Odkąd pamiętam... Są lata, że mamy 1 wyjazd albo nic. Ewentualnie sprawdzamy stan sieci hydrantowej w sąsiednich wsiach ale to też raz na rok. Więc zostają tylko ćwiczenia (może to i lepiej
). Ogólnie teren działania mamy bardzo spokojny. Całe szczęście bo i tak z naszym żuczkiem wiele nie zdziałalibyśmy. W razie czego możemy tylko podpiąć się pod hydrant, lać wodę i czekać na PSP. Pozdrowienia dla PSP Namysłów i druhów z całej gminy.