Może jest dobrze, może nie. W obecnych koszarówkach wyglądamy jak lumpy. Kolory różne, materiał gatunkowo – szmata, krój nie powala na kolana – dziadostwo. Czapka to połączenie bejsbolówki z czapką golfiarza i jeszcze paru innych turystycznych wzorów. Bezrękawnik, brawa dla projektanta, wystarczy spojrzeć na strażaka od tyłu. Nie można było prosty na ściągaczu, trzeba było obciąć frak, żeby było ładnie. Co by nie napisać, nic ani nikt tego nie zmieni. Kasa misiu, kasa. Poczytać i pośledzić można, można również obiecywać, ale trzeba mieć również świadomość, że na nic nie ma pieniędzy przynajmniej w PSP. Wystarczy popatrzeć na model testowy. To co testują nadaje się do asysty w zakładzie pogrzebowym, a nie biegania po koszarach. Wojsko jakoś mogło skorzystać z innych wzorów (chociaż materiały zawsze mieli porządne), Policja też już wygląda przyzwoicie, tylko my jak dziady i to nie te Mickiewiczowskie a pospolite. Każdy ma swoje przemyślenia ja też. Jak wchodziło nasze cudo to mówiłem do chłopaków, że jeszcze zatęsknią za moro. A teraz do tematu:
Czapka bejsbolówka ciemny granat lub czarna z logo PSP – za Odrą w takich chodzą i wyglądają o niebo lepiej.
Koszulka „polo” ciemny granat lub czarna z logo PSP – na lato idealna, a nie jakiś lipny, płowiejący tishert.
Polar (porządny) ciemny granat lub czarny z logo PSP – ci co używają wyrobów m. in. Campusa lub Alpinusa wiedzą co mam na myśli pisząc porządny.
Spodnie, krój moro i z tak samo porządnego materiału jak w wojsku, ciemny granat lub czarne.
Buty i tu jest największy problem, ale myślę, że Haixy lub Primusy chodzę w nich od kilku lat i jest dobrze. Przecież każdy z nas lub przynajmniej większość po godzinie zero wskakuje w wygodne klapki lub adidasy. Te luksusowe półbuty w połączeniu z wąskimi spodniami zaopatrzonymi w gumki wyglądają rozbrajająco, nie mówiąc o ich jakości.
Dla tych co nie mogą wyjść bez stopnia na ulicę proponuję stopień na rękawie. Obecne cudeńka też nie mają pagonów i jakoś się żyje. Z napisu na plecach też bym zrezygnował, bo w końcu jaka straż – rybacka, miejska, leśna, ochotnicza – nigdzie nie pisze, że państwowa i pożarna.
Funkcjonariusz Państwowej Straży Pożarnej powinien wyglądać przyzwoicie i porządnie a nie jak łachmaniarz.
I to by było wszystko. Jutro zmów włożę na siebie: rozczłapane obuwie koszarowe, koszarówkę, kiedyś czarną teraz fioletową, moją ulubioną czapkę, która akurat nie zmieniła koloru i dlatego dodaje kolorytu całości. Chętnie bym to wymienił, ale czasokres i kasa to bariery nie do przebycia.
Pozdrawiam