Witam!
W mojej OSP jest tak do akcji od 18 lat wczesniej nie ma mowy nawet.
A ze od 18 to jeszcze nie wszyscy moga jechac.
1 aktualne badania
2 doskonala znajomosc sprzetu na w samochodach ( stara kadra sprawdzi towarzycho czy zna)( sa sposoby)
3 umiejetnosc sie nim poslugiwania
4 badania BHP
Pozatym jest naturalna selekcja ( jak przychodzi 3 mlodych do strarzy to zostaje tylko 2 albo jeden) reszta sama odpada
W jednostkach KSRG powiny byc zrobione listy osob wyznaczonych (chyba tak to sie nazywa Grupa reagowania) tak zwane podzialy i jada najpierw ci z tych list ( przedzial wiekowy u nas 19 do 45 latek). Potem jak jest miejsce bo kogos brak to jada młodziki ci z konczona 18 oczywiscie a kto z nich jedzie decyduje dowodca i koniec.
nie chce nawet myslec o tym ze 16 17 mial by jechac do akcji albo zeby 18 latek mialby za wiele do powiedzenia jak juz pojedzie .
A jeszcze jedno mieliscie takie przypadki gdzie starzy strazacy ( ci dziadkowie juz kolo 60lat itp.) jak juz sie wybrali do akcji mieli najwiecej do powiedzenia albo wdawali sie w jakies glupie dyskusje z gapiami) Nieraz ci dziedkowie dacza chleba pojesc oj dadza .
mialem taki przypadek, pozar domku jedno rodzinegow maszej miejscowosci i pojechal taki emeryt mial za zadanie obsluge hydrantu i ciagle nawalal bo wyglaszal konferencje prasowa dla gapiow oj zebralo sie chlopu po akcji . Troche glupi wyszlo bo sie obrazil ze ja mlody 26 latek jego (62 chyba ma ) zjechalem A na koniec jeszcze dostal od naczelnika jak ten sie wszystkiego dowiedzial ( Naczelnki stary zawodowiec pracowaj w ZSP ma juz 70 latek ale super koles z niego) i przeczochral starsze towarzycho ( swoich kumpli) zeby sie tym z podzialu w robote nie wtrancali bo oni nie sa juz tacy sprawni jak mlodzi.
Jeszcze jedo znam takie OSP ale juz inny powiat i czesto bywam w tej miejscowosci kiedys slyszale opinie na przystanku jak dwie kobiety rozmawialy a w tym czasie wyla wlasnie syrena a mowily tak " O cos sie pali bo wyje" na to druga odpowiada " zaraz sie dzieciaki zbiegnal i pojada ciekawe po co?" i faktycznie za chwile jedzie strazacki samochod na bulajach w srodku sama dzieciarnia i to jeszcze ile z przodu kierowca jede na silniku i jeden normalnie na siedzeniu dowodcy z tylu pelen scisk . Babki widzac to powiedzialy pod nosem " gimbus"
I jaka jest opinia o tej OSP w srod mieszkancow?
Pamietajmy ze nas zawsze ktos widzi a jak nas widza tak onas mowia.
pozdrowionka
to se u mlodych i starych nagrabilem