Służba > Prawo w służbie

Funkcjonariusz PSP na stanowisku radnego gminy

<< < (4/4)

dima:
Odnośnie głosowania przez radnych zwolnienia z pracy radnego nie dotyczy to funkcjonariuszy. Jest wyrok sądu, niestety nie mogę go podstawić ale dotyczył funkcjonariusza nie pamiętam policjanta czy strażaka. Wyraźnie było przez sąd w uzasadnieniu napisane że nie podpada to pod przepisy ogólne dotyczące pracowników ale jest to stosunek służbowy i K-nt nie musi występować do rady o zgodę na zwolnienie ze służby.

lang:
Owszem, ale tylko jeżeli chodzi o obligatoryjne przesłanki (art. 43 ust. 2); przy fakultatywnych funkcjonariusz jest objęty ochroną

furgot:

--- Cytat: Łukasz Telus w Listopad 22, 2010, 12:35:58 ---Celem diety jest rekompensowanie radnemu wynagrodzenia utraconego z powodu nieobecności w pracy. Ma też służyć pokryciu innych wydatków związanych z wykonywanym mandatem, jak rachunki telefoniczne czy zakup materiałów biurowych.

Tak więc dieta nie jest zarobkiem. http://www.rp.pl/artykul/258677.html

--- Koniec cytatu ---

No dobrze, ale skoro celem diety jest m.in. zrekompensowanie radnemu wynagrodzenia utraconego z powodu nieobecności w pracy, to jak to się ma do obowiązku zwalniania ze służby w danym dniu (czasie) przez pracodawcę takiego strażaka-radnego na poszczególne sesje rady gminy, miasta, itp. Przecież on nie traci wówczas zarobku. A tak przy okazji to zwalnianie czyli umożliwianie udziału w sesji winno odbywać się w ramach urlopu lub "wybierania" swoich godzin nadpracowanych czy tez tak po prostu w ramach wychodzenia na sesje na ileś tam godzin ze służby (coś w stylu wyjścia służbowego poza jednostkę). Czy ktoś wie jak to jest naprawdę.

dima:
Z doświadczenia życiowego: jak byłem w biurze to brałem urlop albo wolne za soboty/niedzielę (zawody OSP itp.). Na podziale są do odebrania zawsze nadgodziny albo zamiana z kolegą.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej