Autor Wątek: Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?  (Przeczytany 7276 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« dnia: Kwiecień 24, 2003, 16:57:14 »
Witam wszystkich ochotników (a w szczególności tych odpowiedzialnych za przeprowadzanie ćwiczeń)!

    Chyba każdy komu zależy na poziomie wyszkolenia strażaków w OSP zgodzi się ze mną, że podstawą są dobrze przeprowadzone ćwiczenia. I tu zazwyczaj zaczynają się problemy:

1. Jak zwalczyć podejście ludzi do ćwiczeń typu: 'a po co mi to? przecież wiem gdzie są węże...' ?
2. Jak zachęcić do uczestnictwa w ćwiczeniach?
3. Czego uczyć?
4. Jak często organizować ćwiczenia?

Na pierwsze pytanie szczerze mówiąc nie znam wyczerpującej odpowiedzi... :(  . Chyba tylko w ten sposób, że samemu pokaże się wyższy poziom wyszkolenia od przeciętnej.

Drugie pytanie przywołuje kwestię przygotowania się prowadzącego. Bo jeśli zrobimy spęd ludzi na świetlicy, przeczytwamy z książki o tym i o tamtym, to sam nie wiem czy chciałbym na takiej ćwiczenia chodzić. Nawet jeśli zrobimy ćwiczenia wyjazdowe, z rozwinięciem a będzie ono wyglądało zawsze w ten sam sposób, to wątpię czy strażacy wiele się nauczą.

Pytanie trzecie: czy ma sens wbijać ludziom do głowy przepisy, książkowe zasady rozwinięć (które w praktyce i tak zawsze robimy inaczej) prewencję itp? Ja osobiście staram się praktycznie nauczyć zachowania podczas pożarów (różnych). Biorę więc ludzi i analizuję pokrótce jakąś sytuację na zasadzie dialogu (czasami monologu) omawiam kto co w takiej sytuacji ma robić. No i oczywiście zakładam, że w akcji nie ma czegoś takiego jak 'zbiórka za wozem', więc w miarę możliwości podczas jazdy dzielę ludzi mniej więcej tak: was dwóch - pierwsza linia gaśnicza, was dwóch - zasilanie z hydrantu.
Trzeba oczywiście znać tochę teorii: grupy pożarów, proces spalania itp., ale nie do przesady!

Pytanie czwarte: ja doszedłem do wniosku, że organizowanie ćwiczeń raz na tydzień, to niestety zbyt często. Raz na miesiąc to chyba za żadko, więc staramy się organizować coś raz ba dwa tygodnie (w praktyce różnie to niestety wychodzi - jest tyle ważniejszych spraw od wyszkolenia... [_[ ).

Jeśli więc macie jakieś doświadczenia w tej kwestii, chciecie się podzielić własnymi doświadczeniami, to czekam na wypowiedzi. zdarzyło mi się już nie raz, że na moje ćwiczenia przyszło 2 (dwóch) ludzi (bo ten nie miał czasu, bo Ci muszą jeszcze coś załawić itp.)

pozdrawiam

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Młodzik

  • Gość
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 26, 2003, 08:18:07 »
Rozumiem ze mowisz o "seniorach" hmmmmm U nas to jakbys im zaproponowal cwicznia to by sie mogli obrazic! za kogo Ty ich masz??  B)  B)  B)

Ja jakgyby zbieram mlodziez, ale tez to nie jest takie latwe jakby sie wydawalo... nikogo nie mozna zmuszac bo i tak odejdzie...
Teraz zeby zachecic kilku mlodzikow chcemy w szkole urzadzic maly pokaz (podpalic autko i zgasic) i bycmoze to ich przekona zeby wstapic w nasze szeregi  :rolleyes:

Powodzenia w szkoleniach!
Pozdrawiam  

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 08, 2003, 12:54:01 »
Przeglądnąłem tak po trochu forum amerykańskie, i też natkąłem się na pytnie jak zachęcić do przychodzenia na ćwiczenia. Rozwiązania podane są chyba bardziej drastyczne niż większość z nas byłaby gotowa przyjąć.

 Ja na tej podstawie rozważam zaproponowanie następujących zasad dla mojej jednostki:

1. Ćwiczenia są obowiązkowe, z tym, że wiadomo że nikt nie będzie mógł uczestniczyć we wszystkich. Propozycja jest więc taka, żeby ustalić pewne minimum ćwiczeń w których strażak musi brać udział (np. 40% - więcej chyba byłoby nierealnie). Jeśli więc ćwiczenia byłyby organizowane średno raz na 2 tygodnie, strażak zobowiązany byłby do uczestnictwa w min. 5 ćwiczeniach na pół roku, czyli w 10 ćwiczeniach na rok. Można ćwiczenia organizować co tydzień i żądać mniejszego procentu w sytuwacji gdy znajdzie się wystarczająca liczba prowadzących.

2. Jeśli strażak nie spełni tych warunków (podsumowanych powiedzmy raz na pół roku, np. 1 stycznia i 1 lipca) zostaje zawieszony i nie ma prawa wyjeżdżać do pożarów.

3. Ilość zaliczonych ćwiczeń należy w większym stopniu brać pod uwagę przy nadawaniu odznaczeń.

Zaraz usłyszę, zarzut, że nie można nikogo zmuszać, że ludzie odejdą jeśli da im się zbyt wielkie wymagania.  Ale czasami zacynam myśleć, że lepsza jest jakość od ilości (i znaczenie bezpieczniejsza) i jestem w stanie zaryzykować zmniejszenie liczby strażaków w zamian za ich poziom wyszkolenia.

pozdrawiam i czekam na inne konkretne propozycje.

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

SenseY

  • Gość
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 10, 2003, 21:02:15 »
Ja jestem opiekunem MDP i robię z młodzieżą w ten sposób że 3 zbiórki opuszczone z rzędu to skreslam z lity i nie daje porotu do MDP, tak samo prekwencja która musi przekraczać 50%. Zbiórki są w każdy piętek w okresie letnim.
Jeżeli chodzi o seniorów to trzeba zwrócić uwagę na czym może takim starym wygom zależeć. A zalezy im na obejmowaniu dowodzenia podczas akcji rat-gaś. W takim przypadku dowodzić mogą trażacy którzy ukończyli jakieś szkolenia organizowane przez PSP, tj. kurs dowódców, naczelników. Więc - nalezy ograniczyć im wyjazdy na te kursy. Jeżeli ktoś nie chce się szkolić w własnej jednotce to wnioskujemy że nie będzie chciał również brać udziału w w/w kursach, a w związku z tym nie ma on papieru, i nie ma on w związku z tym żadnej funkcji która by uprawniała go do dowodzenia. Ponadto staramy się świeżych strażaków uczyć już od młodego dycypliny żeby na tę zbiórkę chodzili. Ponadto dla jednostek OSP gdzie ekwiwalent z tytułu brania udziału w akcjach ratowniczych jest wysoki, można takiego człowieka wstrzymać od wyjazdów, czyli nie będzie on zarabiał pieniędzy. Dziwne to rozwiązanie ale niestety w wielu jednostkach OSP jest bardzo dużo ludzi którzy jeżdżą do zdarzeń dla pieniędzy.

Młodzik

  • Gość
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 11, 2003, 10:09:36 »
Rozumiem, ze dostajecie pieniadze?  ;)  A jak jest to prawnie uegurowane? Ile? Po ilu godzinach?
U nas kasy sie raczej nie dostaje... dostajemy ewentualnie jedzenie przy dluzszych akcjach, moze by to zmienic?

Pozdrawiam

Guest

  • Gość
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 11, 2003, 13:53:47 »
Regulacja prawna: Ustawa o ochr. ppoż. z dnia 24 VIII 1991r.
U nas płacą 5zł za godzinę, wg mnie jest to minimalna wysokość aby móc coś na strażakach wymusić.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 12, 2003, 07:53:43 »
Jasne! Problem w tym, że w mojej gminie jeszcze się nie zdarzyło, żeby strażacy dostali pieniądze za ćwiczenia. Za akcje też nie ma (poza akcją powodziową w 1997), ale szczerze mówiąc nie sądzę, żeby dobrym pomysłem było płacenie ochotnikom za ilość godzin spędzonych w akcjach.

