Pożarnictwo > Sprzęt

Uziemienie agregatu prądotwórczego

<< < (2/4) > >>

Radhezz:

--- Cytat: MIKO w Sierpień 29, 2010, 20:25:38 ---Temat ciekawy – tu może @Sylwek by kilka zdań powiedział jako fachowiec szczególnie że można by się zastanowić czy w pewnych sprzyjających warunkach nie można by zacząć traktować lub dążyć do układu separowanego ??  bez uziemienia .

--- Koniec cytatu ---
No pogrzebałem trochę i jeżeli chodzi o układ sieciowy IT - to da się zrobić. Z forum SEP-owskiego:
http://www.forumsep.pl/viewtopic.php?t=7768
Mowa jest m.in. o zabezpieczeniu agregatu przed przebiciem na obudowę.

MIKO:
To że się da to ja wiem – bo wżyciu nie uziemiłem agregatu 1-faz zamontowanego w pojeździe ratowniczym i wręcz nie zamierzam i zabiegam by się to niestało

W mojej ocenie mogło by to stanowić większe zagrożenie dla strażaków obsługujących ten sprzęt , lepiej dążyć do układu separowanego i dbać o jakość osprzętu , porządne przedłużacze , wtyczki itd.

Tylko by to zrozumieć trzeba to wytłumaczyć – a w tym jest lepszy jako fachowiec  @Sylwek .

Sylwek:
Trochę się douczałem ale nie znalazłem jeszcze precyzyjnego przepisu, gdzie byłoby na 100% napisane jak podejść do agregatów.

Jeśli chodzi o uziemienie to może pełnić 2 funkcje - jako środek do zachowania symetrii napięć względem ziemi w układzie trójfazowym (uziemienie funkcjonalne albo robocze) albo jako część ochrony przeciwporażeniowej (uziemienie ochronne). Rezystancja uziemienie na poziomie 5 omów jest bardzo mała i warunkach działań straży praktycznie nieosiągalne. Normalnie wymaga to zastosowania układu uziomowego, np kilka długich szpilek albo bednarka.

Problem z większością agregatów prądotwórczych jest taki, że nie mają one żadnych wyłączników. Ma to swój sens, bo w przypadku zwarcia prądnica jest chroniona w taki sposób, że zwarcie powoduje spadek napięcia, spadek napięcia powoduje zmniejszenie mocy kondensatora i prądnica się odwzbudza - napięcie i prąd spadają do bardzo małej wartości - nie stanowią zagrożenia dla urządzeń.

Najlepiej, tak jak wcześniej koledzy pisali, byłoby gdyby obwód agregat - odbiornik działał jak układ separowany. Polega to na tym, że nawet jak w urządzeniu będzie przebicie na obudowę prąd nie ma jak przepłynąć przez ziemię bo wszystkie części są skutecznie od niej odseparowane. Problem polega na tym, że ani agregat, który metalową ramą stoi na ziemi ani inne urządzenia pewnie nie mają takiej izolacji (izolacja podwójna lub wzmocniona - oznaczenie - taki podwójny kwadracik do pooglądania na każdej wiertarce czy RTV). Czyli książkowy przypadek separacji nam odpada.

Układy IT, TT czy TN też to nie są bo we wszystkich stosuje się urządzenia zabezpieczające skoordynowane tak, żeby zapewniały ochronę.

Prawdopodobnie producenci wykonują agregaty w taki sposób, że jeśli w układzie dochodzi do przebicia izolacji (zwarcia pomiędzy fazą i obudową) naturalne obniżenie napięcia w agregacie jest wystarczające, żeby zapewniło ochronę. Niestety przepisów na to nie znalazłem (jeszcze poszukam). Możliwe, że są jakieś konstrukcje agregatów, gdzie obniżenie napięcia się nie udaje (strzelam, że np np prądnice z magnesami stałymi) i w nich są te dodatkowe uziemienia... tylko jak one mają cokolwiek zapewnić jeśli nie wiadomo ile wynosi rezystancja uziemienie (wiadomo, że dużo więcej niż 5 omów) to już nie wiem.

Na dziś tyle, jak się czegoś dowiem to się podzielę...

rafal.bula:
A co powiecie na taki sposób uziemienia agregatu?
Jakby było słabo widać - szpila jest wbita w ziemię i częściowo zanurzona w rozlewisku wody i piany o wysokości sięgającej do kostek

[załącznik usunięty przez administratora]

Radhezz:

--- Cytat: rafal.bula w Sierpień 31, 2010, 11:52:04 ---A co powiecie na taki sposób uziemienia agregatu?
Jakby było słabo widać - szpila jest wbita w ziemię i częściowo zanurzona w rozlewisku wody i piany o wysokości sięgającej do kostek

--- Koniec cytatu ---
Nie chodzi o sam pomysł, tylko o skuteczność rozwiązania, a tego bez pomiaru trudno określić ;) Oczywiście w warunkach "bojowych" nie ma mowy o pomiarach - lepsze uziemienie jakiekolwiek niż żadne*.

A co ma wpływ na skuteczność? Połączenia elektryczne do pręta, materiał z którego jest wykonany, jego wymiary, jak głęboko jest wbity - i na to mamy wpływ. Ale w innym miejscu nie będzie wody (która w tym wypadku działa na naszą korzyść), albo będzie inna rezystancja gruntu.

* mowa o takich które się uziemia. O tych nie uziemianych to na razie się wstrzymuję od głosu - zobaczymy, bo temat jest rozwojowy i jednak nie do końca taki oczywisty

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej