Pożarnictwo > Taktyka działań ratowniczych

Przetłaczanie czy przepompowywanie wody

(1/20) > >>

MIKO:
Inspirowany przez pewnego Brygadiera  ^_^

Obserwując od lat sposoby podawania i dostarczania wody do pożaru zawsze zastanawia mnie co kieruje dowódcami i kierowcami , że przedkładają  przepompowywanie wody  nad przetłaczaniem .
 
W związku z tym przygotowałem przykład :

Hydrant DI80 na rurociągu fi 100 , ciśnienie w sieci wodociągowej  4 bar ( co widać na zegarach ) , dla spokojności podwójne linie zasilające pompę przez zbieracz  . Uzyskany efekt , podany stały prąd wody z działka o wydajności ok. 1200  l/min przy 2,5 bar.
http://












I teraz pytanie czy idzie uzyskać takie stałe  parametry prądu gaśniczego  przy przepompowywaniu przez zbiornik,  które jest stosowane podczas praktycznie 100 % akcji w Polsce oraz która metoda ma więcej zalet i jest skuteczniejsza , a co z tym związane  dlaczego przepompowywanie , a nie przetłaczanie .

Pozdrawiam

pszemek:
Temat jest moim zdaniem mega ważny i potrzebny.

Wykorzystanie nasad zasilających przy przepompowywaniu ogromnie redukuje możliwość wykorzystania pomp. Przyjrzyjmy się typowym samochodom:
GBA (typowo: 1 nasada zasilająca/2 tłoczne/ 1 ssawna)
Pompa z wydajnością 2500l/min, kalkulowane dla 8barów i przy głębokości ssania 3m(!), więc ze znacznym marginesem wydajności w przypadku korzystania ze źródeł wyżej położonych lub wręcz pd ciśnieniem jak w przypadku np. hydrantu - bez łaski 3000 l/min

Obserwacja z przepompowywania - nasadą zasilającą możliwość uzyskania przepływu w granicach do 1000 l/min z uwagi na stosowane czujniki ciśnienia, przy zastosowanej pompie redukuje odgórnie cały układ do 33% wydajności! Ten sam samochód pracujący na przetłaczanie - 100% wykorzystanie możliwości sprzętu. To nie są jakieś drobiazgi to różnica 200%

GCBA (2 nasady zasilające/4 tłoczne/2 ssawne) Analogicznie- zasilanie w zakresie 2000l/min to 57% możliwości pompy pracującej na przetłaczanie z pełną wydajnością 3500 l/min (Przyjmując odrobinę korzystniejsze rozwiązanie niż zakładane 3200 l/min przy 3m głębokości ssania), Przy źródle pod pewnym ciśnieniem parametry są oczywiście odpowiednio jeszcze wyższe.

Wniosek - typowe samochody pożarnicze, przy stosowaniu przepompowywania mają przeszacowane parametry pomp od 50 do 70%!! Taki wniosek można złośliwie spokojnie postawić. Straży wystarczałyby małe pompki o wydatku 1500 - 2500l/min , skoro praktycznie nigdy nie zostaną wykorzystane.
Na uwagę, że - przecież samochody mają jeszcze zbiorniki i tą wodę można wykorzystać na 100% możliwości pompy - odpowiadam, że przy tych wydatkach pomp jest to działanie na 1 minutę (GBA) i 1.5 min (GCBA). Ciężko wskazać te wyjątkowe sytuacje taktyczne gdzie na mgnienie oka wskazana jest salwa wodna w kierunku pożaru, pamiętając jednocześnie o tym, że po tej złotej minucie zbiornik jest pusty, zasilanie zbiornika redukuje wydajność o 50-70% co przekłada się na wycofanie z działań równowartość stanowisk - a więc najczęściej koniec gaszenia skutecznego, przejście na gaszenie medialne.

