czy tzw odmyk, trzeba zrobić tak że chwytamy za drazek i musimy w takiej pozycji juz rece zostawic a czy sie na niego wydostaniemy to zależy od wybicia, czy można np tak, ze po wybiciu się spieram się na rekach(tz miedzy nadgarstkiem a łokciem) a potem jak już jestem pewny ze jestem nad drążkiem chwytam drążek ponownie nachwytem tak by dokonczyc odmyk?
Krótko mówiąc czy sposób dostania się na drążek jest dowolny? czy chodzi im tylko o to by sie na niego wydostac i zrobic przewrót w przód