Ale pomysł o którym pisze SenseY, żeby nie dopuszczać do kursów dowódców itd. osoby których frekwencja na ćwiczeniach była niezadawalająca jest niezły.

pozdrawiam

  Witek
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2003, 07:56:52 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 23, 2003, 22:45:18 »
Za ćwiczenia nikt nie płaci chyba że są one organizowane przez PSP. Ale gmina ekwiwalent musi płacić bo tak nakazuje ustawa o ochronie przeciwpożarowej.
Ja np. tych pieniędzy nie potrzebuję i nie płakłbym jak bym ich nie dostał, w końcu jestem ochotnikiem. Ale jak ię należy to się bierze - tak każe życie.

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Jak Zachęcać Do Uczestnictwa W ćwiczeniach?
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 13, 2003, 14:40:03 »
Postanowiłem i ja wtrącić tutaj swoje trzy grosze do tematu który został porzucony i "niedorozwinięty" (że się tak wyrażę), a jednak ważki w swojej wymowie.
Szkolenia i ćwiczenia były zawsze traktowane jak niechciane dziecko. Toleruje się je, ale nie podchodzi do nich z sercem. Cóż wszystkim a szczególnie starym wyjadaczom, wydaje się, że ćwiczenia to niepotrzebna strata czasu. Otóż sam osobiście preferuję system - " im więcej potu podczas ćwiczeń, tym mniej krwi w boju". Ale uwaga, sądzę, że w przypadku naszego systemu (ochotniczego) nie należy z tym przesadzać. Bo chyba nie będziemy "starego" uczyć w bezkończoność budowanie linii gaśniczych w przedziwnych konfiguracjach, bo i tak rzeczywistość zastana na akcji szybko zweryfikuje nasze wyćwiczone wcześniej opcje. Nie jestem również zwolennikiem szkoleń teoretycznych, papierowych i zupełnie bezproduktywnych. Mówię tu cały czas o ćwiczeniach i szkoleniach przeprowadzanych we własnej jednostce, własnymi siłami. Pożarniczą kuźnią powinna się stać MDP, a po ukończeniu 18 lat nabytą wiedzę i umiejętności powinno się tylko szlifować i utrwalać podczas realnych działań. Oczywiście nie należy zapominać o ćwiczeniach w ogóle, ale należy pamiętać aby przeprowadzić je w sposób atrakcyjny dla szkolonego - prawie w myśl zasady - nauka przez zabawę.
Bardzo ważną rolę w tym systemie powinien pełnić też Komendant Gminny. Od niego zależy przecież kontrola stopnia wyszkolenia stanu osobowego poszczególnych jednostek. W tym roku nasz K-dt "zafundował" nam 3 ćwiczenia na obiektach użyteczności publicznej - tym razem były to szkoły, ale w ubiegłych latach ćwiczyliśmy np. na hotelach, kościołach, tartakach, gospodarstwach agroturystycznych itp., znajdujących się na terenie gminy. Ponadto w ramach pokazów pożarniczych organizowanych przy różnego rodzaju majówkach i inych festynach, jednostka nasza stara się zaprezentować zawsze z jak najlepszej strony, co bez coraz to nowych, atrakcyjnych scenariuszy i bez ćwiczeń się nie uda.
A jeżeli chodzi o pieniążki?
Ekwiwalent za udział w akcjach ratowniczo - gaśniczych nie jest po to aby coś na strażakach wymusić jak sugeruje Guest. Te pieniądze mają zrekonpensować np. ewentualną utratę dniówki strażaka ochotnika, który nie stawił się do pracy z racji udziału w akcji.
Jednostka nasza podjęła uchwałę, że nie będziemy pobierać tych pieniędzy indywidualnie. Upoważniliśmy skarbnika, który co kwartał udaje się do kasy UG i wypracowane przez nas pieniądze wpłaca do wspólnej kasy. Wypłacane są one jedynie bezrobotnym posiadającym rodziny na utrzymaniu i ewentualnie uczniom i studentom pozostającym na utrzymaniu rodziców. Resztę wykorzystujemy na cele statutowe. Na szczęście pracodawcy naszych strażaków, póki co, nie rozliczają nas z nieobecności w pracy  z tytułu udziału w akcjach. I aby tak zostało - Amen
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć