać - włączyć do KSRG i niech śmigają za 5000 PLN/na rok jak OSP :)

W praktyce firma z linku jeździ na nasz teren ale nie wiem jak jej płacą. Przypuszczam, że płaci właściciel pojazdu z ubezpieczenia.

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
a co do finansowania wezwać - włączyć do KSRG i niech śmigają za 5000 PLN/na rok jak OSP :)

no i właśnie tu jest pies pogrzebany - oni śmigają ale za 5tys. za sholowanie samochodu na kilka kilometrów.
I dlatego te protesty i interpelacje...

Offline dr.Kudłaty

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 709
Dlaczego, z góry narzucać komuś "wynagrodzenie". Wystarczy jeżeli policja zażąda, aby pojazd został usunięty w czasie "X", bo jeżeli nie to wezwą holownik na koszt właściciela. Nie mają takich uprawnień?? Mają!
Odnośnie sprzątania. Jeżeli macie "problem" z tym, to proponuję, aby podczas odprawy (d-cy) zapytać lub wymóc, aby podano numery do takich firm w KP/KM i dysponować sobie już w trakcie( w końcu) zdarzenia. O pewne sprawy wystarczy się "zatroszczyć" samemu.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2011, 20:31:09 wysłana przez jogurtOLO »

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Dlaczego, z góry narzucać komuś "wynagrodzenie". Wystarczy jeżeli policja zażąda, aby pojazd został usunięty w czasie "X", bo jeżeli nie to wezwą holownik na koszt właściciela. Nie mają takich uprawnień?? Mają!

No i własnie to jest tworzenie patologii.
Jestes postawiony pod murem więc taki gość z holownikiem może ci zaśpiewać każdą kwotę.

Offline dr.Kudłaty

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 709
@Mario, ale co mnie ma obchodzić za "ile" ten pojazd zostanie odholowany?? Z tyłu to mam! Nie ja spowodowałem zagrożenie i nie mnie zastanawiać się i liczyć koszty. Ja mam zabrać chłopaków do jednostki po skończonych działaniach! Resztę mam pod plecami.
Żeby nie było, sam płaciłem 23.000 (dwadzieścia trzy tysiące) lat temu 4, za odholowanie ciągnika siodłowego z naczepą na odległość 89 km !!. (łączne koszty z wyciągnięciem).
Dla mnie? Nie ma zagrożenia nie ma podstawy!!! Wracamy do koszar.!
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2011, 20:46:32 wysłana przez jogurtOLO »

Offline Mroovka

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 910
A kto kazał Ci holować ciągnik siodłowy z naczepą na odległość 89 km? Nawet  jeżeli taki zespół pojazdów blokuje ruch, to PSP odholowuje go w miejsce bezpieczne, nie chce mi się wierzyć, że na odcinku 5 km nie było takiego miejsca.

Ok. Nie było pytania z mojej strony. Ale zgadzam się z Tobą - nie ma podstaw, nie działamy.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2011, 20:57:17 wysłana przez robn »
Si vis pacem, para bellum

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
@Mario, ale co mnie ma obchodzić za "ile" ten pojazd zostanie odholowany?? Z tyłu to mam! Nie ja spowodowałem zagrożenie i nie mnie zastanawiać się i liczyć koszty. Ja mam zabrać chłopaków do jednostki po skończonych działaniach! Resztę mam pod plecami.

Jak to co ma cię obchodzić?
To ja przeniosę sytuację na grunt podstawowych potrzeb bytowych. Idziesz jutro do sklepu/piekarni a tam bochenek chleba 15,00 zł. Nie ma konkurencji - we wszystkich sklepach 15,00 zł. Sklepikarze mówią: w dupie to mamy. Chcesz żreć to płać.
Zdrowe zasady gospodarki wolnorynkowej polegają nie tylko na tym że istnieje tzw "wolna konkurencja" ale też na zasadzie, że działa zasada "popytu i podaży" oraz (a może przede wszystkim) że cena towaru/usługi nie pochodzi z kosmosu.