Przy przepompowywaniu energia wody wlotowej jest wręcz szkodliwa  i wytraca się w ostateczności w zbiorniku samochodu, gdy tymczasem zastosowana przy przetłaczaniu wspomaga układ zasilania.

zero-11:
Tak, ale:
Maksymalne wykorzystanie pomp z zakładaną wydajnością i przy zaopatrzeniu wodnym realizowanym przez przetłaczanie w przypadku standardowego GBA będzie dotyczyło jedynie wykorzystania działka. Standardowe wyposażenie to zazwyczaj 3 prądownice wodne, zakładając ich wydatek na 350 l/min to nawet wykorzystanie wszystkich 3 równocześnie!! może być realizowane w sposób ciągły i przy zasilaniu wodnym na bazie przepompowywania.
Może dlatego przetłaczanie jest tak mało popularne, ponieważ w większości sytuacji pobór wody przy przepompowywania zaspokaja nasze potrzeby.

Ren:
Wg mnie problem leży gdzie indziej co do przetłaczania czy przepompowania. Przy przetłaczaniu trzeba stać i pilnować pompy cały czas. Przy przepompowaniu ustawiamy obroty i mamy w nosie czy dopływa czy nie. Całość koryguje zbiornik wody. Jako niewątpliwą zaletą przepompowania jest znacznie większa niezawodność układu podającego wodę na znaczne odległości (zapasy w zbiornikach). Problem z niskim wykorzystaniem pomp leży w tym, iż samochody są robione tak jak są, czyli na szybko, na odwal się, żeby tylko kasę zebrać. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że SAMI wraz z CNBOP na to pozwalamy. Jeśli w specyfikacji napiszemy, że do GBA chcemy 4 nasady zasilające zbiornik (lekka przesada, bo napełnienie go nie zajmie nawet minuty), to wtedy możemy z pompy wydusić niemal tyle samo. Ale specyfikacje wyglądają niemal jak referaty w szkole czyli z użyciem 3 klawiszy komputera (ctrl+c+v).
Co do 3 prądownic na aucie i problemem, że nie możemy wody wylać, to czy na miejscu mamy tylko 1 samochód? Nie, ale komu by się chciało z auta ustawionego 400 metrów dalej sprzęt nosić?
Tak czy siak przepompowanie wygrywa z przetłaczaniem przez zwykłe lenistwo.

pszemek:

--- Cytat: zero-11 w Kwiecień 27, 2010, 23:19:57 ---Tak, ale:
Maksymalne wykorzystanie pomp z zakładaną wydajnością i przy zaopatrzeniu wodnym realizowanym przez przetłaczanie w przypadku standardowego GBA będzie dotyczyło jedynie wykorzystania działka. Standardowe wyposażenie to zazwyczaj 3 prądownice wodne, zakładając ich wydatek na 350 l/min to nawet wykorzystanie wszystkich 3 równocześnie!!

--- Koniec cytatu ---
no chyba jednak niekoniecznie.
1. Prądownice wodne wydatek 500 l/min osiągają bez większego problemu, proponuję sprawdzić, albo przeczytać choćby napis na pierścieniu bądź zajrzeć do katalogu

2. Prądownice wodne 52 to że tak powiem mały kaliber i dopiero początek urządzeń, między działkami a prądownicami 52 są jeszcze prądownice 75 których wydajność może być i 1000 l/min, ponadto mamy jeszcze takie urządzenia jak np. kurtyny wodne których wydajność także jest wysoka.


--- Cytat: zero-11 w Kwiecień 27, 2010, 23:19:57 ---
Może dlatego przetłaczanie jest tak mało popularne, ponieważ w większości sytuacji pobór wody przy przepompowywania zaspokaja nasze potrzeby.

--- Koniec cytatu ---
No to jest mocne zdanie. Jeśli większość sytuacji oznacza śmietnik, kiosk, altana, mieszkanie to pewnie prawdziwe.
Popularność przetłaczania jest dość mała i wynosi dość dokładnie 0%, przeanalizowałem dane z kilku powiatów i popularność przepompowywania nie jest duża wynosi dla pożarów średnich i dużych - 3% a we wszystkich razem jakieś 0,7%
Musimy być jakimś wyjątkowym krajem, że akurat u nas nic poza dowożeniem nie trzeba robić.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej