1. Należ założyć przetłaczanie od I fazy akcji- inaczej będzie przerwa w podawaniu wody (rozwiązanie niedopuszczalne) na czas zmiany systemu. Zakładam że obok GBA mamy działający hydrant lub drugi samochód gaśniczy.
Nie prawda
Jeśli samochód nie został przystosowany ( co nie jest żadnym problemem kilkaset złotych ) czyli nie posada dodatkowego zaworu na nasadzie ssącej lub zaworu trójdrożnego. A nie posiada go bo nikt go nie wpisał do SIWZ układu wodnopianowego !!! jest co najmniej kilka sposobów płynnego przejścia z przpompowywania do przetłaczania i jeśli ktoś wykorzystuje tą technikę nie stanowi to żadnego problemu począwszy od montażu dodatkowego zaworu klapowego za 500 zł , po przez zawór przepływowy zakładany na nasadę po prostsze techniki jak rozwinięcie węża w Z-75 podłączonego do nasady ssącej i zakończenia go rozdzielaczem lub po prostu zaślepką . Przy umiejętnym operowaniu autopompą , a tak powinie umieć każdy operator wręcz nic nie jest potrzebne bo można utrzymywać autopompę w lekkim stanie podciśnienia nie powodującym kawitacji i wąż sam będzie zamknięty. A więc można przechodzić płynnie jak się do tego odpowiednio przygotuje wcześniej .
2. Podczas budowy linii głównej i gaśniczej, równocześnie budujemy linie zasilającą (limit osób to ogranicza więc idealizuje)
Wyjaśniłem wyżej nie trzeba jak się zakłada taktykę przetłaczania
3. Na nasadę ssawną zakładamy zbieracz i podpinamy minimum 1x W-75 (jeśli wariant jest wcześniej przećwiczony i jest spełniony warunek hydrantu obok to sam kierowca to ogarnie o ile nie jest "świętą krową" w naszej straży- on obsługuje tylko samochód
Nie koniecznie musi być zbieracz wystarczy przełącznik , a może wąż W110 wszystko zależy co chce się osiągnąć i jaki jest zamiar taktyczny.
4. Po puszczeniu wody na pompę z hydrantu na manowakuometrze należy sprawdzić jakie mamy ciśnienie wody z hydrantu min. 1,5 bar. Jeśli tego nie ma należy przejść do systemu tradycyjnego w Polsce.
Nieprawda niema minimum i niema max dla przetłaczania . Ważne żeby było to mniej niż po stronie tłocznej bo autopompa stanie się napędem dla silnika
i nasz układ nie będzie miał sensu . Celem najprostszego przetłaczania jest tak naprawdę podniesienie ciśnienia jakie potrzebujemy na wyjściu autopompy , z reguły będzie to 7-8 bar . czasami 12 bar . Różnica ciśnień pomiędzy wejściem , a wyjściem będzie wyznacznikiem pracy jaką ma wykonać nasza autopompa , tak naprawdę większość przetłaczań z hydrantów wykonuje się na ciśnieniu po stronie ssawnej 0,2 bar tyle wystarcza by optymalnie wykorzystać źródło zasilania , nieważne czy to jest hydrant czy pompa szlamowa , czy inna autopompa . Jak będziemy mieli duży wydatek z autopompy to ciśnienie po stronie ssawnej będzie nam spadać i do półki nie będzie to pod ciśnienie to układ nasz będzie spokojnie pracował .
5. Jeśli ww. jest spełniony podajemy wodę na linię główną.
A jak nie jest spełniony to co przechodzimy na przepompowywanie ?
6. Podczas pracy zwracamy uwagę aby ciśnienie na wejściu było min 1,5 bar- spadek znacznie poniżej tej wartości spowoduje zakleszczenie węży zasilających i przerwę w podawaniu wody.
Posłuchaj twierdzenie jest błędne . Jeśli wydatek z twojej autopompy będzie większy niż dopływ z zasilania wiadomo że woda się nie urodzi . Ale nigdy nie zamkniesz węża na stałe ( nie zakleszczysz go ) bo woda z hydrantu cały czas płynie czyli wąż będzie się wypełniał minimum okresowo. W każdym razie mówimy o realnych przepływach 300-1600 l/min jakie posiadają hydranty nie 20 l/min. Autopompa będzie pracować nierówno , będzie spadek ciśnienia , będzie chwilowa kawitacja ,ale nie będzie przerwy w podawaniu. Tu rola operatora by umiał dostosować parametry pracy autopompy. Jeden zacny bryg. mówi że stawia nogę na wężu i nie potrzebuje wskaźników by przetłaczać . Tyle ile dostarczysz tyle autopompa odda i to jest największy plus przetłaczania - nie można podać więcej niż się otrzymało . W przepompowywaniu możesz podać teoretycznie tyle ile nominalna wydajność autopompy a potem pozostawić roty bez wody na minuty zanim układ odzyska sprawność.
Całą sztuką przetłaczania jako autopompa zasilająca bezpośrednio roty gaśnicze jest posługiwanie się zaworem klapowym i wykorzystanie zbiornika wozu jako naczynie wyrównawcze . Jak operator umie to i zrozumie o co chodzi w tym interesie to może przetłaczać nawet w systemie do wożenia wykorzystując pełne parametry autopompy i mając zależnie od zbiornika wozu bufor wodny . Rozwiązanie minimum porównywalne z wykorzystaniem zbiorników przenośnych .
Można by tu jeszcze dużo napisać w temacie
A co do instrukcji teoretycznie tak , ale techniki przetłaczania to powinno się na kursie podstawowym