A wracając do merytorycznej dyskusji - ważne jest przynajmniej to że zgadzamy się w jednym - "nie ma podstaw - nie działamy!"

Offline dr.Kudłaty

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 709
@mario.... MNIE, mnie jako ratownika to nie obchodzi wogóle i mnie nie przekonasz "chlebem", bo to nie te płaszczyzny.
Uzasadnię.
Jeżeli mówimy o wolnym rynku to należy rozpatrywać całokształt tego.
Gdybyśmy przestali być holownikami, to Pan "Marian" jako jedyny w powiecie bardzo szybko dostanie albo konkurencję, albo obniży koszty do poziomu akceptowalnego przez przewoźników. Do tej pory nie musi się liczyć z "wolnym rynkiem" ponieważ, wolnym jest ON, a rynkiem jest to, czego My nie zrobimy.
Wystarczy spojrzeć na tę pseudo rozwiniętą zachodnią europę :D:D:D
Na marginesie, wolnym rynkiem rządzą mechanizmy, które dążą do zysku. Jeżeli dzisiaj WSZYSCY ( to oczywiście zmowa cenowa, w której działają np u nas URIOK) sprzedają swój produkt (chleb) w kwocie 15 zł, to jutro (aby ponieść zyski) Pan "marian" zacznie sprzedawać taniej, aby wogóle coś zarobić. Podaż-popyt !

W sumie schodzimy na płaszczyznę ekonomiczną więc (jak napisałeś) lepiej wrócić do meritum sprawy, czyli nie ma zagroż...................\

PS.
Ten rynek sam się rozwinie lub znormalizuje. Wystarczy, że będziemy traktować TE zdarzenia jak "brak zagrożenia"
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2011, 21:22:54 wysłana przez jogurtOLO »

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
to powiedz mi  w takim razie dlaczego w tak specyficznych usługach jak pomoc drogowa jednak nie ma konkurencji? Przecież branża jest dobra, perspektywiczna, zyskowna.
Ale jakoś tutaj prawa rynku nie działają.
Powiem nawet brutalniej - tu działają prawa mafijne.
Porachunki laweciarzy, podpalanie samochodów, przecinanie opon, podsłuchiwanie służb ratowniczych, wyścigi do zdarzeń - nie zastanawiało cię nigdy przy wypadku skąd się nagle bierze pomoc drogowa?
Z tego co się orientuję to chyba u mnie w powiecie (nie jestem pewien) wprowadzono swoistą koncesję (ilość) dla firm zajmujących się takimi usługami. Widzisz tu gdzieś wolny rynek? Bo ja nie.
Zgadzam się - jeżeli nie będzie zmowy cenowej (która pomimo konfliktów między firmami jest), jeżeli wszystkie firmy będą mogły prowadzić taka działalność na równych zasadach to wszystko będzie OK.
Na razie jest mafia i nawet naciski na władzę ustawodawczą.

Offline dr.Kudłaty

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 709
Nie, wiesz dlaczego? Dlatego, że ZAWSZE informowałem (jak było kogo), że można skorzystać z DOWOLNEJ firmy i wręczałem wizytówki lub podawałem (jeżeli nie chcieli skorzystać z tego co się zjawiło lub pytali o inny) telefony WSZYSTKICH, których miałem ( a miałem wszystkich). Bardzo szybko spadły stawki. Oczywiście czym innym jest holowanie "prokuratorskie".
@Mario- zgadzam się z Tobą, że żerują na osobach "poszkodowanych", ale ja osobiście nie cierpię "układu i oszustwa" i staram się mieć "czyste ręce" oraz działać dla ludzi.
Problem jest i nie ma co dyskutować, że jest inaczej.

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
no to powiem, że w dość odważny sposób postępujecie u was - my bronimy się (jak na razie skutecznie) przed jakimkolwiek podawaniem kontaktów/namiarów do firm specjalizujących się w tych usługach.
Jak ktoś ma umoczyć to niech to będzie policja  :rofl:

Offline dr.Kudłaty

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 709
nie umoczysz, bo podaje na prośbę "poszkodowanego" ( przy świadku) WSZYSTKIE firmy, które działają w granicach zdarzenia. Robię to właśnie w jednym celu. Zmowie mafijnej mówię NIE  :rofl:.  Poza tym, ZAWSZE informacja do "stanowiska", o poinformowaniu "poszkodowanego" o WSZELKICH możliwościach pomocy przy odholowaniu pojazdu.
Policja swoje, a ja swoje (jeżeli padnie pytanie oczywiście) :d
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2011, 21:46:42 wysłana przez jogurtOLO »

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.954
    • JRG SGSP
Kolejna "ciekawa" akcja. Wyrzucanie w błoto publicznych pieniędzy i osłabianie zdolności bojowej w powiecie na kilka godzin.
http://www.remiza.com.pl/aktualnosc/2156/Smolec_k_Wroclawia_Ciezarowka_stanela_w_pionie.html
Ciekawe na jakiej podstawie podjęto działania? IMHO jedynym koniecznym działaniem było zabezpieczenie miejsca taśmą ostrzegawczą.

Offline ryflak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 198
A niby dlaczego nie trzeba byłoby podejmować akcji ? Zagrożenie jest ? Jest. Więc normalka - strażacy usuną. Albo kolega powyżej nie jest w ogóle strażakiem albo bardzo krótko skoro go dziwią takie akcje.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.954
    • JRG SGSP
W straży niewiele mnie może zdziwić, różne akcje widziałem. Ale czy według kolegi mamy się nie dziwić, przywyknąć i nadal robić coś co do nas nie należy?
Zagrożenie? Jakie zagrożenie??

Offline ryflak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 198
W straży niewiele mnie może zdziwić, różne akcje widziałem. Ale czy według kolegi mamy się nie dziwić, przywyknąć i nadal robić coś co do nas nie należy?
Zagrożenie? Jakie zagrożenie??
To proszę zdefiniować precyzyjnie gdzie należy podjąć działania a gdzie można nie podejmować ? I kto o tym decyduje, dyżurny SK czy dowódca akcji. A może Komendant ?

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.954
    • JRG SGSP
Cytuj
I kto o tym decyduje, dyżurny SK czy dowódca akcji. A może Komendant ?
A czytał kolega rozporządzenie MSWIA w sprawie szczegółowych zasad organizacji KSRG? Tam jest wszystko opisane w temacie kierowania działaniami. Decyzję o podjęciu lub odstąpieniu od działań podejmuje zawsze jednoosobowo i suwerennie kierujący działaniem ratowniczym. I to od niego należy ocena sytuacji, gdyż, jak zapewne wiesz, nigdzie nie ma precyzyjnie zdefinowanych sytuacji kiedy podjęcie działań jest uzasadnione a kiedy nie. Taka klasyfikacja nie jest możliwa, bo wielu sytuacji w życiu nie da się przewidzieć.

Ja nadal uważam że w tej sytuacji, jeśli istniało zagrożenie, to ogrodzenie terenu taśmą i polecenie właścicielowi usunięcia pojazdu własnymi środkami byłoby wystarczające. A tu proszę, znów świadczymy usługi dźwigowo-pomoco-drogowe za publiczne pieniądze.

Offline hasici99

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 519
A wiecie może do kogo zapuka Prokurator w razie jakiegoś niepowodzenia?? Ja się domyślam. Do KDR właśnie, nie dziwi mnie zatem że zabezpieczali miejsce do końca.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.954
    • JRG SGSP
a czemu nie do policji? albo straży miejskiej? co ma z tym zdarzeniem wspólnego straż pożarna? Czy nie za bardzo chcecie dogodzić wszystkim? Ludzie, troche szacunku dla siebie jako strażaków. Jakie niepowodzenie miałoby być? Odgradzasz taśmą i przekazujesz właścicielowi do zabezpieczenia na piśmie. Od tej chwili to jego brocha. Nie wiem jak Wy, ale ja ślubowałem bronić zagrożonego życia i zdrowia ludzkiego a nie ograniczać komuś koszty w jego interesach...